Łapówki wyprane na Cyprze wracają do Rosji w inwestycjach zagranicznych

W ostrej fazie najnowszego kryzysu w strefie euro zwracano uwagę na finansowe zaangażowanie Rosjan na Cyprze, podejrzewając, że piorą tu pieniądze z korupcji. Okazuje się, że można tego dowieść na podstawie oficjalnych rosyjskich danych. A także tego, że kapitał wracał do Rosji, inwestowany w jej najbardziej skorumpowanych regionach.
Łapówki wyprane na Cyprze wracają do Rosji w inwestycjach zagranicznych

(CC By Images of money)

Na podstawie oficjalnych rosyjskich statystyk chcemy dokonać estymacji modelu mechanizmu lokowania bezpośrednich inwestycji zagranicznych. Chodzi o to, aby ustalić, co się dzieje w państwach, w których nie ma rygorystycznych przepisów dotyczących prania pieniędzy, a więc np. na Cyprze czy Brytyjskich Wyspach Dziewiczych. A także zobaczyć gdzie wędruje stąd kapitał w postaci zagranicznych inwestycji.

Niedawny kryzys na Cyprze zwrócił uwagę na powiązania finansowe wyspy i Rosji. Od dwóch dekad rosyjskie pieniądze wręcz zalewają to małe śródziemnomorskie państwo. Oszacowano, że stanowią od jednej trzeciej do połowy wszystkich depozytów złożonych w cypryjskich bankach. Agencja ratingowa Moody’s twierdzi, że na ich rachunkach znajduje się ok. 31 mld dol. pochodzących z Rosji – 12 mld wpłaconych przez banki i 19 mld należących do przedsiębiorstw i osób prywatnych.

Charakterystyczną cechą zagranicznych inwestycji rosyjskich jest ścisła korelacja między przepływami kapitałowymi w obie strony – na Cypr, a stamtąd do Rosji. Rosyjski urząd statystyczny Rosstat szacuje, że pod względem zakumulowanego kapitału Cypr pod koniec 2011 r. zajmował drugie miejsce wśród krajów docelowych wychodzących, zagranicznych inwestycji rosyjskich (po Holandii). Jednocześnie Rosstat podaje, że w latach 2005–2011 Cypr był trzecim największym zagranicznym inwestorem angażującym się w gospodarkę rosyjską (po Wielkiej Brytanii i Szwajcarii).

Nie ulega wątpliwości, że dominacja rosyjskich pieniędzy na rachunkach depozytowych w cypryjskich bankach oraz w inwestycjach zagranicznych z i w Rosji, to dowód dokonywania tzw. inwestycji powrotnych (round-trip). Określenie to oznacza transfer pieniędzy za granicę, po czym inwestowanie całej tej sumy, albo jej części, w formie inwestycji zagranicznej we własnym kraju. Dlaczego jednak Rosjanie inwestycji powrotnych dokonują drogą przez Cypr?

Zmiana łapówki w czysty kapitał

W opublikowanej niedawno analizie wykazujemy, że chodzi tu głownie o wypranie pieniędzy pochodzących z korupcji. Korupcja w oczywisty sposób wiąże się z praniem gotówki, gdyż aktywa przekupnego urzędnika państwowego są bezużyteczne, jeśli nie zostaną wprowadzone do światowego systemu finansowego w sposób niebudzący podejrzeń.

To zaś odbywa się w trzech fazach. Najpierw pieniądze umieszcza się w odpowiednim miejscu, następnie wielokrotnie, w celu zamaskowania źródła, przelewa się je (ang. layering), po czym integruje z gospodarką, czy jak wolą inni – legitymizuje, dorabiając im legalne pochodzenie. Gotówkę z łapówek „wybiela się” w jurysdykcjach, w których nie obowiązują rygorystyczne przepisy dotyczące prania pieniędzy, bądź tam, gdzie przestrzega się bardzo surowych przepisów dotyczących tajemnicy bankowej. Ośrodki finansowe offshore, takie jak Cypr, powszechnie uważa się za przykłady takich właśnie jurysdykcji.

W przeprowadzonej przez nas analizie wykorzystaliśmy unikatową bazę danych o firmach, aby empirycznie ustalić zależność między korupcją, a rosyjskimi inwestycjami powrotnymi, dokonywanymi zwłaszcza via jurysdykcje offshore, w szczególności przez Cypr i Brytyjskie Wyspy Dziewicze.

Użyliśmy bazy Rosstatu, która zawiera dane o miejscach inwestycji dokonanych w latach 1997–2011 przez 20165 zarejestrowanych w Rosji firm z kapitałem zagranicznym. Z tego zbioru wyciągamy informacje dotyczące dwóch rodzajów przedsiębiorstw. Do pierwszej grupy należą firmy, których zagranicznymi właścicielami są podmioty z jurysdykcji offshore (szczególnie z Cypru, co dotyczy 38 proc. badanych firm, oraz Brytyjskich Wysp Dziewiczych, 11 proc.). Drugą grupę (w naszej analizie referencyjną) tworzą firmy, w których zagranicznymi właścicielami są podmioty z innych krajów, prowadzące rzeczywiście działalność gospodarczą (to 51 proc. badanych firm; najważniejsi inwestorzy są z Niemiec, USA, Finlandii, Chin, Turcji, Francji i Szwecji).

Nieruchomości i finanse piorą najlepiej

Na rys. 1 pokazujemy ile przedsiębiorstw z grup wyróżnionych na podstawie jurysdykcji, z których pochodzą, prowadzi działalność inwestycyjną w najważniejszych sektorach (to branże najczęściej wybierane przez zagranicznych inwestorów, także tych dokonujących inwestycji powrotnych).

(infografika Darek Gąszczyk)

(infografika Darek Gąszczyk)

W branży przemysłowej ok. 70 proc., a w sektorze handlu i usług naprawczych ok. 67 proc. przedsiębiorstw utworzone przez inwestorów zagranicznych prowadzi prawdziwą działalność gospodarczą. Natomiast ok. 70 proc. firm działających w branży nieruchomości i ok. 80 proc. z sektora usług finansowych założyli inwestorzy zajmujący się inwestycjami powrotnymi. Już te dane świadczą o znaczeniu pieniędzy pochodzących z praktyk korupcyjnych w inwestycjach powrotnych. Sektory obrotu nieruchomościami i usług finansowych powszechnie i od dawna kojarzy się z praniem łapówek.

Następnie na podstawie tych danych dokonujemy estymacji modelu kapitału wiedzy przedsiębiorstwa międzynarodowego, zgodnie z zasadami, które przedstawili David Carr, James Markusen oraz Keith Maskus, i dodając spółki-widma zarejestrowane w jurysdykcjach offshore.

Przekonujemy się, że w przypadku Cypru i Brytyjskich Wysp Dziewiczych współczynnik zmienności, który dotyczy zarejestrowanych spółek widm, jest dodatni i ma duże znaczenie statystyczne. Ten wynik świadczy o tym, że inwestycji zagranicznych dokonywanych w Rosji przez podmioty z Cypru i Brytyjskich Wysp Dziewiczych nie można wyjaśnić za pomocą tradycyjnych teorii międzynarodowej działalności inwestycyjnej. Dlatego należy sądzić, że do czynników najlepiej tłumaczących to zjawisko należy pranie pieniędzy pozyskiwanych z korupcji.

Rosyjska mapa korupcji

Analizujemy później korupcję w poszczególnych regionach Rosji, przyjmując, że ten czynnik decyduje o tym, gdzie w Rosji postanawiają działać zagraniczni inwestorzy. Znajdujemy informacje świadczące o tym, że inwestorzy z Cypru i Brytyjskich Wysp Dziewiczych wybierają regiony cechujące się większą skalą przekupstwa niż te, w których inwestuje nasza referencyjna grupa inwestorów zagranicznych (prowadzących autentyczną działalność gospodarczą).

Badamy ponadto czynniki decydujące o tym, jaki odsetek wszystkich inwestycji zagranicznych stanowią inwestycje powrotne w poszczególnych regionach Rosji (za miernik przyjmujemy łączne roczne przychody firm należących do podmiotów zagranicznych). Okazuje się, że korelacja między skalą korupcji, a odsetkiem inwestycji powrotnych w poszczególnych regionach Rosji jest dodatnia i ma duże znaczenie statystyczne.

Taki sam wynik uzyskujemy, gdy niezależnie od tej analizy, dokonujemy estymacji naszego modelu w odniesieniu do przemysłu, handlu oraz ujętych łącznie sektorów nieruchomości i usług finansowych. Dodatnia i mająca duże znaczenie statystyczne korelacja między skalą korupcji a odsetkiem inwestycji powrotnych w sektorach nieruchomości i usług finansowych przemawia za słusznością hipotezy o praniu pieniędzy pochodzących z praktyk korupcyjnych poprzez inwestycje powrotne.

Offshore – raje łapówkarzy

Nasze badania to pierwsza analiza, w której przedstawiono empiryczne dowody na istnienie powiązania między praniem pieniędzy pochodzących z praktyk korupcyjnych a rosyjskimi inwestycjami powrotnymi, dokonywanymi za pośrednictwem instytucji finansowych i spółek z Cypru oraz Brytyjskich Wysp Dziewiczych. O powiązaniach tych powszechnie dyskutowano w ostatnich miesiącach z powodu krytycznej sytuacji finansowej na Cyprze. A także z racji wielkiego zainteresowania rosyjskich elit politycznych i biznesowych tym problemem.

Uzyskane przez nas wyniki zwracają uwagę na szkodliwą rolę, jaką w rozwoju gospodarki światowej odgrywają jurysdykcje offshore przez to, że przyczyniają się do upowszechniania korupcji. Istnienie takich jurysdykcji znacznie bowiem ułatwia pranie pieniędzy zdobytych nieuczciwie (z łapówek lub działalności przestępczej).

Päivi Karhunen kieruje zespołem badawczym ds. Rosji w Ośrodku Badania Rynków Państw Postkomunistycznych przy School of Business Uniwersytetu Aalto w Helsinkach.

Swietłana Lediajewa jest adiunktem w Ośrodku Badania Rynków Państw Postkomunistycznych przy Uniwersytecie Aalto.

John Whalley jest profesorem ekonomii, wykłada handel międzynarodowy na Wydziale Ekonomii Uniwersytetu Zachodniego Ontario.

Artykuł po raz pierwszy ukazał się w VoxEU.org (tam dostępna jest pełna bibliografia). Tłumaczenie i publikacja za zgodą wydawcy.

(CC By Images of money)
(infografika Darek Gąszczyk)
Odsetki-firm-zagranicznych-inwestujących-w-różne

Tagi


Artykuły powiązane

Handel japońsko-rosyjski od dawna w cieniu polityki

Kategoria: Trendy gospodarcze
Surowcowa struktura rosyjskiego eksportu i zaawansowanie technologiczne Japonii teoretycznie powinny czynić oba kraje idealnymi partnerami handlowymi. Jednak odmienne interesy polityczne kładą się cieniem na wzajemnych stosunkach.
Handel japońsko-rosyjski od dawna w cieniu polityki

Droga do uniezależnienia energetycznego Europy i Polski od Rosji

Kategoria: Trendy gospodarcze
Po agresji Rosji Na Ukrainę, która spowodowała szokowy wzrost cen surowców energetycznych, ożyły obawy o trwałość postpandemicznego ożywienia gospodarczego. Konflikt zbrojny pokazał jednocześnie skalę uzależnienia krajów członkowskich UE od dostaw węglowodorów i węgla z Rosji.
Droga do uniezależnienia energetycznego Europy i Polski od Rosji

Sektor technologiczny w Rosji i Ukrainie w obliczu wojny

Kategoria: Analizy
Mimo wysokiego poziomu wykształcenia technicznego w Rosji innowacyjność jej sektora technologicznego jest stosunkowo niska. Jedną z istotnych przyczyn tej sytuacji jest trwająca od wielu lata migracja specjalistów, którą wojna znacznie przyśpiesza.
Sektor technologiczny w Rosji i Ukrainie w obliczu wojny