W poniedziałek wieczorem szczyt eurostrefy. Doniesienia z weekendu mówią o nowych propozycjach podatkowych Grecji, która jednak odmawia ograniczenia wydatków emerytalnych. Zgadza się natomiast na ograniczenie wcześniejszych emerytur. Pierwsze reakcje giełd i oficjeli europejskich są pozytywne (indeks DAX wzrósł w poniedziałek rano o prawie 3 procent).
W uzupełnieniu reportaż Telegraph z Grecji, m.in o wcale niesielankowym życiu tamtejszych emerytów, którzy często utrzymują finansowo trzypokoleniowe rodziny. A także o greckiej przesiębiorczości na przykładzie Republiki Rolniczej – sieci greckich rolników organicznych, którzy próbują ominąć pośredników w Grecji i kartele agrobiznesowe.
Druga część reportażu dotyczy głównie służby zdrowia i pokazuje skalę cięć oraz rosnące długi szpitali (1,1 mld euro) wobec koncernów farmaceutycznych. Opisuje także jak trudno jest zmienić układy branżowe i jak silne jest lobby aptekarskie. Rząd powinien zamknąć zbędne szpitale, obniżyć koszty utrzymania i administracji i lepiej alokować bardzo ograniczone w kryzysie środki na służbę zdrowia – mówi emerytowany profesor ekonomiki zdrowia Lycourgos Liaropoulos. Zamiast tym się zajmować, woli jednak przywracać do pracy pracowników w służbie zdrowia zwolnionych w ramach poprawy efektywności.
Grecy drukują euro – 13 mld w ciągu ostatnich 6 miesięcy. Gospodarka staje się coraz bardziej gospodarka gotówki. W piątek z banków greckich wycofano 1,7 mld euro depozytów.
Kondycja budżetu greckiego – lepsza niż przewidywano, z nadwyżką pierwotną. Jednak dzieje się tak głównie poprzez opóźnianie płatności i wydatków. Wpływy budżetu w maju były znacznie niższe od planowanych.
Pozwólcie Grecji odejść – komentator Bloomberga i inwestor Barry Ritholtz przekonuje, że to najlepsze rozwiązanie. Grecja będzie miała wówczas własną walutę, bank centralny i być może grając już tylko dla siebie, uda jej się poprawić pobór podatków.
Natomiast Larry Summers uważa przeciwnie. W grze o Grecję nie chodzi bowiem o Grecję. Stawką jest przyszłość całej Europy. Grecja może stać się państwem upadłym, wówczas fala emigrantów zaleje północną Europę, a Rosja zacznie rządzić w Atenach.
Marek Dąbrowski, który niedawno analizował finanse Ukrainy, teraz pisze na bruegel.org dlaczego Ukraina już wielokrotnie wpadała w pułapkę powolnych reform, i że teraz grozi jej ten sam błąd. Chodzi o powolność w uzdrawianiu finansów publicznych, obniżaniu wydatków emerytalnych, wprowadzaniu rynkowych cen energii, prywatyzacji. Za wolne są zmiany w instytucjach państwowych, deregulacja, restrukturyzacja banków, słabo idzie walka z korupcją. Istnieją dziesiątki dowodów, ze gradualizm jest nieskuteczny, jeśli chodzi stabilizację makroekonomiczną a w innych kwestiach jak liberalizacja, prywatyzacja, restrukturyzacja sektora państwowego – ma liczne negatywne konsekwencje. Radykalne reformy okazały się skuteczne w postkomunistycznej Europie środkowej w latach 90., a także w państwach bałtyckich, zwłaszcza na Łotwie, po kryzysie 2008 roku.
Coraz ciemniejsze chmury nad Uberem i innymi serwisami ekonomii współudziału. Kalifornia ściga kierowcę Ubera, bo uznała go za pracownika tej firmy, a nie za niezależnego usługodawcę. Ma do zapłacenia 4 tysiące dolarów. Jeśli zjawisko się rozszerzy, może podciąć opłacalność ekonomii współudziału – ostrzega Cato.
O przewalutowaniu kredytów na Węgrzech wypowiada się dla PAP były prezes banku centralnego prof. Suranyi. Jak pisze PAP pół roku po wejściu w życie na Węgrzech ustawy o automatycznej konwersji kredytów w walutach obcych na forinty spadło finansowe obciążenie gospodarstw domowych, ale wzrosła presja na banki. Sekretarz generalny Węgierskiego Stowarzyszenia Banków Levente Kovacs ocenił w drugiej połowie maja, że kredytobiorcy zyskali na tej ustawie bilion forintów (13,3 mld zł). „Na Węgrzech wysokość rat gospodarstw domowych spadła o mniej więcej 20 proc., co jest korzystne także z makrogospodarczego punktu widzenia, gdyż stymuluje popyt wewnętrzny” – podkreślił w odpowiedzi dla PAP b. prezes Węgierskiego Banku Narodowego prof. Gyoergy Suranyi .
Jednak dodał także, że „i bez tego deficytowy sektor bankowy zanotował straty równające się około 2,5 proc. PKB. To oczywiście poważnie ogranicza zdolność kredytową banków, a więc jest niekorzystne dla wzrostu”. Dodał też, że ustawa nie pomogła około 120 tys. rodzin, które jeszcze przed jej przyjęciem nie były w stanie spłacać kredytów. Suranyi sądzi, że im szybciej zostanie przeprowadzone przewalutowanie w Polsce, tym lepiej – relacjonuje PAP.
Krytycznie o encyklice ekologicznej Franciszka pisze Philip Booth z Institute of Economics Affairs, m.in. na temat ataków papieża na gospodarkę rynkową. Papież uprawia przesadny pesymizm i nie wspomina w encyklice o szkodliwości wielomiliardowych subsydiów energetycznych, dzięki którym rośnie konsumpcja paliw kopalnych.
Porządkujący tekst wnp.pl na temat polityki klimatycznej Unii Europejskiej i rozwiązań forsowanych przez Parlament Europejski. Chodzi zwłaszcza o tworzenie rezerwy pozwoleń na emisję i umieszczenie w niej na stałe pozwoleń wycofanych z rynku w ramach tak zwanego backloadingu, który miał być czasowy jedynie. De facto oznacza to, że wzrosną ceny pozwoleń na emisję i dodatkowe zwiększenie celów redukcji emisji .
W uzupełnieniu warto obejrzeć folder o energii w Polsce, jaki wypuścił kilka dni temu GUS. Polska jest drugim producentem węgla kamiennego w Europie, trzecim węgla brunatnego i ósmym energii elektrycznej. Pouczające dane porównujące produkcję i import energii (116,9 Mtoe) z zużyciem końcowym (67 mln Mtoe), co pokazuje skalę strat. Ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych są w Polsce najwyższe w krajach postkomunistycznychz wyjątkiem Słowacji i Słowenii
Simone Tagliapietra i Georg Zachmann z Bruegel piszą o nowych gazociągach z Rosji. W krótkim czasie Rosjanie ogłosili budowę do Europy gazociągu Turkish Stream i dwóch nowych nitek gazociągu północnego. Jednak realizacja obu inwestycji doprowadziłaby do przeinwestowania i nadmiernych mocy przesyłowych. Co zatem się stanie? Są trzy możliwe warianty. Pierwszy: Turkish Stream dotrze tylko do Turcji i nie będzie zasilał Europy. Drugi- ogłoszenie dwóch nitek Nord Stream ma jedynie wzmocnić pozycję przetargową Gazpromu wobec Turcji. Trzeci: wszystko to razem tylko polityka, mająca na celu wprowadzenie podziałów w Unii Europejskiej.
Mołdawski łącznik – ciekawa opowieść o wkładzie szkockich producentów spółek-wydmuszek w skandal finansowy w Mołdawii. 1 mld dolarów wyprowadził z banków mołdawskich 28-letni oszust Ilan Shor. To równowartość jednej ósmej produktu krajowego brutto.
Na zakończenie do obejrzenia raczej niż czytania zestaw map na temat jakości życia na świecie. Jakość życia obejmuje takie parametry jak bezpieczeństwo, komunikacja, zanieczyszczenie środowiska, ceny nieruchomości do dochodów, poziom cen konsumpcyjnych, siłę nabywczą i opiekę zdrowotną.
W styczniu 2020 roku Wielka Brytania formalnie opuściła Unię Europejską. Oczekiwane korzyści z brexitu, poza odzyskaniem suwerenności w zakresie kształtowania prawa i zewnętrznych relacji gospodarczych, jednak się nie zmaterializowały. Widoczny jest natomiast spadek wydajności i konkurencyjności brytyjskiej gospodarki, co wpływa także na kondycję rynku pracy.
