Prezes NBP: Nie ma żadnych argumentów do obniżenia stóp

Nie ma w Polsce żadnych argumentów ani za obniżaniem stóp procentowych, ani powodów do dyskusji o podwyżkach – poinformował prezes NBP Adam Glapiński. Dodał, że dalsze działania RPP uzależnione są od danych i decyzji fiskalnych rządu. Jako główne zagrożenie dla inflacji podał silny wzrost płac.

„Absolutnie nie ma żadnych argumentów za obniżaniem stóp. Także w 2025 r. zobaczymy, co będzie z inflacją na koniec 2024 r. Można (ponowić – PAP) to pytanie (o obniżkę stóp – PAP) np. za 3 miesiące, a może już za 2 miesiące, jak będziemy widzieli, jak wygląda polityka fiskalna” – powiedział Glapiński.

„Nie ma mowy o obniżce, o podwyżce też nie ma powodów dyskutować, sytuacja jest w tej chwili kontrolowana. Zobaczymy, jak będzie się rozwijać inflacja w trakcie najbliższych miesięcy. (…) Prowadzimy politykę stóp procentowych stosownie do danych” – powiedział Glapiński.

W dyskusjach Rady Polityki Pieniężnej nie ma tematu obniżek stóp.

„Tak, jak przedtem byliśmy atakowani, że nie podnosimy stóp, kiedy nie należało ich podnosić, tak teraz jesteśmy atakowani za to, że nie obniżamy stóp, kiedy ich ewidentnie nie należy obniżać. Na marginesie powiem, że to w ogóle nie jest temat, który jest dyskutowany gdziekolwiek” – powiedział Glapiński.

„W dyskusji nie pojawia się temat obniżania stóp, bo wszyscy są świadomi tego, co rząd zapowiedział. (…) Jeśli nasza gospodarka będzie się szybciej rozwijać, na co liczymy skądinąd, to presja inflacyjna będzie większa. To wszystko powoduje, że o obniżce stóp procentowych nie było mowy wczoraj (na posiedzeniu RPP – PAP)” – dodał.

Dodał, że obecny poziom stóp jest bardzo restrykcyjny, być może najbardziej restrykcyjny w Europie. Dodał, że rząd prowadzi równolegle luźną politykę fiskalną.

Glapiński wskazał, że realne wynagrodzenia w Polsce bardzo silnie rosną – na tyle, że powodują niepokój z punktu widzenia inflacji i będzie to jeden z głównych elementów, które będą podbijać inflację.

„Mamy teraz taką sytuację, że płace realne rosną bardzo szybko i zaczyna nas to niepokoić, a aktywność gospodarcza przyspiesza. (…) Idziemy w kierunku 4-proc. wzrostu” – dodał Glapiński. Doprecyzował, że 4-proc. wzrost PKB może pojawić się na przełomie 2024/2025 r.

Korzystnie na obniżanie inflacji działa z kolei kurs złotego.

„W kierunku niskiej inflacji oddziałuje korzystnie też kurs złotego – ob.niża dynamikę cen importu i dzięki temu oczekiwania inflacyjne spadają, czy spadły bardzo mocno, bo spadła inflacja. Nie ma takiego oczekiwania – jak wszystkie badania pokazują – że inflacja będzie rosnąć. To powoduje samospełniającą się przepowiednię. (…) Ale nie ma mowy o obniżaniu stóp procentowych” – powiedział Glapiński.

ZEJŚCIE CPI DO CELU CZASOWE, W KOLEJNYCH KWARTAŁACH INFLACJA NA PEWNO WZROŚNIE

„Zejście CPI do celu jest czasowe, w kolejnych kwartałach inflacja na pewno wzrośnie. Patrzymy odpowiedzialnie w przyszłość, myślimy wiele kwartałów i lat do przodu, w średni okres, dwuletni. Dążymy do trwałego ustabilizowania inflacji na poziomie zgodnym z celem inflacyjnym, nie osiąganym na chwilę” – powiedział Glapiński.

„Spodziewamy się, że w kolejnych kwartałach inflacja może niestety wzrosnąć, na pewno wzrośnie, choć skala tego wzrostu jest obarczona ogromną niepewnością” – dodał.

Z wyliczeń NBP wynika, że w przypadku pełnego zniesienia tarcz CPI wzrosłaby do 7,5 proc. w IV kw. 2024 r., a przy utrzymaniu stanu obecnego wsparcia dla gospodarstw domowych byłoby to 3,9 proc. Dane uwzględniają odczyt flash CPI za marzec.

Glapiński poinformował, że wg obecnych przewidywań cel inflacyjny będzie osiągnięty w 2026 r.

Dodał, że cel inflacyjny w Polsce nie będzie zmieniany.

„Ekonomiści (…) zastanawiają się, czy zmienić te cele (inflacyjne – PAP) – 2 proc. dla krajów rozwiniętych zachodnich, 2,5 proc. dla nas. To jest długa dyskusja, ale my nic nie będziemy zmieniać, chyba że cały świat zmieni” – powiedział Glapiński.

Wpływ powrotu do 5-proc. stawki VAT na żywność na ceny jest w ocenie prezesa NBP ograniczony walką konkurencyjną sieci handlowych i niskim popytem na żywność.

„Od początku kwietnia przywrócona została stawka podatku VAT 5 proc. na żywność. Oddziałuje to oczywiście w kierunku wyższych cen, choć wpływ na rynek jest ograniczony przez konkurencję na rynku, która wzrosła. Głośna rywalizacja dwóch sieci handlowych (…), ale nie tylko” – powiedział Glapiński.

„Popyt na żywność nie jest duży, nie odrodził się (…), jest ograniczony. To jest sprzyjające, by ceny nie zareagowały gwałtownie na wzrost VAT. Ale jaki będzie ostateczny wpływ – zobaczymy za kilka miesięcy” – dodał.

NBP JEST SKŁONNY WSPÓŁPRACOWAĆ Z RZĄDEM PRZY TRUDNEJ SYTUACJI BUDŻETU

Prezes NBP ocenił, że sytuacja budżetu jest trudna i zadeklarował współpracę z rządem w każdym zakresie.

„Rząd ma trudną sytuację. Mimo, że ogólna sytuacja ekonomiczna jest bardzo dobra, to sytuacja budżetu jest bardzo trudna. Przekroczyliśmy 5 proc. deficytu, grozi nam wejście w procedurę nadmiernego deficytu – tą unijną” – powiedział Glapiński.

„Jesteśmy skłonni współpracować z rządem w każdym zakresie w tej trudnej sytuacji – także w zakresie analitycznym i każdym innym, możemy sami zaproponować jakieś rozwiązania. (…) Jesteśmy do dyspozycji” – dodał.

Wskazał, że środki z KPO są jak kropla w morzu i mogą zwiększyć dynamikę PKB w br. o maksymalnie 0,2 pkt proc.

jz/ pat/ doa/ map/ tus/ gor/


Artykuły powiązane

Dezinflacja nawet przy wyższym PKB

Kategoria: Analizy
Inflacja CPI w 2024 r. wyniesie 3 proc.; w 2025 r. – 3,4 proc., a w 2026 r. – 2,9 proc. – zakłada marcowa projekcja z Raportu o inflacji przygotowana przez Departament Analiz i Badań Ekonomicznych NBP. Ścieżka inflacji jest niższa, a PKB wyższa niż w projekcji listopadowej.
Dezinflacja nawet przy wyższym PKB

Prezes NBP: Jeśli Fed i EBC obniżą stopy proc. to nie oznacza obniżek w Polsce

Kategoria: Analizy
"Prawdopodobnie w tym roku zaczną się wreszcie obniżki stóp w amerykańskim banku centralnym i w Europejskim Banku Centralnym (…) Z góry uprzedzam, że jeśli one obniżą stopy procentowe, to nie oznacza wcale, że my mamy obniżyć. Bo to jest odmienna sytuacja - główną niepewność u nas powodują ceny administrowane" – zapowiedział prof. Adam Glapiński.
Prezes NBP: Jeśli Fed i EBC obniżą stopy proc. to nie oznacza obniżek w Polsce