Argentyna: Prezydent wprowadza w życie plan zaciskania pasa

W ciągu tygodnia od objęcia prezydentury w Argentynie libertarianin Javier Milei zaczął wprowadzać reformy mające uratować pogrążoną w kryzysie gospodarkę, przyznając przy tym, że społeczeństwo boleśnie odczuje je w krótkim okresie. Obniżył kurs peso o ponad 50 proc. i zapowiedział redukcję dopłat do transportu i energii.

Minister ds. bezpieczeństwa w jego rządzie Patricia Bullrich ogłosiła tymczasem nowe wytyczne w sprawie zwalczania ulicznych protestów, które zdaniem komentatorów będą prawdopodobnie wybuchały w odpowiedzi na drastyczną redukcję wydatków budżetowych i inne reformy Mileiego.

„Ci, którzy zakłócają spokój, zapłacą za to” – oświadczyła Bullrich.

Milei, który w drugiej turze wyborów prezydenckich pokonał ministra gospodarki w poprzednim, lewicowym rządzie Sergio Massę, w kampanii wyborczej pokazywał się na wiecach z piłą łańcuchową mającą symbolizować cięcia wydatków budżetowych, by uporać się z inflacją przekraczającą 150 proc. w skali roku.

Nowy prezydent i wyznaczony przez niego minister gospodarki Luis Caputo nie ukrywają, że radykalny program naprawy finansów w najbliższych miesiącach jeszcze bardziej zwiększy inflację. W przemówieniu po zaprzysiężeniu 10 grudnia Milei przyznał, że pokonanie problemów będzie wymagało największych wysiłków i bolesnych wyrzeczeń od społeczeństwa.

„Wiemy, że w krótkim okresie sytuacja się pogorszy, ale później zobaczymy owoce naszego wysiłku, gdy stworzymy podstawy solidnego i zrównoważonego wzrostu” – powiedział.

Trzy dni później jego rząd pozwolił na nagły spadek kursu argentyńskiego peso wobec dolara o ponad 50 proc., z 391 pesos za dolara do ponad 800. Wywołało to drastyczne podwyżki cen w sklepach i na stacjach benzynowych, gdzie ceny paliw poszły w górę o około 30 proc. Zredukowano przy tym dopłaty do transportu, a operatorzy komunikacji publicznej w aglomeracji Buenos Aires zmniejszyli częstotliwość przejazdów.

Oficjalny kurs peso wciąż jest jednak wyższy niż czarnorynkowy, a ekonomiści przyjęli działania Mileiego z ostrożnym optymizmem.

„Obiecywał bardzo trudną do przełknięcia pigułkę i taką właśnie podaje. Pytanie brzmi, jak długo społeczeństwo zachowa cierpliwość, czekając na zmianę sytuacji gospodarczej” – oceniła analityczka firmy Verisk Maplecroft Jimena Blanco, cytowana przez agencję Reutera.

Nowy rząd zapowiada też rewizję przywilejów, jakie przysługiwały według niego klasie politycznej, w tym redukcję wydatków na służbowe samochody, szoferów, przejazdy czy telefony komórkowe, a także sprzedaż nieużywanych rządowych nieruchomości i samolotów państwowej spółki naftowej YPF, które – jak twierdzą nowe władze – służyły prawie wyłącznie politykom.

Mieszkańcy kraju przyjmują te zmiany z obawami, choć wielu ma nadzieję, że w dłuższym terminie pomogą one przezwyciężyć kryzys. Sprzeciw wyrażają natomiast związki zawodowe.

„To nie +klasa+, ale społeczeństwo płaci za zaciskanie pasa” – oświadczyła Generalna Konfederacja Pracy (CGT).

Rzecznik prezydenta Manuel Adorni przekonywał, że działania te są konieczne, by uniknąć całkowitego krachu.

„Ten rząd nie zastał pacjenta z bólem zęba. Znaleźliśmy go na intensywnej terapii, na progu śmierci. Robimy, co możemy, by nie tylko obniżyć gorączkę, ale też uratować go od choroby, która go zabija” – powiedział.

anb/ jm/ pr/


Artykuły powiązane

Przyczyny gospodarczych niepowodzeń Argentyny

Kategoria: Trendy gospodarcze
Argentyna, niegdyś jedna z najbogatszych gospodarek świata, co parę lat przechodzi spektakularny kryzys, kończący się ogłoszeniem niewypłacalności państwa, odcięciem od finansowania zagranicznego, hiperinflacją oraz wzrostem ubóstwa społeczeństwa. Jak przerwać ten zaklęty krąg?
Przyczyny gospodarczych niepowodzeń Argentyny

Dla Argentyny piłka nożna to coś więcej niż sport

Kategoria: Trendy gospodarcze
Ekonomiści lubią się doszukiwać wpływu mundialu na gospodarkę jego triumfatora. Przykład ostatniego zwycięzcy daje wiele dowodów na to, jak bardzo mogą się przeplatać z piłką nożną losy całego kraju.
Dla Argentyny piłka nożna to coś więcej niż sport

Ściana pieniędzy napływa na rynki wschodzące

Kategoria: Waluty
Zeszły rok niewątpliwie należał do amerykańskiego dolara ze wszystkimi tego konsekwencjami dla rynków wschodzących. Jeszcze na początku 2023 r. międzynarodowe instytucje ostrzegały, że prowadzenie luźnej polityki fiskalnej poza rynkami rozwiniętymi skończy się marnie. Te obawy na razie się nie sprawdziły.
Ściana pieniędzy napływa na rynki wschodzące