Złoty będzie odporny na podnoszenie stóp procentowych przez Fed oraz wyjście EBC z programu skupu aktywów – uważa Adam Glapiński. Dodał, że wskaźniki wartości realnych wskazują na niedowartościowanie polskiej waluty.
„Fed rozpoczął proces zacieśniania swojej polityki, a EBC prawdopodobnie również podąży tą drogą – z nadzieją czekam więc na wyjście z epoki niekonwencjonalnych narzędzi polityki pieniężnej. Polska i złoty nie powinny mieć żadnych obaw” – napisał Glapiński w Global Public Investor wydawanym przez Official Monetary and Financial Institutions Forum.
Prezes NBP dodał, że wskaźniki wartości realnych wskazują na niedowartościowanie polskiej waluty.
„Złoty, a także inne waluty Europy centralnej i wschodniej nie skorzystały specjalnie z programu zakupów EBC. Różnica w poziomie stóp procentowych pomiędzy poszczególnymi krajami UE jest obecnie znacznie niższa ta niż pomiędzy stopami w Stanach Zjednoczonych, a poszczególnymi gospodarkami wschodzącymi przed +taper tantrum+” – napisał.
„Obecnie złoty jest na konkurencyjnych poziomach, nawet lepszych niż w 2013 r. Co więcej, niemal każdy wskaźnik wartości realnych wskazuje na jego niedowartościowanie. Z tych powodów złoty będzie odporny przy jakimkolwiek zaostrzaniu polityk (innych banków centralnych – PAP)” – dodał.
Glapiński uważa, że NBP nie powinien inwestować w akcje.
„Polityka ujemnych stóp procentowych oraz skupu aktywów są koszmarem dla zarządzających, również tych pracujących dla banków centralnych. Nic więc dziwnego, że wiele banków – pod presją rządów, które oczekują wyższych zysków – zaczyna coraz częściej flirtować z akcjami” – napisał
„Podziwiam ich śmiałość, ale nie jest to polityka, którą uważam za odpowiednią dla Narodowego Banku Polskiego” – dodał.
W styczniu 2020 roku Wielka Brytania formalnie opuściła Unię Europejską. Oczekiwane korzyści z brexitu, poza odzyskaniem suwerenności w zakresie kształtowania prawa i zewnętrznych relacji gospodarczych, jednak się nie zmaterializowały. Widoczny jest natomiast spadek wydajności i konkurencyjności brytyjskiej gospodarki, co wpływa także na kondycję rynku pracy.
