(©Envato)
Amerykański Fed obniżył referencyjną stopę procentową do zera i pompuje pieniądze w gospodarkę.
Europejski Bank Centralny wyda 750 mld euro na zakup długu publicznego i korporacyjnego.
Korea Południowa i Australia wstrzykują w gospodarki po odpowiednio 13,7 mld dol. i 46 mld dol.
Podobną drogą podążają Niemcy, Kanada, Francja, Wielka Brytania i wiele innych krajów. Działaniom tym wtóruje Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW), który wezwał do „skoordynowanego i zsynchronizowanego, globalnego bodźca fiskalnego”, aby wzmocnić światową gospodarkę.
Na tle globalnej paniki i mnożących się deklaracji głów państw co do ratowania gospodarek wyróżniają się Chiny. Pekin jest bardzo powściągliwy w publicznych obietnicach, co nie znaczy, że nic nie robi.
Wydawać czy nie wydawać?
Od pewnego czasu w Kraju Środka trwa debata nad wprowadzeniem bodźców ekonomicznych, które przyspieszą powrót na ścieżkę szybkiego rozwoju.
Zdania są podzielone. Jedni uważają, że takie działania należy podejmować już teraz, nawet kosztem pogłębienia deficytu budżetowego czy dodatkowej emisji obligacji skarbowych. Inni natomiast apelują o wstrzymywanie się z pochopnymi decyzjami i poczekaniem do całkowitego zażegnania epidemii. Wówczas spokojnie i racjonalnie będzie można podejmować decyzje, jak najefektywniej wspierać gospodarkę, a nie wydawać pieniądze pod wpływem stresu czy strachu.
Chociaż Chiny mają znacznie większe pole manewru w polityce budżetowej i monetarnej niż EBC czy Fed, to teraz celem władz jest pełna kontrola nad epidemią i wznowienie produkcji w zamkniętych z powodu koronawirusa fabrykach. Nie jest nim natomiast utrzymywanie za wszelką cenę prognozowanego wzrostu gospodarczego.
Ku zaskoczeniu rynków, w marcu Chiny utrzymały stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Nieoficjalnie mówi się, że władze lokalne otrzymały zielone światło na emisję specjalnych obligacji wspierających finansowanie przedsięwzięć infrastrukturalnych.
Już 25 prowincji ogłosiło plany inwestycyjne, które tylko w tym roku mają zamknąć się w kwocie niespełna 1,1 bln dolarów. Część z planów obejmuje już rozpoczęte projekty.
W sumie będzie zrealizowanych około 22 tys. przedsięwzięć, w tym związane z budową najnowszej infrastruktury 5G, rozwoju sztucznej inteligencji czy Internetu Rzeczy.South China Morning Post ocenia, że plan inwestycyjny Chin sięgnie 7 bln dolarów.
Obawy niektórych budzą plany budowy elektrowni węglowych, które też znalazły się w pakietach inwestycyjnych. Realizacja tych zamierzeń z pewnością odłoży w czasie zamiary przekształcenia Chin w bardziej ekologiczną gospodarkę.
Wyciszona reakcja Chin na skutki epidemii kontrastuje z nerwowymi działaniami w Europie czy USA.
Pomimo doniesień prasowych, prezydent Xi Jinping milczy w sprawie pakietu stymulacyjnego. Wyciszona reakcja Chin na skutki epidemii kontrastuje z nerwowymi działaniami w Europie czy USA. Jednak brak szumnych deklaracji nie oznacza, że Pekin siedzi z założonymi rękami.
W miarę rozwoju epidemii wprowadzał szereg rozwiązań, by ratować biznes, zapobiec wysokiemu bezrobociu i utrzymać zagranicznych inwestorów. Powrót Wuhan i innych obszarów dotkniętych skutkami pandemii do normalności jest priorytetem władz.
Płyną duże pieniądze
Z wypowiedzi chińskich oficjeli wynika, że do połowy marca Ludowy Bank Chin przeznaczył ponad 26 mld dolarów na pożyczki dla innych banków. Mają trafić do firm szczególnie dotkniętych epidemią. Zmniejszono też stopę rezerw obowiązkowych, uwalniając do gospodarki prawie 78 mld dol.
Wprowadzono szereg środków mających na celu wsparcie pracodawców i zwiększenie bezpieczeństwa zatrudnienia. Zawieszono składki pracodawców na ubezpieczenie na życie, bezrobocie i ubezpieczenie od wypadków przy pracy, a składki na ubezpieczenie zdrowotne zredukowano o połowę. Wezwano samorządy do zniesienia podatku od użytkowania gruntów miejskich czy zmniejszenia, a nawet zawieszenia czynszu od nieruchomości. Zaproponowano zestaw zaleceń dla firm, które powinny zostać wypełnione przed i po powrocie do pełnego rozruchu. Lista kontrolna wskazuje na obowiązek szczegółowszych badań pracowników czy poprawę bezpieczeństwa pracy.
Mikro i małe firmy mogą składać do banków wnioski o odroczenie spłaty kosztów kapitału i odsetek płatnych od 25 stycznia do 30 czerwca 2020 r. Zaległości wobec banków z tego okresu nie będą podlegały karom. Dodatkowo firmy działające w prowincji Hubei są zwolnione z VAT, jeżeli wynosił 3 proc., natomiast małe podmioty z całego kraju zapłacą tylko 1 proc.
Przedsiębiorstwa dotknięte epidemią mogą przedłużyć okres przenoszenia strat poniesionych w 2020 roku o osiem lat. Szczegółowe regulacje są na bieżąco uzupełniane na stronach internetowych Ministerstwa Finansów.
Ratowanie sfery zagranicznej
Na początku lutego chińskie Ministerstwo Handlu wydało rozporządzenie mające na celu wsparcie zagranicznych przedsiębiorców i działań związanych z przyciąganiem inwestycji podczas epidemii.
Główną rolę odgrywają władze lokalne. Na barkach samorządów spoczęło m.in. pomaganie w znalezieniu siły roboczej po ponownym otwarciu firmy, wspomaganie zachowania bezpieczeństwa pracy (np. materiały ochronne), czy pomaganie rodzinom zagranicznych inwestorów rezydujących w Chinach. Na szczególne wsparcie mogą liczyć przedsiębiorstwa, które zajmują się produkcją sprzętu medycznego – odzieży ochronnej, masek, gogli itp.
Specjalna pomoc rządowa obejmuje także duże projekty inwestycyjne realizowane przez inwestorów zagranicznych. Samorządy mają nakaz ścisłej współpracy z inwestorami i wsparcia w rozwiązywaniu problemów, z którymi się borykają, zwłaszcza zakłóceń w budowie, problemów z wodą, prądem, ochroną gruntów, szybkim wyszukiwaniem odpowiednich serwisantów itp.
Co ciekawe Pekin nie precyzuje dokładnie zakresu pomocy. Z jednej strony niejasne przepisy powodują bałagan interpretacyjny, a z drugiej – zamiast blokować niekonwencjonalne działania, daje wolną rękę samorządom i możliwość reagowania w nieprzewidzianych sytuacjach.
Wspierając handel zagraniczny, wskazano sposoby, jakimi lokalne władze mają go pobudzać. Przyspieszenie procedur zatwierdzania pozwoleń na przywóz i wywóz towarów oraz pomoc we wznowieniu działalności to niektóre z nich. W ramach tych działań samorządy odpowiadają za wsparcie administracyjne, logistyczne, a także bardziej szczegółowe działania, jak chociażby współpracę z agencjami ubezpieczeniowymi obsługującymi podupadające firmy.
Eksporterzy będą korzystać ze zwiększonych ulg podatkowych dla około 1,5 tys. produktów. Specjalne udogodnienia w handlu transgranicznym i korzystaniu ze stref wolnego handlu zaoferowano podmiotom świadczącym usługi e-commerce, bo to one pomogły zatrzymać Chińczyków w domach.
Dodatkowo, wzmacniając zaufanie inwestorów zagranicznych wiele prowincji czy miast (np. Guangdong, Pekin, Szanghaj) opracowało własne regulacje uzupełniające centralne wytyczne. Mają na celu stworzenie jak najkorzystniejszego środowiska dla zagranicy w trudnych czasach.
Pekin stopniowo, bez udziału fleszy, wprowadza środki fiskalne i monetarne ratujące gospodarkę.
Pomimo braku ogłoszenia konkretnego pakietu stymulującego opiewającego na miliardy dolarów, Pekin stopniowo, bez udziału fleszy, wprowadza środki fiskalne i monetarne ratujące gospodarkę.
Ogromną rolę odgrywają samorządy. Trzeba też pamiętać, że oficjalne prośby władz o wsparcie dla firm podczas i po epidemii kierowane do instytucji finansowych, urzędników czy wielu innych podmiotów mają znacznie większą efektywność niż w państwach o odmiennym systemie polityczno-ekonomicznym.
Nie jest jednak tak, że władze Chin nie popełniają błędów. Niejednokrotnie w praktyce okazywało się, że wydawane w pośpiechu zarządzenia nie były precyzyjne, pojawiały się trudności w ich interpretacji i realizacji.
Powodowało to chaos i przedłużało oczekiwanie firm na pomoc. Ponadto niektóre rekomendacje dotyczące wsparcia biznesu nie są do końca transparentne, co tylko wzmaga niepewność.
Takim przykładem są chociażby nieoficjalne wytyczne Ministerstwa Przemysłu i Technologii Informacyjnych dla władz lokalnych w sprawie budowy infrastruktury 5G.
Pekin ma dobrą pamięć i doskonale zdaje sobie sprawę z negatywnych skutków pakietu stymulującego z ostatniego kryzysu. Wychodzi z założenia, że pośpiech nie służy dobrym decyzjom.
Stąd do ostatniej chwili pozostaje niejasne, czy wesprze skoordynowane działania ratowania globalnej gospodarki i grupy G20. Władze wydały bardzo lakoniczne oświadczenie, że „wzmocnią analizę międzynarodowej sytuacji gospodarczej i podejmą w odpowiednim czasie środki zaradcze”. Czas pokaże, które podejście jest lepsze – szybka reakcja krajów zachodnich i ogłaszane przez nie pakiety ratunkowe, czy powściągliwe zachowanie Chin.