Autor: Aleksander Piński

Dziennikarz ekonomiczny, autor recenzji książek i przeglądów najnowszych badań ekonomicznych

Najlepszy sprzedawca świata

W Polsce mało popularna, ale to jedna ze stu najlepiej sprzedających się książek w historii. Od pierwszego wydania w 1936 r. znalazła 15 mln nabywców. Powstała jako podręcznik m.in. dla sprzedawców i biznesmenów, a wiele z opisanych w niej sztuczek stosowanych jest do dzisiaj, także w Polsce. To „Jak zyskać przyjaciół i zjednać sobie ludzi” Dale`a Carnegie.
Najlepszy sprzedawca świata

Dale Carnegie, Jak zyskać przyjaciół i zjednać sobie ludzi.

Mimo upływu 76 lat od jej wydania jest 307 najlepiej sprzedającą się książką w największej amerykańskiej księgarni internetowej amazon.com. Dla porównania wydana w tym roku głośna książka zdobywcy Nagrody Nobla z ekonomii Paula Krugmana  „End this depression now” jest na 4626 miejscu.

Pod koniec lat 50. XX w. ówczesny przywódca Związku Radzieckiego Nikita Chruszczow odwiedził Amerykę. Ukrytym celem wizyty było podpatrzenie sekretu sukcesów amerykańskiej gospodarki. Jedną z rzeczy, którą sowieccy agenci wywieźli z USA były książki Dale`a Carnegie, które następnie przetłumaczono na rosyjski z zastrzeżeniem, że są one przeznaczone tylko dla najwyższych władz państwowych i funkcjonariuszy KGB. Z indeksu książek zakazanych dla obywateli zeszły dopiero pod koniec lat 80. XX na fali pierestrojki Michaiła Gorbaczowa.

Dale Carnegie urodził się w 1888 r. w ubogiej rodzinie mieszkającej na farmie w Maryville w stanie Missouri. Skończył studia w State Teacher`s Colleage, ale jego pierwszą pracą było sprzedawanie kursów korespondencyjnych farmerom. Później sprzedawał także słoninę i smalec produkowane przez firmę Armour&Company, największe wówczas zakłady mięsne w Chicago. Okazało się, że ma naturalny talent do przekonywania ludzi i dzięki jego wynikom obszar South Omaha w Nebrasce stał się terytorium, na którym firma sprzedawała najwięcej w całych USA.

Rzucił jednak pracę i próbował zostać aktorem w Nowym Jorku. Bez sukcesu. A dodatkowo stracił na tym wszystkie oszczędności. Bezrobotny i bez grosza wpadł w 1912 r. na pomysł, by zacząć wykorzystywać doświadczenie jako sprzedawca i szkolić innych ludzi. Wkrótce Dale Carnagie Course sprawił, że zarabiał tygodniowo 500 dolarów, czyli tyle, ile wówczas kosztował samochód Ford T albo równowartość  dzisiejszych 10 tys. dolarów.

Jednym z lepszych jego pomysłów marketingowych była zmiana pisowni nazwiska na „Carnegie” (pierwotnie pisane było jako „Carnegy”). W ten sposób kojarzył się z Andrew Carnegiem, jednym z najbogatszych Amerykanów wszech czasów, choć w rzeczywistości zbieżność ich nazwisk była przypadkowa. Jest znamienne, że w 1916 r. Dale Carnegie był tak sławny, że był w stanie wynająć i zapełnić najbardziej prestiżową wówczas salę w Nowym Jorku Carnegie Hall (nazwaną tak od nazwiska jej fundatora Andrew Carnegie).

Jednak już w 1929 r. Dale Carnegie musiał zaczynać wszystko od zera, bo stracił wszystkie oszczędności w krachu na giełdzie w Nowym Jorku, który zapoczątkował Wielki Kryzys. Wrócił jednak na szczyt w 1936 r. kiedy na rynek wyszło pierwsze wydanie   książki „Jak zyskać przyjaciół i zjednać sobie ludzi”. Początkowo miało ono tylko 5 tys. nakładu. W tym samym roku musiano jednak robić dodruk jeszcze 17 razy. Tylko do śmierci Carnegie w 1955 r. sprzedało się jej 5 mln egzemplarzy.

Jednym z ciekawszych wątków w książce jest mówiący o tym jak ważne są dla ludzi ich imiona. Autor przytacza historię magnata przemysłu stalowego Andrew Carnegie, który o produkcji stali nie wiedział wiele. Tym co sprawiło, że stał się bardzo bogaty była umiejętność zjednywania sobie ludzi. Kiedy był dzieckiem w rodzinnej Szkocji dostał królicę (samicę królika), która wkrótce urodziła młode. Nie miał ich czym nakarmić, ale wpadł na pomysł. Zaprosił dzieci z sąsiedztwa i oznajmił im, że jak przyniosą jedzenie dla królików to nazwie każdego królika na ich cześć ich imionami. Dzieci rzuciły się do pracy, a młody Carnegie nigdy nie zapomniał jak wiele udało mu się w ten sposób osiągnąć.

Kilkadziesiąt lat później chciał sprzedawać stalowe szyny firmie Pennsylvania Railroad. Jej prezesem był wówczas J. Edgar Thomson. Andrew Carnegie wybudował w Pittsburghu hutę stali i nazwał ją Edgar Thomson Steel Works. Nietrudno zgadnąć gdzie Edgar Thomson kupował szyny dla swojej kolei.

Z kolei innym razem Carnegie i jego firma Central Transportation Company walczyła zaciekle z biznesmenem Georgem Pullmanem o rynek kolejowych wagonów sypialnych. W szczególności zależało im by dostarczać je firmie Union Pacific Railroad. Konkurencja wyniszczała ich obu i sprawiała, że biznes zaczął być coraz mniej rentowny. Wówczas to Carnegie zaproponował Pullmanowi by połączyli swoje przedsiębiorstwa w jedno. Pullman nie do końca był przekonany. Zapytał Carnegiego: „Jak się będzie nazywać nasza wspólna firma?”. „Jak to jak? The Pullman Palace Car Company oczywiście” – odparł Carnegie. Twarz Pullmana pojaśniała. Tym jednym zdaniem ostatecznie przekonał go do pomysłu dzięki któremu obaj zarobili miliony.

To właśnie książka Dale`a Carnegie sprawiła, że dobrzy sprzedawcy na całym świecie, w tym również w Polsce (w szczególności tzw. doradcy finansowi) zwracają się do potencjalnych klientów wymieniając ich imię. Bo jak pisze autor „nie ma przyjemniejszego i ważniejszego dla każdej osoby dźwięku, niż brzmienie własnego imienia”. Nie ma też łatwiejszego sposobu by okazać drugiej osobie szacunek, zainteresowanie i sprawić jej przyjemność. Jak pisze Carnegie Jim Farley, twórca prezydenckiej kampanii wyborczej Franklina D. Roosevelta z 1932 r. twierdził, że odnieśli sukces ponieważ „jest w stanie zwrócić się do 50 tys. osób po imieniu”.

„Jak zyskać przyjaciół i zjednać sobie ludzi” to książka, która „sama się czyta”. Carnegie pisze we wstępie, że przed napisaniem książki zatrudnił researchera, który przez 1,5 roku przeczesywał biblioteki w całych USA w poszukiwaniu ciekawych historii, które mogłyby uatrakcyjnić książkę. Jak widać, równie sprawnie jak zjednywał sobie ludzi, potrafi zjednywać sobie czytelników.

OF

Dale Carnegie, Jak zyskać przyjaciół i zjednać sobie ludzi.

Otwarta licencja


Artykuły powiązane

Mit przedsiębiorczego państwa

Kategoria: Trendy gospodarcze
Idąc tropem myślenia Mariany Mazzucato przedstawionym w ‘Przedsiębiorczym państwie’ uznać należy, że za moje liberalne poglądy, za mój libertarianizm i anarchokapitalizm, odpowiedzialne jest państwo.
Mit przedsiębiorczego państwa