Polska chce się reformować, warto kupować złotego – raport Barclays

WARSZAWA – Wyniki wyborów parlamentarnych rodzą nadzieję, że Polska przeprowadzi konieczne reformy fiskalne, więc warto kupować złotego, sprzedając  forinta, głosi opublikowany w piątek raport ekonomistów Barclays Capital. Analitycy rekomendują sprzedaż pięcioletnich CDS-ów na polski dług wobec indeksu CEEMEA SovX.  „Po wyborach otworzyły się średnioterminowe szanse po stronie polityki fiskalnej. 

Jest bardzo prawdopodobne, że projekt budżetu zostanie poprawiony przez rząd, który  obniży prognozę tempa wzrostu Produktu Krajowego Brutto (PKB) na przyszły rok zobecnych czterech procent” – głosi raport stworzony po wizycie analityków w Polsce. „Trudno więc powiedzieć, co rząd zrobi, aby nie zmienić prognozy w zakresie deficytu budżetowego. Wydaje się, że zachowa sobie możliwość podwyżki VAT, ale wciąż może wyraźnie zrewidować wpływy niepodatkowe, jako że zysk Narodowego Banku Polskiego (NBP) będzie znacznie wyższy, niż się oczekuje, z powodu deprecjacji złotego” – głosi raport.

Zdaniem analityków rząd może się też zdecydować na podwyższenie prognozy wpływów z  dywidend z państwowych spółek, mogą zostać też obniżone wydatki. „Ponadto w ciągu najbliższych dwóch miesięcy rząd prawdopodobnie zaproponuje serię zmian legislacyjnych, które – jeśli zostaną poparte przez parlament – wywrą wpływ na kształt finansów publicznych w roku 2013. Jest prawdopodobne, że wkrótce rząd zaprezentuje propozycje w zakresie wydłużenia wieku emerytalnego” – głosi raport. „Ponadto spodziewamy się przeprowadzenia reformy emerytur mundurowych i systemu ubezpieczeń dla rolników. Celem jest polityka stopniowych działań, która może wystarczyć, aby przekonać inwestorów, że generalnym kierunkiem w polityce fiskalnej jest zacieśnianie fiskalne i reformy” – napisano w nim.

W ocenie ekonomistów Barclays, w przyszłym roku deficyt sektora finansów publicznych spadnie do 3,5-4,0 procent PKB, a rząd zbilansuje budżet w roku 2014 lub 2015. „Ministerstwo Finansów pracuje nad nową regułą wydatkową. Obecna mówi, że wydatki nie mogą rosnąć szybciej niż poziom inflacji plus jeden procent. W Warszawie prowadzone są dyskusje w sprawie nowej antycyklicznej reguły wydatkowej wiążącej tempo wzrostu PKB z wydatkami” – głosi raport. „Reguła ta może zostać wprowadzona tylko po tym, jak Polska wyjdzie z procedury nadmiernego deficytu” – dodano w nim.

RYNKI

Jako że perspektywy fiskalne Polski będą się poprawiać, ekonomiści Barclays podwyższyli rekomendację dla polskiego długu w portfelu światowych rynków wschodzących do „przeważaj w portfelu” z „neutralnie” i rekomendują sprzedaż pięcioletnich CDS, czyli instrumentów zabezpieczających przed ryzykiem niewypłacalności kraju. „Wciąż utrzymujemy nasze pozytywne nastawienie do lokalnego rynku stopy procentowej i widzimy wartość w obligacjach o krótkim i średnim terminie zapadalności (do 5 lat). Nadal rekomendujemy kupno papierów zapadających w październiku 2012 roku, finansowane poprzez stopy procentowe implikowane ze swapów walutowych” – głosi raport. „Choć Rada Polityki Pieniężnej (RPP) może opóźnić obniżki stóp procentowych do początku przyszłego roku, oczekiwania rynku na te obniżki prawdopodobnie nie znikną” – sądzą ekonomiści.

W ocenie Barclays NBP oraz Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) będą nadal interweniować na rynku walutowym, aby stabilizować złotego. Zdaniem analityków, nie ma określonego kursu, przy którym interwencje mogłyby być zdecydowanie gwałtowniejsze. Przekroczenie 4,50 złotego za euro może jednak zwiększać zapał władz do działania. „Jeśli chodzi o rynek walutowy, podtrzymujemy nasze długie pozycje na parze złoty-forint. Zainicjowaliśmy tę rekomendację na początku tego tygodnia, mając na uwadze fakt, że inwestorzy mogą patrzeć na złotego bardziej przyjaznym okiem, jako że minęło ryzyko polityczne” – głosi raport. „Opinie, jakie otrzymaliśmy w trakcie naszego pobytu, głównie na temat interwencji walutowych, wymiany środków europejskich na rynku przed końcem roku i możliwych innych nowych działań mających na celu wspieranie złotego, utwierdziły nas w przekonaniu co do słuszności tej strategii” – napisano w nim.

Autor: Filip Kochan; Redagował: Marcin Gocłowski)