Eksport Polski wzrósl w IV kw. o 22,2 proc. rdr, a statystyka handlu zagranicznego wskazuje na obniżenie się skali wzrostu cen, a także znacznie niższy wzrost wolumenu w porównaniu z poprzednimi kwartałami, co było to związane z wyraźnym osłabieniem popytu w UE i realnym spadkiem eksportu Niemiec – podał NBP.
„Oszacowana wartość eksportu towarów wyniosła 403,8 mld zł i była o 22,2 proc. wyższa w porównaniu z analogicznym kwartałem 2021 r. Statystyka handlu zagranicznego wskazuje na obniżenie się skali wzrostu cen, a także znacznie niższy wzrost wolumenu w porównaniu z poprzednimi kwartałami. Prawdopodobnie było to związane z wyraźnym osłabieniem popytu konsumpcyjnego w krajach Unii, jak i realnym spadkiem eksportu Niemiec. Znalazło to odzwierciedlenie w spadkach wolumenu eksportu dóbr konsumpcyjnych i towarów zaopatrzeniowych. Natomiast wysoki realny wzrost eksportu kontynuowany był w branży motoryzacyjnej” – napisano.
W omawianym okresie wartość importu towarów osiągnęła poziom 430,6 mld zł, co oznacza wzrost o 20,6 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim.
Jak wskazuje NBP wzrost wartości importu w IV kw. 2022 r. okazał się wyraźnie wolniejszy niż w poprzednich kwartałach.
Podobnie jak w eksporcie nastąpiło spowolnienie tendencji wzrostowej cen, jednocześnie niższy był także wzrost wolumenu.
„Realny wzrost importu skoncentrowany był w kategoriach obejmujących paliwa oraz środki transportu. Natomiast spadki wolumenu importu odnotowano w towarach zaopatrzeniowych, dobrach inwestycyjnych i towarach konsumpcyjnych” – napisano.
W IV kwartale 2022 r. deficyt salda obrotów towarowych ukształtował się na poziomie -26,8 mld zł i wciąż należał do historycznie najwyższych.
„Zasadniczą zmianą w porównaniu z poprzednimi kwartałami było natomiast zahamowanie pogłębiania się deficytu w ujęciu rdr. Wynikało to z poprawy relacji cenowych (w IV kwartale 2022 r. terms of trade było neutralne) oraz zmniejszenia się negatywnej różnicy między realnymi dynamikami eksportu i importu. Na ogólne saldo obrotów towarowych nadal największy wpływ miał głęboki i powiększający się deficyt w paliwach. Jednocześnie powiększyła się nadwyżka w handlu środkami transportu, żywnością oraz dobrami konsumpcyjnymi” – dodano.
tus/ gor/