W X stabilizacja cen mieszkań za mkw. w niektórych metropoliach

W październiku średnie ceny za metr kwadratowy mieszkań w ofercie deweloperów w największych metropoliach wzrosły lub ustabilizowały się w ujęciu mdm – wynika ze wstępnych danych BIG DATA RynekPierwotny.pl.

Jak podano, w październiku 2023 r. średnia cena metra kwadratowego nowych mieszkań w Trójmieście przekroczyła pułap 14 tys. zł (+4 proc. mdm), a w Łodzi – 10 tys. zł (+1 proc. mdm). We Wrocławiu i Krakowie średnia cena wzrosła o 1 proc. mdm, a w Warszawie, Poznaniu i Aglomeracji Katowickiej październik przyniósł stabilizację cen.

„Od dawna zwracamy uwagę w naszych raportach, że aby średnia cena metra kwadratowego przestała rosnąć, deweloperzy musieliby radykalnie zwiększyć podaż mieszkań, zwłaszcza w segmencie popularnym, czyli budowanych z myślą o klientach kredytowych. Lekkim optymizmem mogą więc napawać październikowe dane rynku warszawskiego” – ocenił, cytowany w komunikacie, Marek Wielgo, ekspert portali RynekPierwotny.pl.

Ze wstępnych danych BIG DATA RynekPierwotny.pl wynika, że stabilizację możemy zawdzięczać wprowadzeniu do sprzedaży najwyższej od niemal półtora roku miesięcznej puli mieszkań z cenami poniżej średniej.

„Z drugiej strony chętnych na lokale od deweloperów było najmniej od pięciu miesięcy. Prawdopodobnie jest to efektem wzrostu cen mieszkań. Zwracamy ponadto uwagę, że od lipca znacznie skurczyła się ich oferta do kupienia za +Bezpieczny Kredyt 2 proc.+” – dodano.

doa/ gor/


Artykuły powiązane

Jak zaspokajać potrzeby mieszkaniowe?

Kategoria: Trendy gospodarcze
Nabywanie nieruchomości jest istotnym czynnikiem w procesie akumulacji kapitału i w długim okresie przyczynia się do rozwoju rynku pracy oraz wzrostu gospodarczego. Nabywcy nieruchomości zadają sobie niejednokrotnie pytanie, w jaki sposób zaspokoić swoje potrzeby mieszkaniowe oraz z jakimi zagrożeniami wiążą się te rozwiązania.
Jak zaspokajać potrzeby mieszkaniowe?

Rynek mieszkaniowy szuka nowej równowagi

Kategoria: Trendy gospodarcze
Można Warszawę zabudować jak Hongkong, ale jeden 27-piętrowy budynek z maksymalnym wykorzystaniem działki wzbudza jednak kontrowersje. Klasyczna droga polega więc na tym, że miasto naturalnie poszerza swoje granice, a samorządy i państwo to ułatwiają – mówi prof. Jacek Łaszek, odpowiedzialny w NBP za badania rynku nieruchomości.
Rynek mieszkaniowy szuka nowej równowagi