Prezes NBP: Sytuacja dotycząca stóp klarowna do końca czerwca

Sytuacja ws. stóp procentowych jest klarowna do końca czerwca 2024 r., nie wiadomo co będzie od początku lipca – ocenił na konferencji prezes NBP Adam Glapiński. Dodał, że RPP jest zadowolona z mocnego złotego, co pomaga walczyć z inflacją, a obniżki stóp przez Fed i EBC nie będą przesłanką za obniżką stóp NBP.

„Nie mogę gwarantować, co członkowie Rady do końca roku będą decydować, dane się mogą zmieniać. W szczególności druga połowa roku będzie bardzo istotna, my jakoś przewidujemy sytuację do końca czerwca. Jak nie będzie wojen, kryzysów międzynarodowych, to do końca czerwca sytuacja wydaje się całkowicie klarowna i jasna” – powiedział Glapiński, zapytany o ścieżkę dla stóp procentowych.

„Natomiast nie wiemy co będzie od 1 lipca. (…) Pytał pan jeszcze o 2025 r. – w ogóle nie będę spekulował” – dodał.

Brak zmian stóp procentowych przez RPP w ostatnich miesiącach wynikał z utrzymywania się niepewności.

„Doszliśmy do wniosku jako RPP, że dominującym czynnikiem jest niepewność. (…) Symbolem przekazu naszej konferencji i raportu o inflacji jest niepewność. Ta niepewność powoduje, że utrzymujemy stopy na tym samym poziomie” – powiedział szef NBP.

Na niepewność składają się krajowe czynniki regulacyjno-administracyjne, stan krajowej koniunktury (przyspieszający wzrost PKB) oraz zagranicznej (przede wszystkim w Niemczech), geopolityka oraz związane z tym rosnące ceny frachtu morskiego.

Glapiński poinformował, że RPP jest zadowolona z umocnienia złotego w ostatnim roku.

„Jesteśmy zadowoleni z tego, co się działo ze złotym w ostatnim roku. Z naszego punktu widzenia, czyli walki z inflacją, to pomogło – mocny kurs złotego pomaga w walce z inflacją. Ale mamy analizy i wiemy jak importerów, eksporterów to dotyka, oddziałuje i oni mają swoje wyliczenia o optymalnych kursach (…). Ale my nic takiego nie mówimy, bo to by sugerowało, że jest jakiś kurs, który jest dla nas lepszy od innego, a nawet, że byśmy interweniowali. Powtarzam, my nie interweniujemy – zastrzegamy możliwość interwencji” – powiedział Glapiński.

„Interweniujemy wyłącznie z tego powodu, że nie chcemy szybkich zmian kursu, bo gwałtowna zmiana kursu powoduje perturbacje. (…) Cieszy ten kurs walutowy, który jest, a jak państwo wiedzą złoty się szalenie wzmocnił i dalej ta tendencja trwa. Nie mogę też powiedzieć, że zakładam, że ona będzie długotrwała, ale koń jaki jest każdy widzi – będą napływać duże środki w euro z zagranicy” – powiedział Glapiński.

Wyjaśnił, że gdy napływają duże środki euro i są wymieniane na rynku, to złoty się umacnia.

„No więc kurs pomaga nam walczyć z inflacją, cieszymy się z tego kursu, który był, a z przyszłego będziemy się cieszyć, jak będzie mocny” – dodał.

Zaznaczył, że to minister finansów będzie decydował jaką część środków UE wymieni w NBP, co będzie neutralne dla kursu i pomoże zwiększać rezerwy banku centralnego, a jaką na rynku.

Prezes NBP wskazał, że ok. 10-procentowy wzrost kursu złotego w stosunku do euro powoduje, że inflacja obniża się o 0,8–1 pp.

„To nie jest jakieś rewolucyjne przełożenie, ale bardzo istotne” – zaznaczył.

Glapiński poinformował, że spodziewane na bieżący rok obniżki stóp przez Fed i EBC wzmocnią złotego, ale nie będą przesłanką za cięciem stóp w Polsce.

„Prawdopodobnie, tak przypuszczamy, zaczną się w tym roku obniżki stóp procentowych w amerykańskim banku centralnym i w Europejskim Banku Centralnym. Chociaż nikt z nich tego nie zapowiada, podejmują decyzję wraz z danymi, ale wszystkie rynki tak spekulują” – powiedział Glapiński.

„Z góry uprzedzam, że jeśli one obniżą stopy procentowe to nie oznacza, że i my mamy obniżyć. To jest odmienna sytuacja, główną niepewność u nas powodują ceny administrowane, więc to nie będzie żadna przesłanka, żeby u nas obniżyć stopy” – dodał.

Wzrost PKB powyżej 3 proc. będzie generować presję inflacyjną w Polsce.

„Jeśli gospodarka niemiecka ruszy, to da napęd do szybszego wzrostu naszej gospodarki, bo to jest nasz 30 proc. partner w wymianie. Jeśli nasza gospodarka ruszy szybciej, czyli wejdzie na poziom powyżej 3 proc. rocznie, to będzie wyższa inflacja. (…) Jak gospodarka rośnie szybciej, nasz dobrobyt, to ma tę złą stronę, że tworzy presję inflacyjną. Jak dochody, płace realne rosną – mamy z tym do czynienia w tej chwili, to rośnie popyt i inflacja. Wyższą inflację mają kraje, które się szybciej rozwijają (…). Jak będziemy mieli zerowy rozwój to nie będzie inflacji” – powiedział Glapiński.

Prezes NBP przedstawił wyniki najnowszej projekcji CPI w dwóch wariantach: wydłużeniu zerowego VAT-u na żywność i wydłużeniu tarcz na prąd, gaz i ciepło do końca 2026 r. i całkowitego zniesienia tych instrumentów (VAT-u po I kw. 2024 r., tarcz po II kw.).

Zaznaczył, że właśnie z powodów regulacyjnych trwałe osiągnięcie celu inflacyjnego w tej chwili w przekonaniu Rady jest obarczone „wielką niepewnością”, a Rada ma przekonanie bliskie pewności, że inflacja w drugiej połowie roku wzrośnie.

„Przy wycofaniu się z całości tarcz, co jest jednak bardzo mało prawdopodobne (…) w drugim półroczu mielibyśmy wyskok inflacji w górę. O ile? Trudno powiedzieć, przy maksymalnym czy negatywnym z punktu widzenia inflacji wyliczeniu, które wychodzi z modelu to byłoby nawet do poziomu 8 proc. Gdybyśmy natomiast w ogóle tarczy nie usuwali (…) to inflacja też rośnie, ale lekko (…). Ważne jest, że na koniec okresu, który pokazujemy – na koniec 2026 r. – te linie się prawie zbiegają. Różnica wychodzi z analiz modelowych ok. 0,3 pp. Niewiele, bo rząd wielkości błędu przy tak długim czasie jest oczywiście wysoki” – powiedział Glapiński.

„Gdzieś między linią zieloną, a czerwoną będzie prawdziwy proces inflacyjny. Zakładamy, że może być taka sytuacja, że nie będą całkiem zdjęte tarcze, czyli znajdziemy się między czerwoną a zieloną, czyli inflacja trochę wzrośnie. Maksymalnie wzrośnie do 8 proc. (…). Musimy być przygotowani, by z inflacją walczyć (…) dlatego utrzymujemy tak wysokie stopy proc.” – dodał.

Glapiński poinformował, że w scenariuszu utrzymania działań osłonowych w 2024 r. inflacja średnio wyniesie 3 proc., a w IV kw. 2024 r. będzie wynosić 3,4 proc., w IV kw. 2025 r. 3,4 proc., a średnio w 2026 r. – 2,9 proc. w ostatnim kwartale 2026 r. 2,7 proc.

Z kolei w scenariuszu całkowitego wycofania tarcz w 2024 r. średnioroczna inflacja wyniosłaby 5,7 proc., a w samym IV kw. 2024 r. – 8,4 proc. W 2025 r. średniorocznie byłoby to 3,5 proc., a w samym IV kw. 2025 r. – 1,6 proc. W 2026 r. średniorocznie 2,7 proc., a w IV kw. 2026 r. 2,4 proc.

Wzrost VAT na żywność do 5 proc. podbiłby CPI o 0,9 pkt. proc.

Prezes NBP poinformował, że prezentacja najnowszej projekcji inflacji odbędzie się w najbliższy poniedziałek 11 marca 2024 r.

Odnosząc się do bieżącej sytuacji Glapiński wskazał, że inflacja CPI jest prawdopodobnie w celu.

„Jesteśmy prawdopodobnie w celu inflacyjnym, zobaczymy, jak przyjdą dane. Udało nam się doprowadzić do celu, jaki staraliśmy się osiągnąć od długiego czasu” – powiedział Glapiński.

„Można kolokwialnie powiedzieć – nie mamy inflacji. Dzisiaj w marcu nie mamy inflacji – z 18,4 proc. zjechaliśmy w pobliże 2,5 proc., na pewno jesteśmy w paśmie” – dodał.

RPP pozostawiła w marcu stopy procentowe na niezmienionym poziomie, piąty miesiąc z rzędu. Referencyjna wynosi 5,75 proc.

pat/ map/ jz/ doa/ tus/ asa/


Artykuły powiązane

O zdrowy rozsądek w polityce pieniężnej

Kategoria: Analizy
Dziennik „Rzeczpospolita” wyróżnia się regularnym udostępnianiem swych łamów opiniom dotyczącym polityki pieniężnej. W większości autorami tych opinii są byli członkowie Rady Polityki Pieniężnej. Niestety, często zawierają one błędy merytoryczne. Bank centralny poświęcił wiele uwagi ich prostowaniu.
O zdrowy rozsądek w polityce pieniężnej

Złoty na drodze ku normalności (cz. 2)

Kategoria: Trendy gospodarcze
Dewaluacja z 27 sierpnia 1993 r. nieco zmąciła dobry nastrój wywołany wejściem Polski na ścieżkę szybkiego wzrostu gospodarczego. Jest jednak rzeczą oczywistą, że polepszenie wizerunku danej waluty musi być poprzedzone trwałą poprawą kondycji gospodarczej. A ta ostatnia nie może ograniczać się wyłącznie do jednego wskaźnika gospodarczego, czyli wzrostu PKB.
Złoty na drodze ku normalności (cz. 2)

Prezes NBP: Inflacja w marcu blisko celu, w połowie roku wyżej

Kategoria: Analizy
Nie jesteśmy w żadnym cyklu. Przewidujemy, że inflacja bardzo spadnie, w marcu będzie blisko celu, a w drugiej połowie roku znacząco wzrośnie do poziomu 6-7 proc. – mówił prof. Adam Glapiński podczas styczniowej konferencji prasowej.
Prezes NBP: Inflacja w marcu blisko celu, w połowie roku wyżej