Tym razem naprawdę jest inaczej. Prawie

W 2006, czy 2007 roku komentatorzy, włączając w to mnie, ostrzegali przed zbyt wysokimi wzrostami cen na giełdzie, kredytami mieszkaniowymi i innymi formami ryzykownych pożyczek. Ceny domów znów rosną, giełdy biją nowe rekordy. Instrumenty pochodne znów są w modzie. Czy powinniśmy się już bać?
Tym razem naprawdę jest inaczej. Prawie

(CC BY-NC-ND bending light)

Niekoniecznie. Tym razem naprawdę jest inaczej. Nie chodzi o to, że świat wszedł w jakąś nową fazę pozwalającą nam na używanie głupich argumentów, takich jak zmiany demograficzne, czy na próby usprawiedliwiania wysokich i rosnących cen różnych aktywów. Chodzi o to, że jeżeli nawet jakaś bańka pęknie, jak zapewne się w końcu stanie, to nie będzie miało to tak dewastujących efektów, jak ostatnim razem.

Niemniej trzeba uważać. Mogą pojawić się przecież nowe typu niestabilności finansowej. Należy z uwagą obserwować na przykład niestabilność wynikającą z globalnych przepływów kapitałowych, włączając w to kwestie związane z pożyczkami w obcej walucie. Największym pojedynczym zagrożeniem dla globalnej stabilności pozostaje jednak strefa euro. Obecny spokój jest zwodniczy.

Cały komentarz na stronie Financial Timesa.

(CC BY-NC-ND bending light)

Tagi


Artykuły powiązane

Ewolucja w podejściu MFW do kontroli przepływów kapitału

Kategoria: VoxEU
Po kryzysie azjatyckim MFW rewiduje swoje poglądy na temat polityki zarządzania zmiennymi przepływami kapitału. Fundusz uznaje obecnie, że może istnieć potrzeba prewencyjnego wykorzystania kontroli przepływu kapitału.
Ewolucja w podejściu MFW do kontroli przepływów kapitału