Ukraiński biznes przegrupowuje aktywa

W minionym roku ukraińskie grupy finansowo-przemysłowe wydały na zakup aktywów około 3,4 mld dol. Znaczną część środków przeznaczono na przegrupowanie aktywów, wykorzystując w tym celu związki polityczne. Są jednak przedsiębiorcy, którzy przedłożyli jawne inwestycje nad korzystanie z wpływów politycznych.
Ukraiński biznes przegrupowuje aktywa

Majdan w Kijowie (CC BY-ND locken_rock)

Zdaniem ekspertów, takie inwestycje w przyszłości będą bardziej stabilne, choć być może nie wydają się znaczące w krótkoterminowej perspektywie.

Według danych Spółki Inwestycyjnej Renesans Kapitał Ukraina, w minionym roku największe ukraińskie grupy finansowo-przemysłowe wydały ponad 3,4 mld dol. na uzyskanie nowych aktywów i inwestycje w już istniejące. Z tej kwoty ponad 1,3 mld dol. zostało wydanych na przetargach prywatyzacyjnych Ukrtelekomu, Kijewenergo i Zapadenergo. Pozostałe środki przeznaczono na zakup nowych aktywów na rynku.

– Jedni przedsiębiorcy nabywali nowe aktywa w otwartych przetargach i inwestowali w już istniejące aktywa – mówi Władimir Fiesienko, szef Centrum Politycznych Badań Stosowanych Penta. – Inni wydawali środki na „załatwienie spraw” z Prokuraturą Generalną i strukturami siłowymi, z których pomocą cudze aktywa były zdobywane za bezcen.

Leonid Gorodecki, szef rady nadzorczej inwestycyjno-finansowej spółki ART-Kapitał, wskazuje, że w ubiegłym roku najbardziej aktywni byli „nowi przedsiębiorcy” – związana z „prezydentem i jego najbliższym otoczeniem” grupa biznesmenów, w której „kluczową postacią jest współwłaściciel Azowmaszu, Jurij Iwaniuszczenko”.

– Mając lojalnych sobie szefa Banku Narodowego, Państwowej Służby Podatkowej i prokuratora generalnego, można dostać każde interesujące przedsiębiorstwo na Ukrainie, zmienić układ na swoją korzyść praktycznie na każdym rynku – wyjaśnia Gorodecki.

Jak mówi główny strateg inwestycyjny Grupy Finansowej BKS Maksym Szein, w podobny sposób działał w ubiegłym roku przedsiębiorca Dmitrij Firtasz. De facto zmonopolizował poszczególne rynki nawozów chemicznych, uzyskując kontrolę nad Siewierodonieckim i Czerkaskim Azotem. Kosztowały one Firtasza 700 mln dolarów.

– To o jedną trzecią mniej, niż wynosi ich cena rynkowa – uważa Szein.

Oprócz tego przedsiębiorca kupił duży terminal portowy Nika-Tera w obwodzie nikołajewskim, dzięki temu że przedsiębiorstwo miało poważne problemy z powodu bacznej uwagi, którą na nie zwróciły służby państwowe, praktycznie paraliżując jego pracę. Według ocen uczestników rynku, przedsiębiorstwo zostało kupione za mniej więcej 80 mln dolarów przy cenie rynkowej 135 mln dolarów.

– Dmitrij Firtasz w tym roku uzyskał także kontrolę nad przedsiębiorstwem państwowym Sumychimprom, wyznaczając lojalne mu kierownictwo i akumulując długi, zapoczątkował procedurę upadłości – zauważa Leonid Gorodecki.

>czytaj więcej: Kommersant

Opr. DB

Majdan w Kijowie (CC BY-ND locken_rock)

Tagi