Panika związana z koronawirusem napędza wzrost popytu na gotówkę

W wielu krajach dotkniętych koronawirusem ilość pieniędzy w obiegu istotnie wzrosła. Podczas gdy odgórne blokady gospodarek oraz zwiększone korzystanie ze sklepów internetowych doprowadziły do ograniczenia tradycyjnej funkcji gotówki jako środka wymiany, wydaje się, że zostało to skompensowane z naddatkiem przez zjawisko panicznego gromadzenia banknotów.
Panika związana z koronawirusem napędza wzrost popytu na gotówkę

(©Envato)

Jak podkreślił w niedawnym przemówieniu Andrew Hauser, gdy tylko ludzie zdali sobie sprawę, że koronawirus będzie miał istotny i szkodliwy wpływ na aktywność gospodarczą, pojawiło się zjawisko pogoni za gotówką („dash for cash”). Ta pogoń w dość naturalny sposób oznaczała wzrost popytu zarówno na gotówkę/walutę, jak i depozyty bankowe.

Nie jest być może niczym zaskakującym, że w obliczu obaw, że koronawirus może być przenoszony na powierzchniach i poprzez przedmioty, niektóre rządy oraz różne instytucje zachęcały konsumentów do korzystania z płatności elektronicznych zamiast gotówki. Gary Cohn, były sekretarz handlu Stanów Zjednoczonych stwierdził w The Financial Times, że koronawirus przyspiesza proces zanikania gotówki. Rzeczywiście, warto zwrócić uwagę, że w wielu otwartych sklepach pojawiły się napisy wskazujące, że preferowane są inne środki płatnicze, a nawet informujące, że gotówka w ogóle nie będzie przyjmowana.

Teraz, gdy jest już dostępna dość spora ilość danych, przeanalizowaliśmy najnowsze tendencje w zakresie ilości gotówki pozostającej w obiegu w wielu krajach dotkniętych koronawirusem, aby sprawdzić, co się tak naprawdę dzieje. Myśleliśmy, że po początkowym wzroście może nastąpić odwrócenie tej tendencji, jednak przynajmniej do tej pory nie ma żadnych wskazań, żeby tak miało się stać. Wygląda raczej na to, że większe wykorzystanie gotówki utrzymuje się. Wzrost ilości gotówki w obiegu był szczególnie znaczący w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Włoszech, Hiszpanii, Niemczech, Francji, Australii, Brazylii, Meksyku, Indiach i Rosji, aby wymienić tylko kilka państw.

W Stanach Zjednoczonych ilość gotówki w obiegu w tygodniu trwającym do 23 marca wzrosła o 0,9 proc., co było trzecim największym wzrostem w historii, po skokach notowanych pod koniec grudnia 1999 r. i w styczniu 2000 r. w okresie obaw związanych z tzw. problemem roku 2000 (Y2K). Po wzroście o 1,1 proc. w marcu ilość gotówki pozostającej w obiegu rosła o około 2 proc. w kwietniu, w maju i w czerwcu – na równi z poprzednimi rekordowymi wzrostami z grudnia 1999 i stycznia 2000 roku. W rezultacie roczny wzrost wartości gotówki w obiegu podskoczył w ostatnim tygodniowym odczycie do ponad 12 proc., powyżej szczytowego poziomu z okresu panicznego wzrostu popytu na gotówkę w trakcie wielkiego kryzysu finansowego. Jeśli chodzi o pozostałe państwa Ameryki Północnej, w Kanadzie tempo przyrostu średniej tygodniowej wartości gotówki w obiegu podskoczyło z około 3 proc. rocznie pod koniec lutego do prawie 12 proc. rocznie (powyżej szczytowego poziomu z czasów wielkiego kryzysu finansowego), a w Meksyku stopa wzrostu wartości gotówki w obiegu podskoczyła z 6 proc. rocznie w styczniu i lutym do 18 proc. rocznie w chwili obecnej.

Zostajemy w domu, nasze pieniądze zostają w banku

W strefie euro również zaobserwowano ogromne wzrosty wartości gotówki w obiegu. W tygodniu trwającym do 16 marca wartość ta wzrosła o 1,5 proc., co było największym przyrostem od grudnia 2008 roku, natomiast miesięczne wzrosty o 2,8 proc. w marcu, o 1,5 proc. w kwietniu oraz o 1,4 proc. w maju były od dwóch do trzech razy większe od porównywalnego średniego miesięcznego przyrostu w czasie poprzedniej dekady. Ważnym czynnikiem w tych przyrostach był banknot o wysokim nominale 200 euro, co jest zgodne z hipotezą panicznego gromadzenia banknotów. Choć ten banknot odpowiadał za 7 proc. całej wartości banknotów będących w obiegu, zarazem odpowiadał on za prawie 30 proc. przyrostu notowanego w okresie marzec-maj. Roczna dynamika wzrostu wartości gotówki w obiegu podskoczyła do około 10 proc. Jest to jednak wciąż poniżej wynoszącej około 15 proc. szczytowej wartości zanotowanej w następstwie wielkiego kryzysu finansowego. Tempo przyrostu wartości banknotów o nominale 200 euro w obiegu podskoczyło już po dokonanej przez EBC we wrześniu 2019 r. obniżce stopy oprocentowania depozytów do poziomu -0,5 proc., a następnie przyspieszyło z 74 proc. rocznie w lutym do 94 proc. rocznie w maju.

We Francji, Niemczech, Hiszpanii i Włoszech zanotowano w marcu ogromne miesięczne przyrosty wartości gotówki w obiegu na poziomie około 3 proc., przy czym w Niemczech przyrost wyniósł 3,6 proc., czyli niemal tyle samo co w okresie poprzednich dziewięciu miesięcy do końca lutego! We wszystkich czterech krajach zanotowano także spore miesięczne wzrosty w kwietniu i maju.

Zaobserwowaliśmy również istotny wzrost popytu na gotówkę w wielu innych krajach, takich jak Rosja, Brazylia, Indie i Australia. W Rosji dynamika przyrostu wartości gotówki w obiegu podskoczyła z 6,5 proc. rocznie w lutym do 21 proc. rocznie w maju, podczas gdy w Brazylii przyrost przyspieszył z 7-8 proc. rocznie w styczniu/lutym do 35 proc. rocznie w maju. W Indiach przyrost wartości gotówki w obiegu przyspieszył z około 11 proc. rocznie pod koniec lutego do 21 proc. rocznie w ostatnim odczycie. W Australii skorygowany sezonowo miesięczny skok popytu na gotówkę wyniósł w kwietniu 3,4 proc. i był drugim co do wielkości najwyższym wzrostem w historii, po skoku o 5 proc. w październiku 2008 roku w czasie wielkiego kryzysu finansowego. Następnie w maju zanotowano kolejny wzrost o 3,1 proc. Wzrost wartości gotówki w obiegu w okresie kwietnia i maja był równy przyrostom zanotowanym w poprzednich siedemnastu miesiącach, natomiast tempo przyrostu w ujęciu rocznym podskoczyło z obserwowanego niedawno poziomu 4-5 proc. do ponad 11 proc.

Jednakże w przeciwieństwie do typowego, napędzanego paniką wzrostu popytu na gotówkę, w obecnej sytuacji wskaźnik wartości gotówki do depozytów – będący miarą wykorzystywaną przez ekonomistów do oceny wielkości przesunięcia od depozytów bankowych w stronę gotówki – nie musiał wcale wzrosnąć, a mógł nawet spaść. Jest to odzwierciedleniem faktu, że z powodu wymuszonego zamknięcia głównych części większości gospodarek wartość depozytów w bankach komercyjnych również gwałtownie rosła, jako że przedsiębiorstwa i gospodarstwa domowe powstrzymywały się od wydawania pieniędzy albo nie miały możliwości ich wydawania na niektóre ze swoich zwyczajowych aktywności. Dla Stanów Zjednoczonych, według najnowszych dostępnych danych, wartość depozytów w bankach komercyjnych obecnie rośnie w tempie 21 proc. rocznie. To doprowadziło do spadku wskaźnika wartości gotówki do depozytów.

Wzrost popytu na gotówkę nie był jednolity i nie był tak samo silny we wszystkich większych krajach, chociaż nawet w niektórych państwach, gdzie początkowo był ograniczony, obecnie widzimy znaczące wzrosty.

W Wielkiej Brytanii skorygowana sezonowo wartość gotówki w obiegu pozostała praktycznie bez zmian w okresie pierwszych czterech miesięcy tego roku, co sugeruje, że wpływ pandemii koronawirusa był niewielki. Jednakże w maju i czerwcu zanotowano zaskakująco duże skoki, wynoszące odpowiednio 1,4 proc. i 2,4 proc., przy czym ten drugi przyrost był największym od czasu wzrostów notowanych przy okazji Y2K oraz drugim największym od końca lat 70. XX wieku. Nie jest jasne, dlaczego nastąpiły takie spóźnione skoki. Być może jest to odzwierciedleniem ponownego otwarcia gospodarki oraz tłumionego wcześniej popytu w sektorach gospodarki o znacznym udziale gotówki w obrotach, które nie zostały zastąpione sprzedażą on-line. Biorąc pod uwagę słaby wcześniejszy trend, przyspieszenie rocznego tempa przyrostu wartości gotówki do 4,1 proc. było wynikiem skromniejszym niż w innych państwach.

Pandemia nie zmieni naszych zachowań konsumpcyjnych

W Japonii efekt bazy, być może związany z wydłużonym świątecznym „złotym tygodniem” w 2019 roku, doprowadził do obniżenia rocznego tempa przyrostu wartości gotówki w obiegu do zaledwie 0,4 proc. w kwietniu 2020 roku po 2-proc. trendzie utrzymującym się w okresie poprzednich sześciu miesięcy. Jednak miesięczne przyrosty notowane w kwietniu, maju i czerwcu tego roku były istotnie większe od średniej z porównywalnych miesięcy na przestrzeni poprzedniej dekady, natomiast roczna dynamika przyrostu przyspieszyła w czerwcu do 5 proc. W Chinach tempo przyrostu gotówki w obiegu wzrosło z około 5 proc. rocznie w czwartym kwartale ubiegłego roku do ponad 10 proc. rocznie w kwietniu. Taki przyrost nie wydaje się jednak niczym niezwykłym w kontekście standardów z ostatnich lat.

W wielu krajach dotkniętych koronawirusem wartość gotówki w obiegu w rzeczywistości wzrosła.

Ostatecznie tylko czas pokaże, czy doświadczenie koronawirusa stanie się dodatkowym czynnikiem – obok postępu technologicznego w systemach płatniczych – wpływającym na spadek wykorzystania gotówki. Dotychczas blokady gospodarki w większości krajów i zwiększone korzystanie ze sklepów internetowych doprowadziły – przynajmniej tymczasowo – do wyraźnego ograniczenia jednej z głównych tradycyjnych funkcji gotówki, a mianowicie, jako środka wymiany. Jednak dostępne dane wskazują, że w wielu krajach dotkniętych koronawirusem wartość gotówki w obiegu w rzeczywistości wzrosła. Nawet po początkowych skokowych wzrostach odnotowanych w marcu w niektórych krajach, kolejne miesiące przyniosły dalsze znaczące wzrosty. Te wzrosty prawdopodobnie odzwierciedlają wykorzystanie gotówki w jednej z jej innych tradycyjnych funkcji – panicznego gromadzenia zapasów – chociaż niektóre opóźnione wzrosty mogą również odzwierciedlać otwarcie sektorów gospodarki o znacznym udziale gotówki w obrotach, które nie zostały zastąpione sprzedażą online.

Jonathan Ashworth – niezależny ekonomista

Charles Goodhart – emerytowany profesor w Grupie Rynków Finansowych, London School of Economics

Artykuł po raz pierwszy ukazał się w VoxEU.org (tam dostępna jest pełna bibliografia).

(©Envato)

Tagi


Artykuły powiązane