Magazyn „Obserwator Finansowy” nr 20
Kategoria:
Thomas Piketty (CC BY-NC-ND Universitat Pompeu Fabra)
Od początku nie byłem fanem tej książki. Jest ona po prostu… wkurzająca. Piketty powiedział w wywiadzie dla FT, że chciał „promować nią demokratyzację wiedzy ekonomicznej”, bo „te kwestie są zbyt istotne, by pozostawić ich rozstrzygnięcie ekonomistom i statystykom.” Cóż, ma rację, są istotne. I właśnie dlatego jego książka mnie wkurza: zdemokratyzowała bowiem poczucie zagubienia i błędne idee.
Poważna krytyka spotkała Piketty’ego ze strony m.in. Darona Acemolgu (MIT). Ekonomista udowadnia, że zarówno podejście Piketty’ego do tematu nierówności, jak i wyznawana przez niego teoria ekonomii są niewłaściwe.
Więcej w Bloomberg View