Scholz: W Radzie UE potrzeba reformy systemu głosowania

Potrzeba reformy systemu głosowania w Radzie UE, by więcej decyzji mogło zapadać większością kwalifikowaną – ocenił we wtorek w wystąpieniu w PE kanclerz Niemiec Olaf Scholz. Po raz kolejny zasugerował, że od tej reformy zależy zgoda Berlina na rozszerzenie wspólnoty. Podkreślił konieczność przestrzegania zasad demokracji i praworządności w UE. Wypowiedział się przeciwko uczynieniu z UE trzeciego supermocarstwa obok USA i Chin.

„Potrzebujemy więcej decyzji Rady UE, które będą zapadać kwalifikowaną większością – np. w polityce zagranicznej, podatkowej. Będę starał się przekonać moich parterów w radzie co do tej sprawy. Sceptykom chciałbym powiedzieć: to nie jednogłośność czy 100-proc. poparcie wszystkich decyzji daje największą legitymację demokratyczną. Wręcz przeciwnie – to właśnie walka o większość i sojusze cechują nas jako demokratów. Poszukiwanie kompromisów, które uwzględnią interesy mniejszości, jest właściwym działaniem. To odpowiada naszemu wyobrażeniu o liberalnej demokracji” – tłumaczył w Parlamencie Europejskim Scholz swoją wizję reformy Unii.

Po raz kolejny zasugerował, że od tej reformy zależy zgoda Berlina na rozszerzenie wspólnoty.

„Na przyszłość konieczne wydaje mi się również odpowiednie przestrzeganie zasad demokracji i praworządności w Unii Europejskiej. Na to powinniśmy nalegać. Dlaczego więc nie wykorzystujemy tej dyskusji o reformie Unii, aby domagać się wzmocnienia Komisji Europejskiej, tak by miała możliwość wszczynania procedur naruszeniowych, kiedy nasze wartości nie są przestrzegane? Myślę tu o takich wartościach podstawowych jak wolność, demokracja, równość, praworządność i przestrzeganie praw człowieka” – dodał.

Jednocześnie szef niemieckiego rządu wypowiedział się przeciwko staraniom o uczynienie z UE trzeciego supermocarstwa obok USA i Chin.

„Każdy, kto z nostalgią podąża za marzeniem europejskiego mocarstwa światowego, (…) utknął w przeszłości” – powiedział Scholz.

Kanclerz Niemiec ocenił jednak, że UE musi zwiększyć wysiłki na rzecz integracji swojego przemysłu obronnego i wspólnych zakupów amunicji dla Kijowa.

„Brutalna agresja Rosji przeciwko Ukrainie pokazała nam, jak ważna jest ta świadomość (konieczności wspólnych działań)” – podkreślił.

W stosunkach z Chinami Olaf Scholz postulował „mądre ograniczanie ryzyka” bez zrywania więzi.

„Nie dajmy się zastraszyć Rosji i nadal wspierajmy Ukrainę. Nie chcemy, by w Europie znów zaczęło obowiązywać prawo silniejszego” – podsumował kanclerz Niemiec.

Z Brukseli Artur Ciechanowicz

asc/ mms/ asa/


Artykuły powiązane

”Zeitenwende” - czy to rzeczywiście klucz do zrozumienia nowej niemieckiej polityki

Kategoria: Trendy gospodarcze
„Zeitenwende” - czyli koniec jednej i początek drugiej epoki - to obecnie hit w politycznym języku Niemców. Pojawia się prawie w każdym wystąpieniu kanclerza Olafa Scholza od momentu napaści Rosji na Ukrainę i ma oznaczać zasadniczy przełom w niemieckiej polityce zagranicznej i gospodarczej. W Berlinie uznano bowiem, że wojna wywołana przez Rosjan to koniec bliskiej współpracy ze wschodnim imperium, szczególnie w sektorze energetycznym i bankowym.
”Zeitenwende” - czy to rzeczywiście klucz do zrozumienia nowej niemieckiej polityki

Davos 2022 – dzień czwarty

Kategoria: Trendy gospodarcze
Wystąpienie Olafa Scholza, kanclerza Niemiec, zdominowało ostatni dzień 52. Światowego Forum Ekonomicznego w Davos. Ważnym tematem dyskusji był także rozwój metaświata i związane z nim zagrożenia oraz wyzwania jego regulacji.
Davos 2022 – dzień czwarty

Rosyjski błąd

Kategoria: Trendy gospodarcze
Inwazja Rosji na Ukrainę przyniosła wiele niespodzianek. Większość obserwatorów wyraziła swoje zaskoczenie intensywnością oporu ze strony Ukraińców i ich stronników. Robert Service, profesor historii rosyjskiej na Uniwersytecie Oksfordzkim, uznał niedocenienie rzeczywistej siły Ukrainy za poważny błąd.
Rosyjski błąd