Janet Yellen, prezes Fed (CC BY-NC-ND International Monetary Fund)
Taki pogląd wyrażają m.in. ekonomiści z Oxford Economics – uważają oni, że Chiny, druga gospodarka świata, zaczyna przyćmiewać USA, jeśli chodzi o wpływ na globalne koszty zadłużania się. Jako że Chiny są największym narodem świata i posiadaczem olbrzymich rezerw walutowych, ich aktywność gospodarcza od dawna rozciąga się od Brazylii po Indonezję. To, że stają się ważniejsze niż Rezerwa Federalna to jednak nowość.
Oczywiście traderzy wciąż będą obserwować bacznie decyzje podejmowane przez Janet Yellen w Waszyngtonie, ale jednak coraz więcej uwagi będą poświęcać także Chinom. Badacze z Oxfordu zakładają, że chiński wzrost spowolni do 6,6 proc. PKB w tym roku i 5,3 proc. PKB w 2020 r. W tym scenariuszu do stopniowego spowalniania wzrostu przyczynią się starzejące się społeczeństwo, spowalniająca urbanizacja i wysiłki rządu w celu rozbudzenia wewnętrznej konsumpcji. Jednak to spowolnienie nie musi mieć tragicznych konsekwencji dla globalnego rynku. Nawet jeśli Fed zacznie jesienią podnosić stopy procentowe, sytuacja w Chinach ograniczy wpływ tych działań na rynek obligacji.
Cały komentarz na stronie Bloomberga.