Chiny są pierwszą gospodarką o średnim dochodzie, która dołączyła do górnej 25-tki rankingu
Global Innovation Index (GII), wskaźnik opracowany przez Światową Organizację Własności Intelektualnej, czyli agendę ONZ, która na podstawie 82 zmiennych zbieranych w 128 krajach świata od 2007 roku przygotowuje obszerny ranking, jest dla Polski w tym roku całkiem korzystny.
Pierwsza jest Szwajcaria (metodologia poniżej). Pierwsze miejsce w rankingu utrzymuje od 2012 roku. Oparta na wiedzy gospodarka z 8,3 mln ludzi, z PKB na głowę ponad 58 tys. dolarów niemal we wszystkich kategoriach była w pierwszej dziesiątce. Niemal, bo 15 miejsce zajęła w infrastrukturze.
GII obliczany jest bowiem jako średnia z dwóch wskaźników cząstkowych: subindeksu wejściowego (instytucje, kapitał ludzki, badania, infrastruktura, zaawansowanie rynku i biznesu) oraz subindeksu wyjściowego (rezultaty innowacji: wiedza oraz przepływy technologiczne i kreatywne).
Im więcej rezultatów innowacji, nawet przy niskich nakładach, tym kraj w rankingu wyżej. Oznacza to, że nie „przepala” pieniędzy na badania i rozwój, tylko odpowiednim kosztem uzyskuje jakościowe wyniki.
Pierwsza 10:
- Szwajcaria
- Szwecja
- Wielka Brytania
- USA
- Finlandia
- Singapur
- Irlandia
- Dania
- Holandia
- Niemcy
Niemcy uzyskując 10. pozycję przypieczętowały dominację Europy na czele rankingu. W pierwszej dziesiątce znajdują się bowiem tylko dwa kraje spoza Starego Kontynentu: Stany Zjednoczone i Singapur.
Autorzy raportu podkreślają, że powinno się raczej mówić o „Top 25” innowacyjnych krajów, ale i w tej skali 15 pochodzi z Europy. Inne to np. Korea Południowa (11 pozycja), Hong Kong (14), Japonia (16), Izrael (21) i Chiny (25).
„Został dokonany symboliczny pierwszy krok do zasypania przepaści pomiędzy krajami rozwijającymi się a rozwiniętymi: Chiny są pierwszą gospodarką o średnim dochodzie, która dołączyła do górnej 25-tki indeksu GII, grupy składającej się typowo z krajów o wysokim dochodzie. Chiny przesunęły się też na 17 miejsce w jakości innowacji w tym roku, zmniejszając dystans do gospodarek zamożnych” – czytamy w raporcie.
Wśród 25 pierwszych krajów nasz region reprezentuje tylko Estonia, znajdująca się na 24 miejscu. Na 27. Pozycję spadły Czechy, Węgry są 33, Łotwa 34, Litwa 36, Słowacja 37, Bułgaria 38 (i zbiera w tym roku pochwały za progres), a potem na 39. miejscu znajduje się Polska.
Co gorsza, na wielkim grafie, na którym przedstawiono wszystkie kraje jesteśmy na granicy obszaru, który popisano jako „słabsi w odniesieniu do swojego PKB”. Polska została też oznaczona jako „nieefektywni innowatorzy”. Oznacza to, że w stosunku do nakładów na innowacje nasze osiągniecia nie są imponujące.
Szczegóły przynosi tabela kraju na stronie 269 raportu. Okazuje się, że najlepsi jesteśmy w instytucjach. W skali od zera do 100 oceniono je aż na 75,3 punktu, co oznacza, że tylko 31 krajów miało ocenę wyższą. Wysoko oceniono szczególnie łatwość założenia biznesu, stabilność polityczną i łatwość płacenia podatków.
Nieźli jesteśmy także w kapitale ludzkim. Tylko osiem krajów z rankingu miało lepsze oceny uczniów w testach PISA, niezłe są także wydatki na edukację, a nawet 0,9 proc. PKB przeznaczane na badania i rozwój. Wciąż za mało absolwentów kończy techniczne kierunki studiów. Mała jest też nasza mobilność.
Pewnie rozwój branży gier komputerowych sprawił też, że dobre wyniki osiągamy w kategorii „przepływów kreatywnych”, szczególnie jeśli mierzyć je jako procent naszego handlu, ale dobrzy jesteśmy także w liczbie video tworzonych na YouTubie i w ilości domen z narodową końcówką w stosunku do populacji.
Gorzej jest niestety z „przepływami technologicznymi”. Inwestycje zagraniczne realizowane przez nasze firmy stanowią tylko 0,6 proc. naszego PKB (110. miejsce w rankingu), w eksporcie dóbr teleinformatycznych i wydatkach na oprogramowanie także nie mamy się czym pochwalić.
Najlepsi jesteśmy w instytucjach. Tylko 31 krajów miało wyższą ocenę niż Polska
Także o naszym biznesie nie można powiedzieć, że osiągnął już pożądany stopień wyrafinowania. We współpracy naukowej firm z uczelniami mamy 71. miejsce w rankingu, a w tworzeniu klastrów 71. Z drugiej strony 36,8 proc. stanowisk pracy stanowią te wymagające intensywnego użycia wiedzy, co daje nam 30. miejsce w rankingu w tej kategorii.
>> Cały raport Global Innovation Index
(Oprac. MP)