Prezes NBP: RPP może zacząć obniżki stóp proc. w II kwartale 2025 roku
Kategoria: Analizy
W związku z prognozowanym odbiciem inflacji w IV kw. 2025 r. po odmrożeniu cen energii dla gosp. domowych, dyskusja o obniżce stóp proc. przesuwa się na październik 2025 r. – poinformował na konferencji prasowej prezes NBP prof. Adam Glapiński. Prezes NBP dodał, że perspektywa samych obniżek przesuwa się na 2026 r.
„Prawie połowa Rady wypowiadała się publicznie, że dyskusja o obniżkach zacznie się co najmniej po marcu. Teraz jest mowa, że taka dyskusja może się zacznie od października 2025 r. Ale to nie będzie dyskusja, która doprowadzi do obniżki stóp proc., bowiem będziemy mieli do czynienia z początkiem nowej fali wzrostu inflacji. To w ogóle nam się przesuwa na 2026 r. To nie jest tylko mój pogląd, mówię jak to w Radzie wygląda” – powiedział Glapiński.
„Rada na pewno przejdzie do debaty, jeśli nie do decyzji, w momencie, gdy inflacja się ustabilizuje, nie będzie dalej rosnąć, a z projekcji będzie wynikać, że rozpoczyna się proces spadku. Wtedy będzie ta debata, a nie w sytuacji, gdy oceniamy, że inflacja będzie rosła” – dodał.
Prezes NBP argumentował, że ustawa częściowo mrożąca ceny prądu spowoduje po III kwartale 2025 r. gwałtowny wzrost inflacji CPI.
„Sytuacja się zmieniła. Została przyjęta ustawa, w Sejmie na razie, która ani nie mrozi, jak poprzednio, ani nie odmraża, jak to się wydawało, tylko mrozi częściowo, na część roku. Tego nie przewidywaliśmy. To częściowe zamrożenie jest trudne do interpretacji, trudne do przewidzenia jak to się będzie rozwijało” – powiedział Glapiński.
„Mamy nadal koniec I kwartału 2025 r. najwyższy punkt i początek obniżania się inflacji, ale dochodzimy do końca III kwartału i mamy gwałtowny wzrost inflacji, jeszcze w tym samym 2025 r. Czyli mamy, patrząc od dzisiaj, wzrost inflacji, górny pułap w I kwartale 2025., potem spadek – do wyborów mniej więcej – wzrost po III kwartale, przyjmując ten stan wiedzy co mamy w tej chwili” – dodał.
Prezes NBP wskazał na szereg czynników proinflacyjnych: wzrost cen administrowanych nośników energii, powrót do 5-proc. VAT na żywność, luźną politykę fiskalną, wzrost akcyzy na papierosy i alkohol, „niepokojąco” wysoką dynamikę cen usług czy nadal ponad 10-proc. dynamikę płac.
Glapiński podkreślił, że RPP nie może dopuścić do odkotwiczenia się oczekiwań inflacyjnych.
Dodał, że inflacja bazowa pozostanie na poziomie ponad 4 proc. do końca 2025 r.
Inflacja CPI w pierwszej połowie 2025 r. znajdzie się na poziomie ok. 5 proc., ale w IV kwartale nastąpi jej mocny wzrost.
„Jeśli wejdzie w życie ustawa w formie przyjętej przez Sejm, inflacja w pierwszej połowie 2025 r. będzie około 5,0 proc., czyli zbliżona do scenariusza dalszego mrożenia, to nadal jest dwukrotnie powyżej celu inflacyjnego NBP. No, ale w IV kwartale 2025 r. ponownie zacznie mocno rosnąć. Czyli nie ma tego, co zakładaliśmy poprzednio, że inflacja dojdzie do punktu górnego i potem będzie się obniżać” – powiedział Glapiński.
Glapiński zaznaczył, że forma mrożenia cen energii jest trudna do oceny.
„To nie jest prosty przekaz, że trzymamy stopy do momentu, jak inflacja osiąga górny poziom i jak już wiemy, że nie będzie rosła […], to przechodzimy do obniżek stóp. Już nie ma tego prostego przekazu” – wskazał.
Ocenił, że większość członków Rady Polityki Pieniężnej, jeśli dostrzeże zahamowanie inflacji i przewidywać będzie jej spadek w kolejnych kwartałach, przejdzie do dyskusji nad jakimś cyklem obniżek stóp procentowych.
„Większość członków Rady, jeśli dostrzeże sytuację, że inflacja się zahamowała na jakimś poziomie i jest przewidywana obniżka w kolejnych kwartałach, to już przejdzie do dyskusji, i w konsekwencji do decyzji, nad obniżką, nad jakimś cyklem obniżek stóp procentowych” – powiedział Glapiński.
Wskazał, że ustawa zamrażająca ceny energii elektrycznej na trzy kwartały 2025 r. przesuwa punkt dojścia ostatecznie do celu inflacyjnego na koniec 2026 r., o ok. pół roku.
„Oczywiście, ta ustawa i to zamrożenie na trzy kwartały w 2025 r. przesuwa też punkt dojścia ostatecznie do celu inflacyjnego. […] To pozostaje w ramach 2026 r., ale przesuwa na koniec 2026 r., o jakieś pół roku przesuwa” – dodał.
Prognozy sugerują, że w IV kwartale tempo wzrostu gospodarczego w Polsce przyspieszy.
„Lekko spowolnił wzrost PKB, my to przewidywaliśmy, dynamika konsumpcji spadła bardzo, tego nie przewidywaliśmy, że aż tak. Podwyżki cen energii, podatków, cen regulowanych spowodowały pewien niepokój w gospodarstwach domowych, być może ludzie jakoś blokują wydatki. Ale to się odradza – październikowe dane już są dużo lepsze, produkcja przemysłów silniej wzrosła w październiku, to cieszy” – powiedział Glapiński.
„Obecne prognozy sugerują, że w IV kwartale wzrost przyspiesza i w 2025 r. powinna być jeszcze wyższa dynamika, niż w 2024 r.” – dodał.
Glapiński zakończył konferencję prasową bez możliwości zadawania pytań przez media.
kek/ map/ pat/ jz/ tus/ asa/