Uwaga na rosnące koszty wytwarzania

Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury, informujący z wyprzedzeniem o przyszłych tendencjach w styczniu 2011 roku nieznacznie spadł w stosunku do grudnia 2010 r. Jego obecna wartość nadal jest jednak wyższa od ostatniego szczytu z połowy 2007 r. – informuje Maria Drozdowicz z Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych BIEC.

WWK

Maria Drozdowicz zwraca uwagę, że powrót na szczyt notowań – co się rzadko zdarza w cyklach koniunkturalnych trwał tyle samo, to znaczy 20 miesięcy, co poprzedzający go okres załamania aktywności gospodarczej. Świadczy to, że procesy dostosowawcze w polskiej gospodarce trwają szybko a jej potencjał wzrostowy jest silny. Pojawiają się jednak pewne zagrożenia, które mogą spowodować, iż dalsze przyspieszenie wzrostu może napotkać na ograniczenia.

Spośród ośmiu składowych wskaźnika cztery działały w tym miesiącu w kierunku jego wzrostu, zaś pozostałe cztery wzrost ten ograniczały.

Najwięcej zagrożeń związanych jest z perspektywami kształtowania się wielkości popytu krajowego i zagranicznego. Od drugiego kwartału 2009 roku do kwietnia ubiegłego roku bardzo szybko następowała odbudowa portfela zamówień zarówno krajowych, jak i zagranicznych. Od kilku miesięcy tempo napływu nowych zamówień do przedsiębiorstw produkcyjnych nie wykazuje wyraźniej tendencji do wzrostu, jedynie podlega znacznym wahaniom z miesiąca na miesiąc.

W ostatnich dwóch miesiącach skurczyły się zamówienia pochodzące od odbiorców zagranicznych. W największym stopniu dotyczyło to producentów komputerów i elektronicznych nośników informacji oraz branży samochodowej. W portfelu zamówień pochodzącym od odbiorców krajowych jedynie popyt na żywność nie uległ ograniczeniu. Jednocześnie w magazynach producentów przyrastały w ostatnich miesiącach zapasy wyrobów gotowych. Oznaczać to może, że plany produkcyjne firm w kolejnych miesiącach roku mogą ulec ograniczeniu. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że zarówno wzrost inflacji, jak również wyższe stawki podatku VAT obowiązujące od początku roku nie będą sprzyjać wzrostowi popytu krajowego. Tendencja do umacniania się złotego, wzmocniona ostatnią decyzją RPP może ograniczyć konkurencyjność polskiego eksportu.

Zagrożeniem dla kształtowania się przyszłego popytu krajowego są rosnące koszty wytwarzania. Świadczy o tym wysokie tempo wzrostu cen producentów, które w grudniu ub. roku osiągnęły ponad sześcioprocentowy wzrost w skali roku. Decydujący wpływ na kształtowanie się wskaźnika PPI mają rosnące ceny surowców. Oznacza to, że producenci w najbliższej przyszłości będą zmuszeni redukować pozostałe koszty produkcji. Będą więc mniej skłonni podnosić wynagrodzenia, co przełoży się na wolniejszy wzrost konsumpcji.

Czynnikiem skłaniającym do ograniczania tempa wzrostu płac będzie również pogarszająca się wydajność pracy. W ostatnim miesiącu nastąpił jej kolejny spadek a od początku drugiej połowy ubiegłego roku przerwana została tendencja do jej poprawy.

Ostatnie miesiące ubiegłego roku charakteryzowała niższa dynamika zaciągania kredytów przez gospodarstwa domowe. Kontynuacja tej tendencji w kolejnych miesiącach tego roku również nie będzie sprzyjała wzrostowi konsumpcji.

Pomimo rosnących kosztów wytwarzania, przedsiębiorstwa nadal informują o poprawie swej sytuacji finansowej, choć pierwsza połowa ub. roku była znacznie korzystniejsza od ostatnich miesięcy roku 2010. Poprawę kondycji finansowej odczuwają głównie producenci trwałych dóbr konsumpcyjnych, w tym producenci komputerów i wyrobów elektronicznych. Stabilną sytuację odczuwają producenci żywności, leków i chemikaliów. W największym stopniu pogorszyła się sytuacja finansowa u producentów dóbr inwestycyjnych. Przyczynia się do tego niewielkie ożywienie po stronie inwestycji, ograniczające się jak do tej pory do kontynuacji przedsięwzięć rozpoczętych wcześniej oraz słabe wsparcie przedsiębiorstw kredytem bankowym.

Rośnie optymizm przedsiębiorców co do oceny ogólnej kondycji polskiej gospodarki niezależnie od sytuacji we własnej firmie czy branży. Oceny te poprawiają się systematycznie od jesieni 2009 roku. Najwięcej optymizmu wykazują przedstawiciele dużych przedsiębiorstw, zatrudniających powyżej 250 pracowników. Najbardziej sceptyczni są przedstawiciele przedsiębiorstw małych (zatrudniających od 10 do 49 pracowników).

Wartości indeksu WIG w ujęciu realnym znajdują się w trendzie wzrostowym od marca 2009 roku. W ostatnich dwóch miesiącach 2010 roku tempo wzrostu realnych wartości indeksu WIG rosły nieco wolniej niż wczesną jesienią, lecz perspektywy dla inwestorów giełdowych w 2011 roku wydają się być pomyślne.

Podaż pieniądza M3 w ujęciu realnym rosła w ostatnim półroczu umiarkowanym tempem. Do jej grudniowego wzrostu przyczynił się przede wszystkim wzrost depozytów gospodarstw domowych i przedsiębiorstw.

WWK

Artykuły powiązane

Tydzień w gospodarce

Kategoria: Raporty
Przegląd wydarzeń gospodarczych ubiegłego tygodnia (02–06.05.2022) – źródło: dignitynews.eu
Tydzień w gospodarce