Przedsiębiorstwa wymyślone na nowo

Pozyskują pieniądze na Kickstarterze, wynajmują programistów w Upwork, moc obliczeniową mają z Amazona, producentów znajdują w Alibabie, system płatności biorą ze Square i jeszcze będąc małymi już mogą być globalnymi - "The Economist" o firmach na nowo. Ponadto lekcje BCG, jak utrzymać wzrost firmy „w nieskończoność”, skutki podwyżki płacy minimalnej, a na deser wynurzenia posła Żalka.
Przedsiębiorstwa wymyślone na nowo

prasaTym razem okładka najnowszego The Economist poświęcona jest wymyśleniu przedsiębiorstw na nowo. W komentarzu tygodnik pisze o „rebelianckich firmach”, w których założyciele, pracownicy i popierający je klienci egzekwują kontrolę bezpośrednio, jak w Uber, Airbnb czy firmach działających w sferze cloud computing. Poprzednia rewolucja, która miała uczynić menedżerów współwłaścicielami nie powiodła się. Menedżerowie dostali majątki w postaci opcji, ale działali nie jak właściciele, tylko „masowali” wyniki, by zwiększyć swoje dochody. Wielkie instytucje finansowe mają już 70 procent akcji w USA jeszcze bardziej osłabiając więź udziałowców z firmami.Nie ma przypadku w tym, że w przeciwieństwie do spółek giełdowych, w których zyski spadają, inne typy firm mają się lepiej, na przykład firmy rodzinne. Ale najważniejszą alternatywą dla giełdowych spółek akcyjnych są tysiące start-upów zakładanych przez młodych ludzi żywiących się marzeniami i kawą. W przeciwieństwie do spółek akcyjnych na giełdzie łatwo w nich zidentyfikować, kto jest ich właścicielem na poszczególnych etapach rozwoju

Pozyskują pieniądze na Kickstarterze, wynajmują programistów w Upwork, moc obliczeniową mają z Amazona, producentów znajdują w Alibabie, system płatności biorą ze Square i jeszcze będąc małymi już mogą być firmami globalnymi. Przy tym pozostają prywatnymi firmami a nie publicznymi, zresztą nawet po upublicznieniu przedsiębiorczy technicy pozostają uprzywilejowanymi posiadaczami akcji klasy A. Owszem, wiele start-upów upadnie, w starych gałęziach gospodarki dominować będą nadal giełdowe spółki akcyjne, ale nowy sposób budowania firmy pozostanie jako jedno z istotnych narzędzi kapitalizmu. Uber, Airbnb i inni są pionierami nowego rodzaju firmy, która lepiej potrafi przekształcać marzenia w biznes – konkluduje The Economist.

mobilna8 lekcji jak zapewnić wzrost w nieskończoność formułuje Boston Consulting Group. Pierwsza to „nie pytaj swoich klientów czego chcą, bo nie wiedzą, dopóki im nie pokażesz”. Następne m.in: „Dopieszczaj swoich najważniejszych fanów, apostołów twojej firmy, bo zasługują na to”. „Zaakceptuj, gdy klient kpi i krytykuje ciebie”. „Przekształć swoich pracowników w uczniów – pasjonatów, bo miłość jest zaraźliwa”. „Podnieś rangę twoich kontaktów wirtualnych”. „Skacz wielkimi skokami, bojaźliwymi kroczkami nic nie osiągniesz”.

makroekonomiaDaily Signal, biuletyn Heritage Foundation przygotował informację, na temat skutków podwyżki płacy minimalnej w Seattle, gdzie decyzją lokalnych władz będzie stopniowo podwyższana do 15 dolarów za godzinę w 2017 roku (aktualnie podniesiono ją do 11 dolarów za godzinę). Od stycznia zniknęło 700 miejsc pracy w gastronomii (w poprzednich latach przybywało kilka tysięcy rocznie). Natomiast zatrudnienie rośnie w innych miejscowościach tego stanu (Washington)– w tym roku przybyło 5800 miejsc pracy w tym sektorze.

mobilnaKryzys nie będzie sprzyjał integracji europejskiej – twierdzi Philippe Legrain, były doradca szefa Komisji Europejskiej. Aby Unia poczyniła postępy w integracji potrzebne wspólne rozumienie problemów, zgoda w sprawie jaka jest efektywna droga pójścia naprzód, gotowość oddania części suwerenności oraz niezbędni są liderzy polityczni będący w stanie wprowadzać zmiany. Europie brakuje wszystkich czterech przesłanek. Stawianie muru między członkami Unii – Węgrami i Chorwacją – jest symboliczne dla procesu rozpadu. Z każdym dniem rośnie ryzyko opuszczenia Unii przez Wielką Brytanię, co oznaczałoby postawienie na głowie procesu przyjmowania nowych członków, z których dotychczas żaden z Unii nie opuścił.

finanse-publiczneZnany konserwatywny filozof Thomas Sowell, Afroamerykanin, pyta, co to znaczy, że bogaci za mało płacą. Punktem wyjścia do jego komentarza jest wypowiedź Hillary Clinton, kandydatki demokratycznej numer 1 w przyszłorocznych wyborach prezydenckich, że klasa średnia ma za wysokie podatki, a bogaci za niskie. Clinton nie mówi jednak, co to znaczy „bogaci” i co znaczy „właściwy udział” (fair share) osób zamożnych w podatkach. Słowa polityków i w mediach coraz częściej przenoszą nie fakty, lecz tylko emocje. Niedawno New York Times napisał, że podwyższenie stopy podatkowej dla górnego jednego procenta przyniosłoby o 157 mld dolarów wyższe wpływy podatkowe. Ale ten rachunek nie uwzględnia potwierdzonego wielokrotnie faktu, że wpływy nie zwiększają się automatycznie tak jak stawka podatkowa. Mimo liczb fantazja wyrażona w tekście pozostaje fantazją. Sowell pokazuje przykłady stanów Oregon i Maryland oraz Wielkiej Brytanii, gdzie po podniesieniu stóp podatkowych zmniejszyła się liczba osób zamożnych mieszkających na danym terenie. Bogaci to nie są bezradne owce prowadzone do ostrzyżenia – konkluduje Sowell.

rynki-finansowePouczający wykres HSBC na temat mechanizmu kryzysu w krajach wschodzących (EM). Kolejne etapy : 1) dewaluacja, 2) znaczny dług zagraniczny sprawia, że rosną obawy dalszej wyprzedaży waluty, 3) bank centralny próbuje bronić waluty i wyprzedaje rezerwy walutowe, 4) pojawia się obawa o inflację, 5) dalsza wyprzedaż obligacji i wycofywanie kapitału z krajów EM, 6) bank centralny podnosi stopy procentowe, by zahamować inflację… 7 )… co prowadzi do spowolnienia gospodarczego i wycofywania kapitału akcyjnego, 8) wyprzedaż obligacji i akcji uzasadnia dalszą wyprzedaż waluty

finanse-publiczneForum Obywatelskiego Rozwoju ocenia negatywnie pomysł wprowadzenia podatku od transakcji finansowych (PTF). „Uważamy, że wprowadzenie PTF w Polsce w wysokości 0,14 proc. od akcji oraz 0,07 proc. od instrumentów pochodnych może oznaczać, że po pierwszym ciosie, jakim była antyreforma OFE w 2014 r., polski rynek kapitałowy otrzymałby kolejny, tym razem zapewne jednak nokautujący” – pisze w komunikacie FOR. „Cios w rynek kapitałowy, to (…) przede wszystkim zachwianie kluczowego elementu gospodarki, jakim jest efektywna alokacja kapitału na inwestycje i na tworzenie nowych miejsc pracy. Z analizy wynika, ze przy stawce 0,07 proc. zanikną transakcje instrumentami pochodnymi, a przy stawce 0,14 proc. obroty na giełdzie spadną o połowę”. Można przypuszczać, że przychody z podatku mogą nie pokryć ubytku w podatku od dochodów kapitałowych oraz dywidendy GPW.

energiaNa deser wypowiedź posła Jacka Żalka (kiedyś Platforma Obywatelska i 12 innych partii i stowarzyszeń), który po sześciu latach w Platformie przepisał się do 14 –tej partii – Zjednoczonej Prawicy (czyli PiS): „Jedną ze sfer w pośpiechu „czyszczonych” niczym pokoje w Pałacu Prezydenckim jest górnictwo i nierentowne ponoć kopalnie. Piszemy „ponoć”, ponieważ w na początku tego tygodnia – tuż przed niedzielnymi wyborami! – ta kula u nogi polskiej gospodarki została za symboliczną złotówkę przekazana kapitałowi zagranicznemu ukrytemu w rozproszonym akcjonariacie Tauronu i innych spółek energetycznych”.

Jak wiadomo Tauronem rządzą nie inwestorzy zagraniczni, tylko Skarb Państwa, który właśnie wyrzucił zarząd koncernu energetycznego za niesubordynację i powołał nowy, który w przeciwieństwie do poprzedniego, jest w pełni dyspozycyjny i przejmie Brzeszcze, o ile dobrze pamiętam dane Kompanii Węglowej – najmniej efektywną kopalnię w Polsce.

prasa
mobilna
makroekonomia
mobilna
finanse-publiczne
rynki-finansowe
finanse-publiczne
energia

Otwarta licencja


Tagi