Paragon z ulicy przed podatkiem nie uchroni

Funkcjonariusze z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Łodzi zatrzymali małżeństwo, które w prowadzonej przez siebie firmie odliczało koszty na podstawie znalezionych na ulicy paragonów fiskalnych.
Paragon z ulicy przed podatkiem nie uchroni

Oszust zbierał wyrzucone paragony przed marketem, na ich podstawie prosił o wystawienie faktury, którą zaliczał w koszty (CC BY-SA Miran Rijavec)

Z informacji policji wynika, że małżeństwo zawsze działało według jednego schematu. Mężczyzna świadczył usługi transportowe pod jednym z łódzkich marketów budowlanych. W oczekiwaniu na zlecenia przewozowe, szukał porzuconych przez klientów sklepu paragonów. Na ich podstawie prosił sklep o wystawienie faktur VAT za rzekomo kupiony towar. Jednorazowo zdarzało mu się brać faktury za kilkadziesiąt paragonów. Pozyskane w ten sposób dokumenty były później księgowane w firmie jako koszty uzyskania przychodów. Według łódzkiej policji małżeński proceder mógł uszczuplić wpływy do skarbu państwa nawet o milion złotych.

Śledczy ustalili, że 50-latek i jego 37-letnia żona wyłudzeniami zajmowali się od 5 lat. Policjanci na poczet przyszłych kar zabezpieczyli dwa pojazdy ciężarowe o wartości 20 tys. zł. Zatrzymanym przedsiębiorcom może grozić kara do 3 lat pozbawienia wolności i wysoka grzywna.

Związek z przychodem

Pomijając kwestie odpowiedzialności karnej za opisane działania, czytając historię małżeństwa z Łodzi można dojść do wniosku: sprytna strategia. Jednak sięgając do regulacji podatkowych, ten spryt przeradza się w cwaniactwo.

Aby można było uznać dany wydatek za koszt uzyskania przychodów, muszą być spełnione pewne warunki:

Po pierwsze, wydatek musi być poniesiony przez podatnika, tj. w ostatecznym rozrachunku musi on zostać pokryty z zasobów majątkowych podatnika (nie stanowią kosztu uzyskania przychodu podatnika wydatki, które zostały poniesione na działalność podatnika przez osoby inne niż podatnik).

Po drugie, wydatek jest definitywny (rzeczywisty), tj. wartość poniesionego wydatku nie została podatnikowi w jakikolwiek sposób zwrócona.

Po trzecie, wydatek pozostaje w związku z prowadzoną przez podatnika działalnością gospodarczą.

Po czwarte, wydatek został poniesiony w celu uzyskania, zachowania lub zabezpieczenia przychodów lub może mieć wpływ na wielkość osiągniętych przychodów.

Po piąte, wydatek musi być właściwie udokumentowany.

I ostatni, szósty warunek, wydatek nie może znajdować się w grupie wydatków, których zgodnie z art. 16 ust. 1 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych i z art. 23 ust. 1 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, nie uważa się za koszty uzyskania przychodów.

Zatem samo nazbieranie paragonów i ich zamiana na faktury VAT nie daje przedsiębiorcy możliwości uwzględnieni tych kwot w kosztach. Tych samym nie można o te sumy pomniejszyć przychodów. Jeśli, mimo to podatnik takie faktury ujmie w ewidencji podatkowej, popełnia wykroczenie bądź przestępstwo skarbowe (klasyfikacja zależy od uszczuplonej z budżetu kwoty). Za ich popełnianie grożą kary finansowe. Czasem również więzienie.

Ważne dokumenty

Podstawowym warunkiem zakwalifikowania danych wydatków do kosztów podatkowych jest ich związek z prowadzoną przez podatnika działalnością gospodarczą oraz uzyskiwanym z tej działalności przychodem.

Koszty ponoszone przez podatnika należy ocenić pod kątem ich celowości, a więc dążenia do uzyskania przychodów. Aby określony wydatek można było uznać za koszt uzyskania przychodu, między tym wydatkiem, a osiągnięciem przychodu musi zachodzić związek przyczynowy tego typu, że poniesienie wydatku ma wpływ na powstanie lub zwiększenie tego przychodu.

Wyrażenie „w celu osiągnięcia przychodu” zawarte w przepisach podatkowych oznacza, że nie wszystkie wydatki ponoszone przez podatnika w związku z prowadzoną działalnością, podlegają odliczeniu od podstawy opodatkowania (przychodu). Aby określony wydatek można było uznać za koszt uzyskania przychodu, między tym wydatkiem a osiągnięciem przychodu musi zachodzić związek przyczynowy tego typu, że poniesienie wydatku ma wpływ na powstanie lub zwiększenie tego przychodu, zachowanie lub zabezpieczenie źródła przychodów. Przez sformułowanie „w celu” należy rozumieć dążenie do osiągnięcia jakiegoś stanu rzeczy (przychodu), a dążenie podatnika ma przymiot „celowości”.

Zatem, możliwość kwalifikowania konkretnego wydatku jako kosztu uzyskania przychodu, uzależniona jest od rzetelnej i całościowej oceny tego, czy w świetle wszystkich występujących w sprawie okoliczności, przy zachowaniu należytej staranności, podatnik w momencie dokonywania wydatku mógł i powinien przewidzieć, iż wydatek ten przyczyni się do powstania, zachowania lub zabezpieczenia przychodu.

Istotnym jest też, że wykazanie związku poniesionych kosztów z prowadzoną działalnością gospodarczą oraz okoliczności, że ich poniesienie ma wpływ na wysokość osiąganych przychodów, obciąża podatnika.

Dodatkowo w celu wykazania związku pomiędzy kosztem, a przychodem podatnik musi dysponować wymaganymi przez prawo dowodami. Przykładowo podatnicy są zobowiązani do prowadzenia ewidencji rachunkowej zgodnie z odrębnymi przepisami, w sposób zapewniający określenie wysokości dochodu (straty), podstawy opodatkowania i wysokości należnego podatku za rok podatkowy. Z tak udokumentowanych wydatków powinno ponadto wynikać, że mają związek z prowadzoną działalnością gospodarczą i bezpośrednio lub pośrednio wpływają na wielkość osiąganych przez podatnika przychodów. W zakresie obowiązków podatnika, jako odnoszącego ewidentną korzyść z faktu zaliczenia określonych wydatków w poczet kosztów uzyskania przychodów, jest wykazanie, na podstawie zgromadzonych dowodów, związku pomiędzy poniesieniem kosztu, a uzyskaniem przychodu.

Kontrola fiskusa

Właśnie ten związek będą badać urzędnicy fiskusa, jeśli zawitają na kontrolę do firmy. W pierwszej kolejności poproszą o dokumenty potwierdzające poniesienie wydatku zaliczonego do kosztów. Mogą to być faktury, rachunki, inne dowody opłat. Następnie zapytają podatnika, jaki związek dany wydatek ma z działalnością podatnika. Tu też podatnik może posiłkować się dokumentami, np. korespondencją z kontrahentami. Gdy jakieś informacje nie będą podobały się urzędnikom, zakwestionują dany wydatek i wyrzucą go z kosztów. Będzie to oznaczać dla podatnika konieczność skorygowania swoich rozliczeń podatkowych i zapłatę zaległości podatkowej wraz z odsetkami. Czasem również konieczne będzie uiszczenie sankcji karnych skarbowych.

Nie można zakładać, że każdy właściciel firmy to potencjalny oszust. W końcu prawem każdego podatnika jest minimalizacja obciążeń podatkowych. Jednak minimalizacja dozwolona przez przepisy to jedno. A zwiększanie kosztów podatkowych za wszelką cenę i poza prawem to drugie.

Ewa Ginger

Oszust zbierał wyrzucone paragony przed marketem, na ich podstawie prosił o wystawienie faktury, którą zaliczał w koszty (CC BY-SA Miran Rijavec)

Tagi