Pekin, okolice Zakazanego Miasta (CC BY-NC-ND Globetrotter_rodrigo)
Każdy medal ma dwie strony. Chińskie CPI (wskaźnik inflacji konsumenckiej) wzrósł o 1,8 proc. w kwietniu, co w porównaniu z marcem (2,4 proc.) daje dużo mniejsza dynamikę. Ale pozytywną rzeczą jest, że Chiny nie muszą obawiać się o inflację i mogą spokojnie utrzymywać niskie stopy procentowe.
Z kolei produkcja w Chinach spadła w kwietniu o 2 proc. w porównaniu z marcem (wtedy spadła o 2,3 proc.), co wskazywało na słabnące nastroje wśród przedsiębiorców. Ale to tylko efekt zimowego spowolnienia i nie powinien być interpretowano jako podstawa do prognoz.
Cały komentarz na stronie China Daily.