Zdaniem obrońców środowiska, do emisji gazów cieplarnianych przyczynia się nie tylko spalanie paliw kopalnych, ale też marnotrawienie żywności i rolnictwo (Alisdare Hickson, CC BY-SA)
Najwięcej dwutlenku węgla w Unii wydalają Niemcy, które produkują ok. 40 proc. elektryczności z węgla. Odpowiadają za około 23 proc. emisji w UE. Polska jest na czwartym miejscu, wydziela 9,8 proc. CO2 UE. Wyprzedzają nasz kraj jeszcze Francja (10 proc. emisji) oraz Włochy (10,7 proc.).
Dane europejskiego biura statystycznego są złą wiadomością dla Brukseli, która poprzez zmiany legislacyjne od lat dąży do podniesienia cen za uprawnienia do emisji gazów cieplarnianych (jednym z nich jest dwutlenek węgla) i tym samym ograniczenia koncentracji CO2 w atmosferze.
„Komisja odnotowuje wstępny szacunek Eurostatu w sprawie emisji CO2. Przedstawimy raport dotyczący postępów w sprawie zobowiązań klimatycznych w tym roku” – powiedziała na konferencji prasowej w Brukseli rzeczniczka KE Anca Paduraru.
Zapowiedziała, że Komisja zaprezentuje w najbliższych miesiącach propozycję długoterminowej strategii redukcji gazów cieplarnianych, która będzie zgodna z ustaleniami globalnego porozumienia paryskiego.
Zgodnie z informacjami Eurostatu w ubiegłym roku, w porównaniu z 2016 r., emisję najbardziej zwiększyły dwa małe kraje UE: Malta – o 12,8 proc. oraz Estonia o 11,3 proc.
Poniżej 10 proc., ale również znaczące wzrosty odnotowały Bułgaria (+8,3 proc.), Hiszpania (+7,4 proc.) oraz Portugalia (+ 7,3 proc.). Polska znalazła się znacznie powyżej średniej unijnej wynoszącej 1,8 proc., zwiększając w 2017 r. emisję CO2 o 3,8 proc.
Jedynie siedem krajów unijnych zmniejszyło w ubiegłym roku poziom wydzielania dwutlenku węgla ze spalania paliw kopalnych do atmosfery. Prymusem jest Finlandia (-5,9 proc.), następnie Dania (-5,8), Wielka Brytania (-3,2) oraz Irlandia (-2,9). Kraj mający największą gospodarkę w UE – Niemcy – praktycznie nie zmienił swojego poziomu emisji (-0,2 proc.)
Do przedstawienia propozycji długoterminowej strategii redukcji emisji gazów cieplarnianych w UE zgodnie z założeniami porozumienia paryskiego wezwali w marcu przywódcy państw i rządów krajów UE. Strategia ma położyć fundamenty pod unijną politykę klimatyczną na kolejne lata.
Przyjęte w grudniu 2015 roku na konferencji klimatycznej ONZ w Paryżu porozumienie ma pozwolić w utrzymaniu wzrostu globalnych średnich temperatur na poziomie znacznie mniejszym niż 2 stopnie Celsjusza w stosunku do epoki przedindustrialnej i kontynuowanie wysiłków na rzecz ograniczenia wzrostu temperatur do 1,5 stopnia Celsjusza.
Zgodnie z porozumieniem paryskim UE zobowiązała się do ograniczenia emisji CO2 co najmniej o 40 proc. do 2030 r., przy jednoczesnej modernizacji gospodarki i tworzeniu miejsc pracy.
Z Brukseli Krzysztof Strzępka
stk/ gpl/ mobr/ kar/ ana/