Zdaniem autora, Sheila Bair, była prezes FDIC, byłaby dobrym kandydatem na sekretarza skarbu (CC BY-SA poptech)
Simon Johnson, profesor MIT i ekspert Peterson Institute for International Economics uważa, że prezydent Obama potrzebuje nowego sekretarza skarbu. Timothy Geithner zapowiedział odejście a nowa administracja potrzebuje nowego spojrzenia na dwie bardzo ważne sprawy – politykę fiskalną i nadzór nad sektorem finansowym.
Zdaniem Johnsona, w sytuacji gdy gdy demokraci kontrolują Senat, a republikanie mają większość w Izbie Reprezentantów nowy sekretarz musi być zdolny do wypracowania kompromisu. Nie może też zawahać stawić czoła Wall Street. Musi mieć siłę, aby oprzeć się lobbingowi sektora finansowego.
Pierwszym z takich kandydatów jest John Reed, były wiceprezes Citigroup, który stał się głośnym krytykiem Wall Street. Reed cieszy się wielkim poważaniem w Kongresie i będzie w stanie negocjować warunki kompromisu z republikanami.
Jon Huntsman, były gubernator stanu Utah, ma duże kompetencje w sprawie nadzoru nad sektorem finansowym. Jego silną stroną jest polityka podatkowa. Ma na tym polu znaczące osiągnięcia jako gubernator. Poza tym jest pragmatykiem zdolnym przekonać republikanów, że konieczna jest zwiększenie dochodów budżetu.
Sheila Bair i Gary Gensler są ekspertami w zakresie nadzoru nad rynkami finansowymi i pełnili ważne funkcje w poprzedniej administracji Obamy: Bair jako prezes Federal Deposit Insurance Corp. (odpowiednik naszego BFG), Gensler jako szef Commodity Futures Trading Commission.
Cały artykuł na stronie Bloomberga.
