Huśtawka nastrojów w sprawie Grecji

Najpierw doniesienia z Grecji i tekst o tym, że w przeciwieństwie do Słowacji na początku wieku, dramatycznie brakuje tam przywódców i reform. Ponadto o czwartej rewolucji przemysłowej, luzowaniu ilościowym, wielkości ubóstwa w Polsce, komentarze do założeń budżetowych i program ekonomiczny w ramach reformy kulturowej.
Huśtawka nastrojów w sprawie Grecji

wiadomosciWe wtorek na stole negocjacyjnym z Grecją najpierw pojawiły się nowe propozycje greckie, w tym zgoda na podwyżkę VAT i wyższą nadwyżkę pierwotną w budżecie. Potem oficjele w Brukseli zaczęli wysyłać sygnały, że to ciągle za mało do osiągnięcia porozumienia. Zresztą i tak jest już za późno na uruchomienie funduszu pomocowych przed 30 czerwca i jedyna metoda uchronienia Grecji przed bankructwem to zgoda Europejskiego Banku Centralnego na podwyższenie limitu emisji rządowych papierów wartościowych kupowanych przez greckiego banki i lokowanych potem w EBC w poszukiwaniu płynności.

mobilnaGrecja powinna wziąć przykład ze Słowacji piszą Dalibor Rohac z American Enterprise Institute i Ivan Miklos, były wicepremier, architekt gospodarczego sukcesu Słowacji. To nie wierzyciele doprowadzili do nieszczęścia Grecji, choć mają w nim swój udział, lecz sami Grecy przez brak przywódców i reform. Natomiast znajdująca się w dramatycznej sytuacji pod koniec XX wieku Słowacja miała przywódców, który najpierw po wyborach 1998 uzdrowili system bankowy i opanowali deficyt finansów publicznych, a po wyborach 2002 roku wprowadzili nowy system podatkowy, prostszy i płaski oraz inne reformy strukturalne, co przyciągnęło inwestycje.

Autorzy zaznaczają, że MFW uważał słowacki program reform za zbyt radykalny. Z kolei Łotwa, wbrew poradom MFW, nie zdewaluowała waluty w 2008 roku, lecz ścięła wydatki publiczne, obniżyła płace urzędników państwowych o jedną czwartą i już w 2011 roku miała 5-procentowy wzrost gospodarczy. Grecy natomiast ponownie zatrudniają tysiące urzędników państwowych, nie zmieniają sztywnego prawa pracy i mają dramatycznie niską sprawność systemu podatkowego (zaległości wynoszą 90 procent rocznego poboru) ograniczając się – jak piszą Rohac i Miklos – do wyzłośliwiania się wobec kredytodawców.

makroekonomiaQE to placebo – twierdzi Daniel Gros z think tanku CEPS. Po sześciu miesiącach od wprowadzenia przez Europejski Bank Centralny programu skupu obligacji, w tym rządowych, za 1,1 biliona euro, trudno ocenić jakie są efekty. Stopy procentowe wróciły już do poziomu sprzed uruchomienia programu (początkowo spadły), a realne są takie jak rok temu, więc w tym aspekcie program jest porażką. Natomiast powrócił wzrost gospodarczy i zniknęło zagrożenie deflacją. Jednak zdaniem Grosa, banki centralne wpompowały setki miliardów dolarów, euro i jenów w rynek z niewielkim efektem. Zasadniczo QE polega na zamianie dwóch nisko rentownych grup aktywów, długoterminowych obligacji i depozytów w bankach centralnych. Dla szerokich i efektywnych rynków nie ma to znaczenia.

przemyslCiekawa publikacja magazynu Think Act firmy doradczej Roland Berger. Wprawdzie w tytule mamy Szwajcarię, ale w istocie to omówienie, na czym będzie polegał współczesny przemysł: Industry 4.0. Pierwsze trzy rewolucje przemysłowe kolejno zwiększały wykorzystanie siły wody i pary, elektryczności, zwiększyły automatyzację dzięki elektronice i IT. Czwarta polega na integracji fizycznych przedmiotów w sieci informacyjne. Internet jest łączony z inteligentnymi maszynami, procesami i systemami produkcyjnymi.

Autorzy podzielili państwa europejskie na cztery grupy zależnie od ich przygotowania do, jak to nazywają pejzażu Industry 4.0 i od udziału wytwórczości w PKB. Polska jest obok Chorwacji krajem „wahającym się” (Hesitator), najmniej przygotowanym i o przeciętnym udziale wytwarzania w PKB. Inne kraje Europy Wschodniej jak Węgry, Czechy , Litwa i Słowacja są w grupie Tradycjonalistów – też dość słabo przygotowane do rewolucji przemysłowej 4,0, ale lepiej niż Polska oraz z wyższym udziałem wytwórczości w PKB. W czołówce są Szwajcaria, Niemcy, Austria, Irlandia , Szwecja i Finlandia a wśród krajów, które potencjalnie mogą się dobrze odnaleźć w czwartej rewolucji przemysłowej, bo są dobrze do niej przygotowane Wielka Brytania, Norwegia, Holandia, Dania, Belgia i Francja.

wkaznikiPo informacji o kondycji gospodarstw domowych w ubiegłym tygodniu, we wtorek GUS opublikował dane na temat ubóstwa ekonomicznego, z których wynika, że w 2014 roku nie odnotowano istotnych zmian w zasięgu ubóstwa ekonomicznego. Stopy ubóstwa skrajnego i relatywnego pozostały na tym samym poziomie i wynoszą 7,4 proc. w przypadku ubóstwa skrajnego i 16,2 proc. relatywnego. Kilka informacji jest zaskakujących, na przykład, że na trzecim czwartym miejscu pod względem ubóstwa skrajnego i znacznie wyższym niż średnia w kraju jest województwo wielkopolskie i kujawsko-pomorskie (najuboższe jest warmińsko-mazurskie i świętokrzyskie).

finanse-publicznePierwsze komentarze po założeniach budżetowych, które we wtorek przyjął rząd, o czym Obserwator już informował. Stanisław Gomułka, BCC (za PAP): ”Przyjęte we wtorek przez rząd założenia do projektu budżetu na 2016 r. nie budzą zasadniczych wątpliwości. Średnioroczna inflacja na poziomie1,7 proc. nie powinna być powodem do niepokoju dla RPP. Zaproponowana przez rząd płaca minimalna na poziomie 1850 zł jest wyzwaniem dla tzw. mikroprzedsiębiorstw i firm działających na terenach wysokiego bezrobocia i niskiej wydajności pracy. Mówimy tu o wschodniej Polsce, gdzie średnia płaca jest niewiele wyższa niż minimalna. Najbardziej optymistyczne założenie dotyczy tempa wzrostu PKB. Rząd oczekuje go na poziomie 3,8 proc. Moim zdaniem będzie to bliżej 3, a nie 4 proc.”.

Drugi głos Rafała Antczak z Deloitte (za PAP): Założony przez rząd wzrost PKB w 2016 r. jest zbyt ambitny i wynika ze zbliżających się wyborów parlamentarnych – uważa ekspert Deloitte Rafał Antczak. Raczej będziemy mieli do czynienia ze spowolnieniem dynamiki PKB, dlatego rozsądniej byłoby przyjąć szacunek nawet poniżej 3 proc. Korekty będzie, jego zdaniem, wymagał m.in. poziom przyszłorocznej inflacji, ponieważ jest jeszcze za wcześnie, aby skutecznie prognozować jej wysokość. „Inflacja jest obarczona ryzykiem zmiany kursu. Jak ona będzie wyglądała w przyszłym roku, dowiemy się dopiero w trzecim, nawet czwartym kwartale (tego roku), kiedy sporo się w Polsce wydarzy” – podkreślił Antczak.

mobilnaGrono socjologów, psychologów, dziennikarzy i ekonomistów (m.in. Czapiński, Żakowski, Mączyńska, Makowski, Santorski, Marody, Giza-Poleszczuk, Olechowski) na Kongresie Innowacyjnej Gospodarki pod patronatem Krajowej Izby Gospodarczej zaprezentowało raport „Reforma kulturowa 2020,2030,2040”. W części ekonomicznej jeśli chodzi o podatki proponują ujednolicenie VAT i zwiększenie kwoty wolnej PIT, wprowadzenie progresywnego opodatkowania dochodów kapitałowych, zwiększenie progresji w PIT, zmiany w CIT zwiększające opodatkowanie majątku, przygotowanie podatku katastralnego i majątkowego.

Ponadto proponują m.in. wieloletni plan podwyższania płacy minimalnej, wzmocnienie kompetencji i aktywności Państwowej Inspekcji Pracy, podwyższenie składki rentowej i zdrowotnej dla osób pracujących dłużej niż wynosi ustawowy czas pracy, stopniowe skracanie kodeksowego czasu pracy, jednolity system ubezpieczeń i składkowy bez względu na źródło dochodu, upowszechnienie możliwości członkostwa w związkach zawodowych, wprowadzenie udziału pracowników w zarządzaniu przedsiębiorstwem i wprowadzenie programu drugiej szansy po upadłości firmy lub konsumenckiej.

wiadomosci
mobilna
makroekonomia
przemysl
wkazniki
finanse-publiczne
mobilna

Otwarta licencja


Tagi