Dolarowi grozi deflacja

Robert Mundell: stabilny kurs dolara do euro jest najlepszym lekarstwem

Konserwatywni ekonomiści od miesięcy podnosili alarm z powodu drugiej rundy ilościowego łagodzenia Fed. Podnoszą oni, że ta polityka obniżyła wartość dolara, co doprowadziło do wyższych cen ropy naftowej i surowców – co jest pierwszym znakiem szerszej i groźniejszej inflacji.

Pomimo to, człowiek który dla wielu z nich jest guru w dziedzinie polityki pieniężnej – pionier ekonomii podaży I laureat nagrody Nobla Robert Mundell – mówi, że słabość dolara nie jest dla niego głównym problemem. Mundell obawia się za to, powrotu recesji pod koniec tego roku gdy zakończy się QE2 a dolar zacznie swój nieuchronny wzrost. Deflacja, a nie inflacja powinna był głównym przedmiotem zmartwień. Żeby uniknąć tej recesji Departament Skarbu musi wykonać jeden prosty ruch – ustabilizować kurs dolara i

To zaskakujące stwierdzenie Mundella padło 22 marca na konferencji w Nowym Jorku sponsorowanej przez Manhattan Institute, Wall Street Journal i Prezydencką Fundacją Ronalda Reagana. Przewidywania gospodarcze Mundella są wysłuchiwane z wielką uwagą, ponieważ, w przeciwieństwie do większości ekonomistów jego pokolenia, często ma rację. Jego analizy międzynarodowej ekonomii zrewolucjonizowały tę dziedzinę, uczyniły zeń intelektualnego ojca euro i głównego doradcę chińskich polityków.

Ale przy cenie złota w okolicach 1500 dolarów za uncję i ropie kosztującej ponad 100 dolarów za baryłkę, podażowcy drapią się w głowę – w jaki sposób Mundell może obawiać się deflacji? Przecież to słabość dolara jest problemem.

Pełna wersja artykułu tutaj.


Tagi