Niemieckie recepty nie dla wszystkich

Częścią planu naprawy słabych gospodarek Europy jest czysto teutońska recepta sprzedawana nam przez niemiecki rząd.
Niemieckie recepty nie dla wszystkich

François Hollande (CC BY-ND STUDIOTOBAGO)

To mikstura złożona z bezwzględnej fiskalnej odpowiedzialności oraz szybkiej implementacji Agendy 2010, czyli pakietu ustaw dot. zatrudnienia i reform polityki socjalnej, który został przyjęty w 2003 r. za rządów kanclerza Schrödera. Miał on uczynić rynek bardziej otwartym i elastycznym.

Dotąd jedynie Paryż nie skorzystał z “niemieckiej drogi” reformowania gospodarki. I François Hollande powinien się tego trzymać. Powtarzanie tego, co Niemcy zrobiły przed 10 laty nie zadziała jak magiczny eliksir. Może być wręcz trucizną.

Niemieccy urzędnicy przyznają, że lata mogą minąć zanim ujrzymy pozytywne efekty proponowanych przez nich reform strukturalnych. Oznacza to, że w międzyczasie wielka część populacji może zostać wypchnięta z rynku pracy. Co więcej, europejskie gospodarki nie są wystarczająco silne, żeby zrównoważyć krótkoterminowe efekty liberalizacji rynku pracy. W wyniku powszechnej liberalizacji sytuacja ekonomiczna w UE może się jeszcze bardziej pogorszyć.

>>cały komentarz: FT.com

oprac. SS

François Hollande (CC BY-ND STUDIOTOBAGO)

Artykuły powiązane

Ewolucja w podejściu MFW do kontroli przepływów kapitału

Kategoria: VoxEU
Po kryzysie azjatyckim MFW rewiduje swoje poglądy na temat polityki zarządzania zmiennymi przepływami kapitału. Fundusz uznaje obecnie, że może istnieć potrzeba prewencyjnego wykorzystania kontroli przepływu kapitału.
Ewolucja w podejściu MFW do kontroli przepływów kapitału