Są sygnały zapowiadające poprawę na rynku pracy

Wskaźnik Rynku Pracy (WRP), informujący z wyprzedzeniem o przyszłych zmianach w wielkości bezrobocia, od jesieni ubiegłego roku wykazuje tendencję do spadku. Luty był siódmym z kolei miesiąc, w którym wartość wskaźnika zmalała. Warunki sprzyjają zmniejszaniu bezrobocia – uważa Maria Bieć z Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych.

Skala spadku utrzymuje się na stabilnym – dość wysokim – poziomie. Zmiany te oznaczają występowanie warunków sprzyjających obniżce bezrobocia, choć dotychczasowe dane statystyczne tego nie potwierdzają. Mając na uwadze występowanie opóźnień w reakcji rynku pracy na wzrost aktywności gospodarki, spadku stopy bezrobocia można spodziewać się za kilka miesięcy.

Styczniowy wzrost bezrobocia do poziomu 14 proc. miał w zdecydowanej mierze charakter sezonowy. Po wyeliminowaniu wpływu tego czynnika stopa bezrobocia w styczniu wyniosła 13,2 proc.

Z ośmiu składowych WRP jedynie dwie:  liczba osób wyrejestrowujących się z zasobu bezrobotnych z tytułu podjęcia zatrudnienia oraz liczba ofert pracy kierowanych do urzędów pracy oddziaływały w kierunku wzrostu wartości wskaźnika, a tym samym wzrostu wielkości bezrobocia. Sześć składowych działało w kierunku spadku bezrobocia.

Przełom roku jest zazwyczaj okresem, w którym odnotowany jest najmniejszy napływ nowych ofert zatrudnienia. O ile w grudniu 2013 r. nastąpił nieznaczny wzrost tego strumienia w ujęciu miesięcznym (około 1 proc.) oraz istotny w ujęciu rok do roku (17 proc.), to w styczniu odnotowano spadek liczby ofert pracy. Do PUP-ów napłynęło ich o ponad 11 tys. mniej niż w poprzednim miesiącu, co daje spadek w ujęciu relatywnym na poziomie blisko 15 proc. Analogiczny spadek odnotowano w porównaniu do stycznia 2013 roku.

Zmniejszony napływ nowych ofert zatrudnienia miał negatywny wpływ na liczbę bezrobotnych znajdujących zatrudnienie. Wielkość odpływu z bezrobocia do zatrudnienia zmalała, pracę znalazło o 7 tys. mniej osób niż w grudniu 2013 r. (spadek na poziomie 6 proc.). Utrzymują się natomiast pozytywne zmiany w ujęciu rocznym. W grudniu ub. r. w porównaniu do analogicznego miesiąca roku poprzedniego pracę znalazło o ponad 16 proc. więcej bezrobotnych, podczas gdy w styczniu br. o nieco ponad 7 proc. więcej. Styczniowe niekorzystne zmiany można więc traktować jako zjawisko krótkookresowe.

biec

Tym bardziej, że w styczniu zmalała liczba osób rejestrujących się jako nowi bezrobotni. W ujęciu miesięcznym status bezrobotnego uzyskało około 17 tys. osób mniej niż w poprzednim miesiącu (spadek na poziomie około 8 proc.) i o 36 tys. mniej osób niż w styczniu 2013 roku (ponad 15 proc.).

Mniejszy napływ nowych bezrobotnych związany jest ze spadającą od czterech miesięcy liczbą bezrobotnych zwolnionych z przyczyn leżących po stronie zakładów pracy. W styczniu liczba tych bezrobotnych zmalała o ponad 3 tys. (3 proc.). Zahamowanie zwolnień grupowych, które są dość kosztowne z punktu widzenia pracodawcy, stanowi jednoznaczny symptom zakończenia procesu restrukturyzacji firm i poprawy sytuacji na rynku pracy.

Pozytywne sygnały odnośnie sytuacji na rynku pracy nie mają na razie przełożenia na pozycję osób z najmniejszymi szansami zatrudnieniowymi.

Liczba bezrobotnych będących Luty 2014 w szczególnej sytuacji na rynku pracy ponownie wzrosła. Wzrost dotyczył wszystkich frakcji zasobu bezrobotnych, a szczególnie dotknął długotrwale bezrobotnych.

Zmniejszony napływ nowych bezrobotnych wpływa na wysokość agregatowej kwoty wypłaconych zasiłków dla bezrobotnych (najnowsze dane dostępne za grudzień). Tendencja do zmniejszania się sumy wypłaconych świadczeń utrzymuje się od czerwca 2013 r. W ostatnich miesiącach wartość wypłacanych zasiłków malała w tempie około 2 proc. miesięcznie.

Ogólny klimat koniunktury w przetwórstwie przemysłowym w styczniu był oceniany pozytywnie w ujęciu miesięcznym i rocznym. Poprawę aktywności gospodarki widać w prognozach formułowanych przez menedżerów. Ciągle jednak utrzymuje się przewaga odsetka przedsiębiorstw planujących redukcję zatrudnienia nad tymi planującymi wzrost liczby zatrudnionych pracowników, choć saldo jest tylko nieznacznie poniżej zera. Redukcje zatrudnienia planowane są w jednostkach małych i średnich, jednak skala prognozowanych zwolnień jest mniejsza od wcześniej formułowanych. W jednostkach dużych przewiduje się, natomiast, możliwość wzrostu zatrudnienia. W ujęciu branżowym największe zwolnienia przewidywane są przez producentów odzieży, a największe pozytywne zmiany oczekiwane są przy wytwarzaniu i przetwarzaniu koksu i produktów rafinacji ropy naftowej.

OF

 

 

biec

Tagi