Autor: Aleksander Piński

Dziennikarz ekonomiczny, autor recenzji książek i przeglądów najnowszych badań ekonomicznych

Nobliści inspirują się science fiction

24 września 2021 r. odbyła się premiera serialu science fiction opartego na cyklu powieści Isaaca Asimova „Fundacja”. Nie było chyba w historii powieściopisarza, który miałby większy wpływ na ekonomię niż właśnie Asimov.
Nobliści inspirują się science fiction

Osoby, które obserwują na Twitterze konto Paula Krugmana, zdobywcy Nagrody Nobla z ekonomii z 2008 r., mogły spostrzec, że jest on miłośnikiem prozy Asimova. Przykładowo 27 listopada 2020 r., w szczycie pandemii COVID-19, Krugman opublikował tweet z pytaniem, czy ktoś zauważył, że żyjemy w świecie Isaaca Asimova. Chodziło mu o książkę „The Naked Sun”, wydaną w Polsce pod tytułem „Nagie słońce”.

Krugman zwrócił uwagę, że nasza codzienność w czasie epidemii zadziwiająco przypomina funkcjonowanie społeczeństwa z tej publikacji. Ludzie żyją w oddalonych od siebie posiadłościach, są obsługiwani przez roboty, a z innymi kontaktują się za pomocą hologramów. Kończąc tego tweeta, Krugman przypomniał, że to właśnie „Fundacja” Isaaca Asimova zainspirowała go do tego, aby został ekonomistą.

Książka opowiada o przyszłości Imperium Galaktycznego, w którym matematyk Hari Seldon tworzy naukę zwaną „psychohistorią”. To połączenie matematyki, statystyki i psychologii, które pozwala przewidywać przyszłość dużych populacji ludzkich. Korzystając z psychohistorii, Seldon jest w stanie przewidzieć upadek Imperium i mające nastąpić po nim 30 tysięcy lat barbarzyństwa. Decyduje się jednak opracować plan, który sprawi, że okres ten skróci się do tysiąca lat.

Potrzebne wprowadzenie stałego bodźca fiskalnego

Po przeczytaniu „Fundacji” Paul Krugman postanowił zostać takim Seldonem – człowiekiem, który wykorzystuje naukę do tego, by poprawiać los ludzkości. Nauką najbliższą „psychohistorii” była właśnie ekonomia. „Chciałem być „psychohistorykiem”, który ratuje galaktyczną cywilizację” – napisał Krugman we wspomnianym tweecie.

Omawiany wpis nie oddaje jednak uznania, jakim noblista darzy „Fundację” Isaaca Asimova. Na łamach brytyjskiego dziennika „The Guardian” 4 grudnia 2012 r. ukazał się artykuł Krugmana zatytułowany „Asimov’s Foundation novels grounded my economics” („Powieści Isaaca Asimova z cyklu „Fundacja” ugruntowały moją ekonomię”). To przedruk przedmowy do bibliofilskiego wydania „Fundacji” opublikowanego przez wydawnictwo The Folio Society (z pięknymi ilustracjami, w twardej oprawie, kosztującego około 600 zł).

Noblista wspomina, że „Fundacja”, którą przeczytał jako nastolatek, pozostała dla niego inspiracją przez kolejne 45 lat. „Trylogia jest wyjątkowym arcydziełem; nigdy nie było książki podobnej do niej”. Krugman pisze o trylogii, dlatego że przez 30 lat „Fundacja” składała się z trzech części – „Fundacja, „Fundacja i Imperium” i „Druga Fundacja”. Później autor dopisał dwa sequele („Agent Fundacji” w 1982 r. i „Fundacja i Ziemia” w 1986 r.), a także dwa prequele („Preludium Fundacji” w 1988 r. oraz, opublikowane w 1993 r., po jego śmierci „Narodziny Fundacji”).

W omawianym tekście Krugman pyta, czy – jak uważał Asimov – jesteśmy w stanie rozwinąć taką naukę społeczną, która podobnie jak „psychohistoria” pozwoli rozumieć i być może kształtować ludzki los. Stwierdza, że gdy ma dobry dzień, to wydaje mu się, że sprawy idą we właściwym kierunku, a jako ekonomista ostatnio ma ostatnio sporo takich dobrych dni.

Zastrzega jednak, że niektórych jego słowa mogą zdziwić ze względu na to, że pisano je niedługo po światowym kryzysie finansowym, którego ekonomistom nie udało się przewidzieć, nie mówiąc już o zapobieżeniu im. Noblista przypomina jednak, że bohater „Fundacji” Hari Seldon swój plan wprowadzał w życie potajemnie, a na jego efekty trzeba było czekać tysiąc lat. Jednak – jak dodaje żartem – nie oznacza to, że współcześni ekonomiści mają jakiś tajny plan ratowania naszej cywilizacji.

Według Krugmana nauki społeczne mogą jednak mieć moc przewidywania wydarzeń i, być może, prowadzić ku lepszej przyszłości – podobnie jak „psychohistoria” Asimova.

Według Krugmana nauki społeczne mogą jednak mieć moc przewidywania wydarzeń i, być może, prowadzić ku lepszej przyszłości – podobnie jak „psychohistoria” Asimova. Uzasadniając to, przypomina, że na początku 2009 r. część ekonomistów, posługując się tzw. modelem IS-LM, przewidywała m.in., że wzrost podaży pieniądza w związku z kryzysem finansowym nie spowoduje wysokiej inflacji. Było to niezgodne z intuicją. Osoby te wyśmiewano, a jednak okazało się, że miały rację. Współcześni ekonomiści potrafią więc opracowywać nieoczywiste, trudne do zaakceptowania prognozy, które się sprawdzają.

Twórczość Asimova wzbudziła w Krugmanie fascynację literaturą science fiction. W 1978 r. napisał artykuł naukowy zatytułowany „The Theory of Interstellar Trade” („Teoria handlu międzygwiezdnego”), w którym zajmuje się tym, jak ustalać stopy procentowe w przypadku dóbr, które są transportowane z prędkością bliską prędkości światła. Z praw fizyki wynika bowiem, że czas ich transportu będzie krótszy dla osoby, która podróżuje wraz z towarem, niż dla osoby pozostającej na miejscu.

Noblista twierdzi, że napisał tę pracę po to, by poprawić sobie humor w czasie, gdy napięcie związane z akademickim „wyścigiem szczurów” zaczęło go męczyć. Opublikował ją jednak dopiero w 2010 r., a więc 32 lata po napisaniu analizy i już po otrzymaniu Nagrody Nobla z ekonomii. „Ta praca to poważna analiza absurdalnego tematu, czyli odwrotnie niż to zwykle w ekonomii” – żartował akademik.

Naprawianie ekonomii

Paul Krugman nie jest jedynym laureatem Nagrody Nobla z ekonomii, na którego silnie wpłynęła twórczość Isaaca Asimova. Do fanów tego autora należy również Roger Myerson z University of Chicago, specjalizujący się w teorii gier. Gdy w 2007 r. został noblistą, przekazał Muzeum Nobla w Sztokholmie egzemplarz „Fundacji” Isaaca Asimova, by uczcić autora, z którego twórczości czerpał inspirację.

Liczba wybitnych ekonomistów, którzy nie dostali Nobla, a którzy także inspirowali się prozą Asimova, jest znacznie dłuższa. Warto wspomnieć profesora Petera Turchina – antropologa z University of Connecticut. Zajmuje się on m.in. biologią, matematyką, statystyką i historią. Tak szerokie zainteresowania pozwalają mu tworzyć modele przewidujące przyszłość, tak jak robił Hari Seldon w „Fundacji”. Turchin przyrównuje się do niego w swojej, skądinąd doskonałej, książce „War and Peace and War” („Wojna i pokój i wojna”). Chyba nie będzie dla nikogo zaskoczeniem, że w tej publikacji Turchin zajmuje się przyczynami upadków i wzlotów imperiów.

Podsumowując: nie da się zrozumieć współczesnej ekonomii, a przede wszystkich ekonomistów, bez znajomości publikacji Isaaca Asimova, w szczególności cyklu „Fundacja” (choć dla mnie ciekawsza była seria „Roboty”, której częścią jest wspomniana powieść „Nagie słońce”). Oba cykle oferują jednak solidną porcję rozrywki opartej na naukowych podstawach. Asimov był bowiem profesorem biochemii i dbał o to, by jego spekulacje miały oparcie w wiedzy. Jeżeli ktoś jeszcze nie czytał tych książek, to warto nadrobić zaległości albo przynajmniej obejrzeć serial.


Tagi