NBP: Polska emigracja zagraniczna ma długookresowy charakter

Polska emigracja zagraniczna ma w większości coraz bardziej długookresowy charakter i cechy migracji osiedleńczej – wynika z badania NBP.

Badanie zostało przeprowadzone wśród emigrantów z Polski do Wlk. Brytanii, Niemiec i Niderlandów. Pełny raport w załączniku do depeszy.

„Polska emigracja zagraniczna ma w większości coraz bardziej długookresowy charakter i cechy migracji osiedleńczej. Ponad połowa emigrantów przebywa za granicą nieprzerwanie od 2015 r. lub dłużej. Jedynie w przypadku Niderlandów widoczne jest znaczące zasilenie nowymi emigrantami w ostatnich latach i również emigrantów z Niderlandów charakteryzuje największa mobilność, jednak w porównaniu z wynikami poprzedniego badania emigracja w tym kraju nabiera cech osiedleńczych” – napisano.

„Najbardziej osiadły charakter ma natomiast emigracja w Wielkiej Brytanii. Dla większości emigrantów obecny pobyt za granicą jest jednocześnie ich pierwszym pobytem w tym kraju i na emigracji w ogóle. O postępującym procesie osiedlania się Polaków za granicą świadczy dodatkowo rosnący odsetek osób mieszkających tam z najbliższą rodziną oraz coraz niższa częstotliwość wizyt w Polsce” – dodano.

Nowi emigranci, którzy napłynęli do badanych krajów od momentu ostatniego badania, które miało miejsce w 2018 r. to głównie osoby młode, bez wcześniejszego doświadczenia w migracjach zagranicznych.

W największym stopniu nowi emigranci napłynęli do Niemiec i Niderlandów. W przypadku Wielkiej Brytanii, po jej wyjściu ze struktur Unii Europejskiej i związanych z tym utrudnień w dostępie do rynku pracy nowi emigranci z Polski stracili nim zainteresowanie.

Pozycja Polaków na zagranicznych rynkach pracy uległa według badania stabilizacji.

„We wszystkich trzech krajach wykonywanie pracy najemnej deklaruje większość respondentów. Związane z tym trendem zmiany to istotny spadek odsetka osób niepracujących oraz wykonujących prace dorywcze oraz spadek liczby godzin pracy tygodniowo. Zmiany te są po części kontynuacją trendu zaobserwowanego już w 2016 r. polegającego na podejmowaniu przez Polaków bardziej długotrwałych form zatrudnienia. Jednak na tempo i zakres zmian dotyczących Polaków na emigracji wpłynęła w pewnym zakresie pandemia COVID-19 i Brexit” – napisano.

Główne sektory gospodarki, w których pracują Polacy w Niemczech to przemysł, rolnictwo, handel, budownictwo oraz hotelarstwo i gastronomia. W Wielkiej Brytanii dominuje przemysł oraz hotelarstwo i gastronomia, a w Niderlandach rolnictwo i przemysł.

W porównaniu do wyników z 2018 r. we wszystkich krajach zanotowano spadek odsetka osób pracujących w ochronie zdrowia i opiece społecznej. Jest to sektor, który był najbardziej narażony na skutki pandemii COVID-19, w tym zwłaszcza na ryzyko ciężkiej choroby i śmierci.

Podobnie jak w latach poprzednich Polacy przede wszystkim pracują jako robotnicy i rzemieślnicy wykwalifikowani. Największy odsetek respondentów wykonujących prace wymagające specjalistycznych kwalifikacji występuje w Wielkiej Brytanii.

Nowym zjawiskiem jest dość wysoki odsetek osób zajmujących stanowiska menadżerskie niskiego i średniego stopnia w Niderlandach (9 proc.) oraz zauważalny spadek w stosunku do 2018 r. osób zajmujących tego typu stanowiska w Wielkiej Brytanii.

Pomimo nadganiania przez płace w Polsce wynagrodzeń w UE siła nabywcza przeciętnych wynagrodzeń w analizowanych krajach UE (wg OECD) wciąż przekraczała o przynajmniej 40-80 proc. siłę nabywczą wynagrodzeń w Polsce. Najmniejsze różnice występowały w rolnictwie, większe w budownictwie, transporcie, hotelarstwie i gastronomii.

Choć zdecydowana większość emigrantów opuściła Polskę z powodów finansowych (wynagrodzenia, brak pracy) to czynniki, które mogą wpłynąć na decyzje o powrocie są bardziej złożone.

„Najczęściej wymieniana była sytuacja rodzinna oraz zdrowie, a poziom wynagrodzeń dopiero w trzeciej kolejności. Wyjątkiem była obawa przed brakiem pracy, którą wskazało jako możliwy czynnik powrotu aż 57 proc. osób przebywających w Wielkiej Brytanii, co możne wynikać z obaw dotyczących problemów gospodarczych po Brexicie. Relatywny poziom wynagrodzeń w Polsce jest czynnikiem branym pod uwagę w kontekście powrotu przez 80 proc. emigrantów w Niderlandach, ale tylko ok. 45 proc. w Wielkiej Brytanii i 55 proc. w Niemczech” – napisano.

W 2022 roku częstość przekazywania pieniędzy do Polski przez Polaków mieszkających za granicą była bardziej zależna od przyjętych strategii migracyjnych niż było to obserwowane w badaniu z 2018 roku.

Osoby, których rodziny i dzieci pozostawały w Polsce przesyłały pieniądze zdecydowanie częściej niż osoby, które ściągnęły rodziny do krajów emigracji. Znacznie częściej niż przeciętnie przesyłały pieniądze osoby deklarujące powrót do kraju. Brak było natomiast istotnego wpływu czasu pozostawania na emigracji na częstość przesyłania środków finansowych do Polski.

Najbardziej odczuwalnym skutkiem Brexitu przez emigrantów, którzy pozostali w Wielkiej Brytanii był wzrost formalności związanych z legalizacją pobytu i zatrudnienia w Wielkiej Brytanii (79 proc.).

„Jedynie niewielki odsetek deklarował, że Brexit skłonił do starania się o obywatelstwo brytyjskie (16 proc.), pogorszył indywidualne perspektywy na rynku pracy (10 proc.) lub skłonił do sprowadzenia rodziny (7 proc.)” – wskazano.

Większość respondentów nie odczuła wpływu pandemii na ich obecną sytuację życiową i sytuację na rynku pracy. Około 30 proc. do 40 proc. z nich wskazywało (istotny lub niewielki wpływ) na doświadczenia związane z brakiem pracy, przebywanie na postojowym oraz zmianę pracy.

Najczęściej wpływ pandemii odczuli Polacy z Wielkiej Brytanii, a najrzadziej z Niderlandów. Zmiana warunków pracy przed i po pandemii wskazywana przez największy odsetek respondentów dotyczyła poprawy standardów BHP w miejscu pracy.

Opinie respondentów dotyczące wpływu wybuchu wojny na Ukrainie na ich decyzje o pozostaniu na emigracji są zróżnicowane. W Wielkiej Brytanii relatywnie duża grupa emigrantów uznała, że ze względu na bezpieczeństwo będzie wolała pozostać na emigracji dłużej. Dodatkowo w Wielkiej Brytanii oraz Niderlandach respondenci często zwracali uwagę na ryzyko osłabienia kursu złotego w rezultacie wojny.

NBP prowadzi badania ankietowe Polaków za granicą od 2007 r. Początkowo były one realizowane co rok, następnie, aż do 2018 r. co dwa lata. Ze względu na pandemię COVID-19, nie odbyła się jedna runda badania, planowana na 2020 r.

Najnowsze, opisywane badanie przeprowadzono w okresie od grudnia 2022 r. do stycznia 2023 r. na próbie 1000 respondentów w Wielkiej Brytanii, 1000 respondentów w Niemczech i 500 w Niderlandach, czyli w krajach, w których przebywa największa liczba migrantów zarobkowych z Polski.

tus/ gor/


Artykuły powiązane

Uchodźcy z Ukrainy – powrót czy emigracja?

Kategoria: Trendy gospodarcze
Trudno odpowiedzieć na pytanie ilu ukraińskich uchodźców wróci do swojego kraju. Nie wiadomo jak długo potrwa wojna, jaki będzie jej dalszy przebieg, w jaki sposób się zakończy i co się wydarzy po zakończeniu walk.
Uchodźcy z Ukrainy – powrót czy emigracja?

Uchodźcy z Ukrainy a polska gospodarka

Kategoria: Zewnętrzni eksperci
W Polsce mamy od kilku dobrych lat stosunkowo niski poziom bezrobocia w Unii Europejskiej, poniżej 5 proc. w świetle danych Eurostatu. Polscy obywatele nie są w stanie zaspokoić zapotrzebowania pracodawców. Ukraińcy zawsze byli tą grupą etniczną, która od kilkunastu lat najbardziej zasilała nasz rynek pracy, ale od wybuchu wojny w większym stopniu. Z punktu widzenia struktury gospodarki ma ona charakter punktowy – mówi prof. Henryk Domański.
Uchodźcy z Ukrainy a polska gospodarka

Giełda państwowych spółek przegrywa z zagraniczną konkurencją

Kategoria: Analizy
Kiedy na światowych rynkach trwa hossa, u nas główne indeksy z trudem rosną, a w trakcie globalnej bessy WIG i WIG20 meldują się w czołówce spadków. To efekt dominacji na parkiecie spółek kontrolowanych przez państwo, reprezentujących branże, które lata świetności mają już dawno za sobą.
Giełda państwowych spółek przegrywa z zagraniczną konkurencją