Inflacja wyrasta z korzeni
Kategoria: Oko na gospodarkę
Zbiory ryżu na Timorze (CC BY-NC-ND United Nations Photo)
Istnieją oczywiście obszary niewykorzystanej ziemi rolnej, ale część z nich zostanie zagospodarowana dla potrzeb rozwijających się miast.
Zaledwie 25 proc. ziemi ornej w krajach rozwijających się jest nawadniana. Odsetek ten może nieznacznie wzrosnąć.
Produkcja biopaliw także wymaga ziemi ornej. Ustawodawstwo ograniczające emisje CO2 jest coraz ostrzejsze, co oznacza, że popyt na biopaliwa będzie rósł. W tej sytuacji jedyną odpowiedzią na wzrost popytu na żywność jest większe zużycie nawozów sztucznych.
>>czytaj też: Nowa norma – wysokie ceny żywności przez lata
90 proc. kosztów produkcji nawozów sztucznych stanowi koszt gazu ziemnego. Zmienność rynku gazu ziemnego przekłada się na zmienność cen żywności.
Oczekuje się zwiększenia produkcji mięsa. Będzie to możliwe dzięki rosnącej zamożności dużej części mieszkańców krajów rozwijających się. Aby zapewnić większą podaż mięsa, produkcja zbóż niezbędnych do hodowli zwierząt rzeźnych będzie musiała rosnąć szybciej niż liczba ludności w omawianych krajach.
Oczekuje się, że wzrośnie konsumpcja ryb hodowlanych.
Rosnąca zamożnośc społeczeństw przełoży się na większy popyt na żywność przetworzoną, której konsumpcja może być szybsza i wygodniejsza.
Z tego powodu w krajach rozwijających można spodziewać się szybszego przyjmowania zachodniego stylu życia obejmującego zakupu w supermarketach i sieci restauracji typu fast-food.
Zdaniem analityków duży potencjał do zagospodarowania stanowią niewykorzystane odpady powstałe przy produkcji żywności oraz śmieci.
>> Pełny raport Espirito Santo Investment Bank
KN