Autor: Jarosław Janecki

Ekonomista, adiunkt w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie, członek TEP

Działania banków centralnych w trakcie pandemii

Okres pandemii był drugim globalnym kryzysem w XXI wieku, na który zareagowały banki centralne. Doświadczenia z globalnego kryzysu finansowego (GFC) z pewnością pomogły w szybkiej reakcji banków centralnych. Większość niekonwencjonalnych instrumentów, które były stosowane przez ostatnią dekadę i tym razem znalazły się w arsenale władz monetarnych.
Działania banków centralnych w trakcie pandemii

(©Envato)

Z uwagi na odmienny charakter kryzysu, pojawiły się dodatkowe rozwiązania, przeznaczone głównie dla sektora pozabankowego.

Natychmiastowa reakcja banków centralnych

Pandemia COVID-19 spowodowała, że praktycznie w tym samym momencie rządy poszczególnych krajów wprowadzały ograniczenia w działalności gospodarczej, a po pewnym czasie pełny lockdown. W efekcie, banki centralne zareagowały praktycznie w tym samym czasie  – w marcu i kwietniu 2020 roku. Pandemiczny charakter operacji banków centralnych można było zauważyć już w samych nazwach programów, np. Pandemic Emergency Longer-Term Refinancing Operations (PELTROs) i Pandemic Emergency Purchase Programme (PEPP) oferowanych przez EBC, czy też program Covid Corporate Financing Facility (CCFF) prowadzony przez Bank Anglii. O skali zaangażowania banków centralnych niech świadczy chociażby liczba akronimów, jakie pojawiły się w związku z kolejnymi nazwami inicjowanych programów. Nie skupiając się jednak na każdym z programów z osobna, warto zwrócić uwagę na sposób działania banków centralnych w trakcie pandemii COVID-19. Można je podzielić na trzy grupy: operacje pożyczkowe, operacje skupu aktywów oraz operacje na rynku walutowym.

Mniejsza rola operacji pożyczkowych

Banki centralne, odgrywające rolę pożyczkodawcy ostatniej instancji, oferowały podczas pandemii zarówno krótko- jak i długoterminowe pożyczki płynnościowe. Wiele z zastosowanych rozwiązań było już stosowanych wcześniej po globalnym kryzysie finansowym z 2008 roku. Przykładem są operacje TLTRO III prowadzone przez EBC. Tym razem pandemia nie dotknęła jednak w pierwszym rzędzie sektora finansowego, stąd zainteresowanie operacjami płynnościowymi było tym razem mniejsze niż podczas poprzedniego kryzysu.

Oferowane przez banki centralne instrumenty zapewniające płynność i krótkoterminowe finansowanie były kierowane do sektora finansowego, dealerów rynku pieniężnego i banków, ale nie tylko. Bank Anglii (BoE) powrócił do krótkoterminowego finansowania rządowego deficytu w ramach programu W&M (Ways and Means facility) będącego kredytem w rachunku bieżącym (overdraft) w banku centralnym. Ciekawostką jest to, że programu W&M bazuje na regulacjach z 1694 roku, kiedy to udzielano pożyczki rządowi w celu finansowania wydatków wynikających z wojny z Francją. Podczas pandemii finansowanie z banku centralnego w postaci krótkoterminowych pożyczek było traktowane jako tymczasowe źródło dodatkowej płynności (warunek spłaty do końca 2020 r.). Podstawowym celem programu W&M było zabezpieczenie przed ewentualną koniecznością natychmiastowego pozyskiwania dodatkowego finansowania na rynkach finansowych. Na uwagę zasługują również rozwiązania wprowadzane przez Fed, które miały na celu wsparcie pożyczek dla konsumentów i przedsiębiorstw. W przeciwieństwie do działań EBC, które w ramach operacji pożyczkowych były skoncentrowany na sektorze bankowym, działania Fed obejmowały również sektor pozabankowy. Rezerwa Federalna wprowadziła terminowe pożyczki papierów wartościowych zabezpieczonych aktywami (TALF), które miały na celu wsparcie akcji kredytowej dla konsumentów i przedsiębiorstw. Program TALF umożliwił emisję papierów zabezpieczonych aktywami (asset-backed securities, ABS). Do aktywów tych zaliczane były m.in. kredyty studenckie, kredyty samochodowe, kredyty na kartach kredytowych. Ponadto uruchomiono program pożyczek Main Street (Main Street Lending Program, MSLP). Celem programu było wspierania pożyczek na okres 4 lat, dla małych i średnich przedsiębiorstw, w tym organizacji non-profit, które były w dobrej kondycji finansowej przed wybuchem pandemii COVID-19.

Rozszerzony plan skupu aktywów

W ramach programów skupu aktywów banki centralne stosowały podobne rozwiązania do tych, które stosowano po globalnym kryzysie finansowym. Większość rozwiązań została uruchomiona już w marcu 2020 roku. Na uwagę zasługuje jednak obejmowanie programem lub zwiększanie wartości skupu obligacji korporacyjnych oraz papierów komercyjnych. Przykładowo Rezerwa Federalna wdrożyła programy skupu papierów wartościowych (w niektórych przypadkach bez ograniczeń), wychodząc poza amerykańskie obligacje skarbowe, w tym obejmując instrumenty obarczone większym ryzykiem, które do tej pory były poza kręgiem zainteresowania banku centralnego. Obok obligacji rządowych, obligacje korporacyjne skupowały również m.in. EBC oraz bank centralny Japonii (BoJ).

Linie swapowe na rynkach walutowych

Podobnie jak podczas globalnego kryzysu finansowego, banki centralne były aktywne również na rynkach walutowych. Od drugiej połowy marca 2020 roku zaczęły oferować linie swapowe w dolarze amerykańskim (Fed), euro (EBC) oraz japońskim jenie (BoJ). Operacje swapów walutowych pozwoliły zmniejszyć presję na rynkach walutowych, jaka pojawiła się szczególnie na początku pandemii. Szczególnie wyraźnie było to widoczne na rynku dolara amerykańskiego, gdzie Fed otworzył dolarowe linie swapowe z dziewięcioma krajami. Pomiędzy 9 a 19 marcem amerykański dolar wzmocnił się wobec euro o około 6,6 proc., po uruchomieniu linii swapowych dolar zaczął się osłabiać. Ponadto, Rezerwa Federalna w celu ochrony przed wyprzedażą amerykańskich obligacji skarbowych zaoferowała program FIMA Repo Facility skierowany przede wszystkim do innych banków centralnych. Program ten umożliwiał pozyskiwanie dolarów pod zastaw amerykańskich obligacji skarbowych.

Wysoka cena aktywności banków centralnych

Reakcja banków centralnych podczas kryzysów powinna również obejmować strategię powrotu do sytuacji pokryzysowej oraz uwzględniać strategię zapobiegania „wstrząsom wtórnym”, wynikającym z decyzji podejmowanych przez banki centralne podczas kryzysu. Problem „odchodzenia” od stosowania niestandardowych instrumentów po wygaśnięciu źródeł kryzysu nie jest sprawą obojętną w kontekście kolejnych kryzysów. Przykładowo, jednym z dodatkowych efektów pokryzysowych jest dynamiczny wzrost transgranicznych zobowiązań instytucji niebankowych wobec banków. Dotyczy to  ubezpieczycieli, izb rozliczeniowych, funduszy rynku pieniężnego i funduszy hedgingowyh. Claudio Borio z BIS zwraca uwagę, że może pojawić się potrzeba systemowego podejścia do sprawy regulacji całego sektora finansowego, w tym regulacji wprowadzających dodatkowe zabezpieczenia przeprowadzanych transakcji.

Reakcja wybranych banków centralnych na COVID-19

Wspomniany wcześniej brak jasnej strategii „odchodzenia” od rozwiązań stosowanych przez banki centralne w trakcie pandemii, stwarza dużą przestrzeń do niepewności oraz ryzyko nieoczekiwanej reakcji ze strony podmiotów, które dziś korzystają z efektów polityki pieniężnej. Dotyczy to m.in podtrzymywania nieproduktywnych przedsiębiorstw (wstrzymywania ich restrukturyzacji), które generują zbyt małe zyski, aby spłacać odsetki od swoich długów (przedsiębiorstwa zombie). Proces wzrostu udziału takich przedsiębiorstw w gospodarce obserwowany jest od wielu lat. W przypadku Stanów Zjednoczonych, w okresie od 2013 roku do 2020 roku, liczba przedsiębiorstw zombie podwoiła się i wynosi około 20 proc. prowadzących działalność gospodarczą firm amerykańskich. Okres pandemii z uwagi na bardzo dużą aktywność banków centralnych utrwala jeszcze bardziej ten problem, uniemożliwiając optymalną alokację zasobów.

Niezwykle aktywna działalność banków centralnych spowodowała rekordowo szybki wzrost ich bilansów. W przypadku Rezerwy Federalnej, pomiędzy marcem a początkiem czerwca 2020 roku, bilans Fed wzrósł aż o 69 proc. (około 3,0 bln USD). Według szacunków BIS, same środki skierowane w celu kredytu podmiotów z sektora niefinansowego podczas pandemii zwiększą bilanse banków centralnych średnio o około 6,3 proc. PKB, podczas gdy w czasie globalnego kryzysu finansowego było to 2,5 proc. Otwarta pozostaje odpowiedź na pytanie, z jakimi będzie się to wiązało konsekwencjami w przyszłości. Podczas pandemii COVID-19 rynki finansowe nie potrzebowały ze strony banków centralnych tak dużej płynności, jak podczas globalnego kryzysu finansowego. Kolejny jednak raz mamy do czynienia z sytuacją sprzyjającą podejmowaniu ryzyka przez rynek, co może ułatwiać powstawanie baniek na rynku aktywów oraz generować inne, nieoczekiwane problemy. Wskazane zagrożenia to tylko część problemów, z jakimi będą musiały poradzić sobie banki centralne.

(©Envato)

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane