Zimą bezrobocie nie spadnie

Wskaźnik Rynku Pracy informujący z wyprzedzeniem o przyszłych zmianach w wielkości bezrobocia nie zmienił się w lipcu istotnie w stosunku do czerwca 2015 r. W ciągu ostatnich trzech miesięcy wskaźnik przyjmuje zbliżone wartości, co może zapowiadać okresową – przedstawia ocenę sytuacji na rynku pracy Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych BIEC.
Zimą bezrobocie nie spadnie

Na rynku pracy dominuje pozytywne działanie czynników sezonowych, zaś trwałe obniżenie stopy bezrobocia – do wyniku jednocyfrowego – wymaga przyspieszonego wzrostu gospodarczego. Stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła w czerwcu 10,3 proc. (spadek o 0,5 pkt procentowego), jednak uwzględniając wpływ owych czynników sezonowych wyniosła ona 10,6 proc., co dało spadek w stosunku do miesiąca poprzedniego o 0,2 pkt proc.

Spośród składowych Wskaźnika Rynku Pracy, cztery oddziałują obecnie w kierunku spadku jego wartości, a tym samym zapowiadają poprawę na rynku pracy. Tyle samo zmiennych prognozuje wzrost wartości wskaźnika, czyli zapowiada wzrost stopy bezrobocia. Siła oddziaływania poszczególnych zmiennych jest zróżnicowana.

Najsilniej w kierunku spadku wartości wskaźnika oddziałuje zmienna obrazująca liczbę ofert pracy kierowanych do rejonowych urzędów pracy. Liczba zgłoszonych wakatów drugi miesiąc z rzędu rośnie. W czerwcu, w porównaniu do maja, pojawiło się ponad 11 tys. więcej nowych ogłoszeń o zatrudnieniu. W ujęciu relatywnym wzrost wyniósł ponad 10 proc., przed miesiącem było to blisko 20 proc..

– Podobny charakter zmian obserwujemy w przypadku liczby ofert pracy publikowanych w Internecie, gdzie zwiększoną liczbę ogłoszeń o pracy ukazujących się na portalach internetowych obserwujemy od początku roku – informuje Maria Drozdowicz z BIEC.

Drozdowicz, rynek pracy, 31.7.15

Zmienne obrazujące strukturę zasobu bezrobotnych również oddziałują w kierunku spadku wartości wskaźnika. Zgodnie z najnowszymi danymi utrzymuje się malejąca tendencja łącznej kwoty wypłaconych zasiłków dla bezrobotnych (ostatnie dostępne dane za maj 2015 r.). Ponadto, systematycznie maleje liczba bezrobotnych zwolnionych z przyczyn leżących po stronie zakładów pracy. Wielkość tej części zasobu bezrobotnych zmniejsza się właściwie od końca 2013 roku, za wyjątkiem jednorazowych korekt odnotowanych w sierpniu 2014 r. i lutym 2015 roku. Maleje również liczba bezrobotnych będących w szczególnej sytuacji na rynku pracy. W ujęciu absolutnym największe spadki dotyczyły bezrobotnych młodych oraz powyżej 50 roku życia, a także długotrwale bezrobotnych.

Ogólne oceny sytuacji gospodarczej kraju uległy poprawie. Nie mniej jednak, klimat koniunktury w przetwórstwie przemysłowym był w czerwcu oceniany nieco gorzej niż w maju. Związane to było z pogorszeniem się ocen menedżerów przedsiębiorstw przemysłowych na temat planowanej w firmach wielkości zatrudnienia.

– Saldo tego pytania wskazuje, iż nieznacznie, ale przeważa odsetek przedsiębiorstw planujących redukcję wielkości zatrudnienia, nad tymi planującymi nowe przyjęcia do pracy – zwraca uwagę Drozdowicz.

Największe redukcje zatrudnienia zapowiadają jednostki duże, a następnie małe. Przedsiębiorstwa średniej wielkości (o liczbie pracujących od 50 do 249 osób) przewidują nieznaczny wzrost zatrudnienia. Największe zwolnienia przewidywane są w branży przetwarzającej koks i ropę naftową. Największe pozytywne zmiany w kreowaniu nowych miejsc pracy prognozowane są w branży zajmującej się produkcją wyrobów z pozostałych mineralnych surowców niemetalicznych.

Dane dotyczące liczby osób wyrejestrowujących się ze spisu bezrobotnych oraz osoby napływające do niego od początku roku wykazują wzmożoną zmienność. W ostatnim miesiącu nieznacznie wzrosła liczba bezrobotnych, którzy wyrejestrowali się z zasobu bezrobotnych z tytułu podjęcia zatrudnienia. Pracę znalazło o ok. 3,5 tys. więcej bezrobotnych w porównania do maja 2015 r.

Nie mniej jednak, osoby te stanowią zaledwie połowę liczby osób napływających do bezrobocia. Ponadto liczba osób, które podjęły pracę i zostały usunięte ze spisu bezrobotnych w II kwartale malał.

– Można przypuszczać, że w miarę utrwalania się wzrostu gospodarczego oraz wygaszania sezonowej aktywności w budownictwie, gastronomii i turystyce, w zasobach bezrobotnych zwiększać się będzie udział osób o najniższych kwalifikacjach, którym najtrudniej będzie znaleźć pracę, co stanie się istotnym hamulcem dalszego spadku bezrobocia – prognozuje Drozdowicz.

Jednocześnie, w ostatnim miesiącu dość istotnie wzrosła liczba nowych osób zarejestrowanych w powiatowych urzędach pracy jako bezrobotne. Było to o ok. 18 tys. osób więcej niż w poprzednim miesiącu (wzrost na poziomie 9 proc.). W dłuższym okresie, tj. od marca 2014 roku liczba napływających nowych bezrobotnych ustabilizowała się na poziomie oscylującym wokół 200 tys. miesięcznie.

OF

Drozdowicz, rynek pracy, 31.7.15

Tagi