Autor: Katarzyna Kozłowska

Publicystka, wydawca książek ekonomicznych, koordynator projektów medialnych.

Wojny walutowe

Wojny walutowe

Currency Wars, James Rickards, PORTFOLIO, 2011

W czasach, gdy przeciwnicy amerykańskiego banku centralnego (Fed) ostrzegają nieustannie przed dewaluacją dolara, stara Europa drży przed osłabianiem się euro, a Polacy martwią się nie tylko wysokim kursem franka, ale zastanawiają nad tym, co będzie z ich portfelami, kiedy złoty zacznie słabnąć lub – w przyszłości – szaleć, bo znajdziemy się w korytarzu walutowym, warto zajrzeć do pewnej książki Jamesa Rickardsa.

„Wojny walutowe” (Currency Wars) ukażą się w listopadzie 2011 roku nakładem wydawnictwa PORTFOLIO. Jak większość interesującej ekonomicznej literatury, „Wojny walutowe” będzie można zamówić w Internecie, ewentualnie pobrać bezpośrednio na Kindle’a (od 20 listopada). James Rickards, wysoki rangą manager najważniejszych amerykańskich firm, takich jak Citibank, RBS i Long-Term Capital Management (LTCM), jest liczącym się komentatorem ekonomicznym. Od dłuższego czasu powtarza, że polityka Fed, wyrażona w programach zwiększania podaży dolara na rynku (Quantitative Easing, QE i Quantitative Easing II, QE II) jest bardzo groźna dla gospodarki.

– Wielu analityków, sam się do nich zaliczam, wskazuje, że to co się dzieje, jest dla naszej gospodarki groźne i ją destabilizuje – mawia w wywiadach.

Trzy ostatnie lata kryzysu, i w tym kontekście obserwacje międzynarodowego ładu ekonomicznego, skłoniło go do napisania dłuższego wywodu na temat odchyleń wartości dolara i innych walut od średniej. Jego książka to po pierwsze lekcja ekonomii dla każdego – o relacjach wymiany walut, o tym, co decyduje o kursach walut, , o tym, co określa podaż i popyt na daną walutę, o fundamentach współczesnego systemu walutowego, itd. Rickards przypomina konferencję w amerykańskim Bretton Woods podczas II wojny światowej, w ramach której podjęto decyzję, iż odtąd dolar będzie służył w międzynarodowej gospodarce jako rezerwa walutowa, a Stany Zjednoczone zobowiązały się utrzymywać stałą wartość parytetu dolara do złota (35 dolarów za uncję). Opisuje jak USA naginały dyscyplinę fiskalną do własnych potrzeb i wreszcue jak w latach 60. i 70. za prezydentur Johnsona i Nixona, podczas wielkich planów gospodarczych i wojny w Wietnamie, napędzono olbrzymią inflację.

Wspominając wprowadzenie w 1971 roku przez prezydenta Nixona kontroli cen i płac oraz likwidację parytetu wymienialności dolara na złoto, opisuje typową światową wojnę cenową. Bo oprócz lekcji ekonomii, Rickards przedstawia czytelnikowi swoją teorię wojen cenowych, ekonomicznego zjawiska dużo groźniejszego niż chwilowe załamania systemów finansowych, turbulencji rynków kapitałowych itd. Amerykański finansista i analityk twierdzi, że w ubiegłym stuleciu takie wojny – niezwykle wyniszczające, pociągające za sobą wieloletnie trudne do opanowania skutki – zdarzyły się co najmniej dwie. A symptomy płynące z międzynarodowych rynków (polityka Chin, dewaluowanie wartości dolara, pękanie strefy euro) pokazują, że oto dziś stoimy właśnie u progu kolejnej. Jak będzie przebiegać i czy rzeczywiście okaże się bardziej fatalna w skutkach niż kryzys 2008 roku?  Warto się przekonać, zaglądając do ponad 300-stronicowej książki Rickardsa.

Katarzyna Kozłowska

Currency Wars, James Rickards, PORTFOLIO, 2011

Otwarta licencja