Podatek od dużych banków nie wystarczy, by zapobiec kryzysowi

Prof. Greg Mankiw chwali pomysł prezydenta Baracka Obamy. Uważa, że nie ma innego sposobu, by zniechęcić menedżerów lubiących ryzyko do asekurowania się wykupem publicznymi pieniędzmi. Natomiast prof. Simon Johnson, wielki zwolennik gruntownej reformy systemu finansowego, uważa, że podatek to za mało.  Reforma musi być oparta na jasnych, ale ostrych zasadach. Econlog twierdzi, że Fed pożyczył duże pieniądze na zyski z papierów wartościowych.

Barack Obama zamierza wprowadzić podatek dla dużych banków, które skorzystały z funduszu TARP.  Wśród wielu ekonomistów panuje zgoda co do konieczności wprowadzenia takiej opłaty. Dlaczego? Bo wykupy stworzą przekonanie wśród menedżerów dużych instytucji finansowych, że może do nich dochodzić częściej jak zajdzie taka potrzeba. W pewnym sensie wykup jest więc subsydiowaniem tych instytucji. Jeśli subsydia staną się za wysokie, wówczas może dojść do tego, że te instytucje finansowe staną się zbyt duże i stworzą poważne ryzyko dla systemu.

Według prof. Grega Mankiwa tak właśnie stało się z Freddie i Fannie. Dziś jednak jego zdaniem problem stał się poważniejszy, bo większa część systemu finansowego zamieniła się w przedsiębiorstwa sponsorowane przez rząd. Droga wyjścia nie jest łatwa? Samo oświadczenie, że wykupów więcej nie będzie, niczego nie zmieni. Bo nikt w takie zapowiedzi nie uwierzy. Pozostaje więc rozwiązanie inne.

Alternatively, we can offset the effects of the subsidy with a tax. If well written, the nex tax law would counteract of the implicit subsidies from expected future bailouts.

Proponent tego podatku prof. Simon Johnson twierdzi, że ta decyzja powinna być początkiem zmian reguł gry dla wielkich instytucji finansowych. Jego zdaniem ten podatek jedynie spowoduje wzrost dochodów w budżecie, ale nie zapobiegnie powtórzeniu się takiego kryzysu.

Profesor Johnson uważa, że nowe regulacje powinny być proste, ale ostre.

  1. Capital requirements at banks need to be tripled from the current levels so that core capital is 15-25% of assets.
  2. Simple rules need to be in place to restrict leverage – the amount that banks, firms, and individuals can borrow (including in the form of mortgages).

Bardzo ostre słowa pod adresem bankierów kieruje prof. Paul Krugman, zirytowany faktem, że niektóre z nich rozpoczęły już poszukiwania prawników, którzy będą dowodzić, iż pomysł prezydenta Obamy jest niekonstytucyjny.

Prof. Scott Sumner komentuje artykuł Jamesa Tobina „Monetary Policy: Rules, Targets, Shocks” z 1983 w kontekście pojawiających się dziś oskarżeń Fed-u o prowadzenie działań, których wynikiem jest spadek NGDP.

I wish Tobin had lived long enough to have something to say about the role of money in the current financial crisis.  As you know I am one of the few people who think tight money, defined as a policy of suddenly driving NGDP growth 8% below trend, was the most important factor in the financial crisis, which became most destructive in late 2008.

Sumner dziwi się, ile wspólnego ma z keynesistą, który podobnie jak on wierzy np., że

  • Holding interest rates steady at 2% does not mean that the Fed is maintaining a policy of monetary ease.  Policy changes when the compass changes, not the rudder.  (The compass is expected NGDP, the rudder is the fed funds rate or the monetary base.)
  • A financial crisis can result from excessively tight money.

Z prof. Sumnerem dyskutuje Arnold Kling z Econlog.  A Sumner mu odpowiada.

Natomiast Econbrowser zastanawia się, skąd się wziął zysk rządowych papierów wartościowych, który wzrósł o 14,4 mld dol w porównaniu z 2008 r. Jego zdaniem Fed pożyczył te pieniądze z banków.

I have suggested that the right way to think about these operations is that the Fed acquired the funds for these operations by borrowing them from banks in the form of the huge expansion of interest-bearing reserves. In essence, the Fed is borrowing short through banks’ excess reserves and lending long through the MBS purchases, and profiting from the interest rate spread.



Tagi