Europa słabo inwestuje

O 123 mld euro zwiększyły się w krajach UE w 2017 r. w stosunku do roku wcześniejszego nakłady w środki trwałe. W Polsce były one wyższe o 5,5 mld euro, ale w relacji do PKB zmalały do najniższego poziomu od 20 lat.

W 2017 r. w porównaniu z rokiem poprzednim – jak wynika z danych zebranych przez Eurostat – nakłady na środki trwałe, czyli wydatki podnoszące jego wartość, w tym także przyrost wartości niematerialnych i prawnych (>>definicja stosowana przez GUS i Eurostat) w istotny sposób wzrosły jedynie w gospodarkach Cypru (o 3,7 pkt. proc. PKB kraju), Łotwy (1,7 proc. PKB) i Estonii (1,4 proc.). Dla Cypru, Łotwy i Estonii był to jednak nie tyle wzrost, ile powrót do wcześniej notowanych wyników.

Czesi przodują, Polska rozczarowuje

Wśród krajów unijnych najwyższy wysiłek inwestycyjny w relacji do PKB poniosły w minionym roku Czechy (25,2 proc.), którym nieznacznie tylko ustąpiła Szwecja (24,9 proc. PKB), Estonia (23,7 proc.), Austria (23,5 proc.), Irlandia (23,4 proc.) i Belgia (23,3 proc.). Z krajów spoza UE nakładów na środki trwałe nie żałuje Szwajcaria (24,5 proc.) i Norwegia (23,9 proc.). Wynik Polski (17,7 proc. PKB) jest zdecydowanie poniżej średniej unijnej. Słabym pocieszeniem jest, że jeszcze gorsze wyniki notują Włochy, czy Wielka Brytania, nie mówiąc o wychodzącej z oporami z recesji Grecji.

Wynik Polski jest zdecydowanie poniżej średniej unijnej. W 2017 r. w stosunku do roku wcześniejszego nakłady w środki trwałe były wyższe o 5,5 mld euro, ale w relacji do PKB zmalały o 0,3 pkt proc. do 17,7 proc. – do najniższego poziomu od 20 lat.

O poziomie inwestowania i o przyszłej koniunkturze więcej mówią bardziej długookresowe porównania. Biorąc pod uwagę wyniki ostatnich 10 lat można powiedzieć, że w gospodarczym rozwoju UE była to zmarnowana dekada. Wyższy niż w 2007 r. udział inwestycji w PKB osiągnęły w minionym roku jedynie cztery kraje unijne: Szwecja, Austria, Niemcy i Belgia, a z krajów pozaunijnych – Norwegia i Szwajcaria. Pozostałe kraje zanotowały spadek, wśród nich najgłębszy Łotwa, ale tam – pomimo spadku aż o 16,5 pkt. proc. – udział inwestycji w PKB jest nadal wyższy niż w Polsce. W Polsce udział inwestycji w PKB był w 2017 r. najniższy nie tylko w ostatnich 10, ale nawet 20 latach.

Połowa wydatków na „mury”

Dokumentacja Eurostatu pozwala przyjrzeć się nieco strukturze inwestowania w poszczególnych krajach. Mniej więcej połowa (dokładnie 49,5 proc. w 2017 r.) nakładów na środki trwałe w UE związana jest z inwestycjami budowlanymi. Ich udział zmalał w ostatnich 10 latach o 5 pkt. proc. W Polsce udział inwestycji o charakterze budowlanym jest nieco wyższy – w 2017 r. wyniósł 50,9 proc., wobec 52,6 proc. w roku 2007. W „mury” najwięcej inwestowała w minionym roku wśród krajów unijnych Finlandia (57,4 proc. nakładów) i Wielka Brytania (57,1 proc.), ale europejskie rekordy bije Norwegia (69,6 proc.) – co może mieć jakiś związek z klimatem w tym raczej chłodnym kraju.  Najmniejszy udział inwestycji budowlanych notuje Irlandia.

Wydatki na maszyny i urządzenia sięgają w krajach UE mniej więcej jednej trzeciej (30,9 proc.) łącznych nakładów na środki trwałe. Polska wyróżnia się na tym tle korzystnie (udział sięgnął w 2017 r. poziomu 41,0 proc.), ale lepsze wyniki mają Słowenia i Czechy, a najwyższy udział wydatków na maszyny notuje Grecja, co jest raczej statystycznym efektem generalnego zahamowania inwestycji w tym kraju, w tym zwłaszcza budowlanych. Udział wydatków na środki transportu wyniósł w 2017 r. w UE średnio 9 proc. i Polska od tej średniej (u nas 9,8 proc.) daleko nie odbiega.

Myśl tworzy przyszłość

O lepszej perspektywie mogą zadecydować dzisiejsze inwestycje, ale niekoniecznie związane z nowymi budynkami i maszynami, ale przede wszystkim z ochroną własności intelektualnej, w tym m.in. na patenty czy licencje. W tym wypadku – jak wynika z dokumentacji Eurostatu – kraje Unii Europejskiej wyraźnie więcej inwestują niż przed 10 laty. W latach 2007 – 2017 nakłady w tej dziedzinie (obraz jest niepełny, gdyż nie wszystkie kraje udostępniły informacje) wzrosły w krajach UE o ponad 30 proc., z blisko 430 mld euro do niespełna 597 mld euro. Ich udział w inwestycjach wzrósł średnio z 14,7 do 19,4 proc.

Polska zanotowała w tym czasie niemal podobny wzrost (o 29,5 proc.), ale w wartościach bezwzględnych mowa tu o znacznie mniejszych kwotach (wzrost nakładów z 4,3 do 6,5 mld euro). Udział wydatków na ochronę własności intelektualnej w łącznych nakładach na środki trwałe powiększył się z 6,1 do 8,5 proc. i nadal pozostaje daleko poniżej średniej unijnej.

Wydatki w tej dziedzinie dobrze świadczą o klimacie dla kreacji i realizacji nowoczesnych rozwiązań. Dlatego wzorem dla naszej gospodarki z pewnością powinny być takie kraje jak Holandia (udział tych wydatków sięga tam 23,3 proc.), Szwecja (25,5 proc.), czy Dania (25,9 proc.), nie mówiąc już o niedoścignionej pod tym względem w Europie Irlandii (aż 41,7 proc.). Irlandia zwiększyła wydatki na ochronę intelektualną z 7,1 mld euro w roku 2007 do blisko 29,0 mld euro w roku 2017. To wzrost o 230 proc. Niewiele mniejszą skalą wzrostu może w tej dziedzinie pochwalić się także Estonia, ale bezwzględny poziom nakładów jest tam znacznie niższy (wzrost z 238 mln euro do 518 mln euro).

>>Eurostat o inwestycjach w UE

Otwarta licencja


Tagi