Inflacja spada coraz szybciej

O 1,1 punktu proc. spadł we wrześniu Wskaźnik Przyszłej Inflacji, prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem przyszłe ruchy cen towarów i usług konsumpcyjnych. Można spodziewać się, iż w kolejnych miesiącach tempo wzrostu cen konsumpcyjnych ulegnie wyraźnemu ograniczeniu – ocenia inflacyjną tendencję Maria Drozdowicz z Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych BIEC.

Był to drugi miesiąc spadku wskaźnika a tempo jego spadku było znacznie szybsze niż przed miesiącem. Podobnie jak przed miesiącem niemal wszystkie składowe wskaźnika działały w kierunku ograniczenia inflacji. Wyjątek stanowiły ceny importu. Jednak ostatnie dostępne dane na ich temat dotyczą maja 2012 r., a więc okresu słabego złotego względem euro i dolara.

Do spadku wskaźnika w największym stopniu przyczyniło się niższe zadłużenie skarbu państwa w ujęciu realnym. Wynikało to zarówno z umacniania się złotego, które obserwujemy w ostatnich dwóch miesiącach, jak i ze zmniejszonych potrzeb pożyczkowych państwa.

W firmach kontynuowany jest proces redukcji kosztów. Wyraża się to przede wszystkim ograniczaniem kosztów pracowniczych. Jednostkowe koszty pracy ponoszone przez pracodawców redukowane są od drugiej połowy 2011  roku. W ciągu ostatniego roku w sektorze przedsiębiorstw produkcyjnych zmniejszyły się o blisko 7 proc.

WPI wresien 2012

– Mimo to ciągle około powołowa przedsiębiorców uważa, że ich wysokość stanowi istotną barierę ograniczającą działalność gospodarczą. Można spodziewać się więc, że w najbliższych miesiącach firmy nie będą skłonne ani podnosić wynagrodzeń, ani zwiększać zatrudnienia, co w efekcie doprowadzi do dalszego ograniczania jednostkowych kosztów pracy. Działania te zmniejszą jednocześnie popyt konsumpcyjny, na skutek czego ceny będą rosły wolniej – prognozuje Drozdowicz.

Istotnym czynnikiem wpływającym na zmniejszenie kosztów funkcjonowania firm był w ostatnim czasie spadek cen usług transportu i magazynowania. Od początku roku, poza krótkookresowymi wahaniami, ceny tych usług nie wykazywały tendencji do spadku ale również nie wzrastały. W czerwcu br. (ostatnie dostępne dane) spadały przede wszystkim ceny usług magazynowych oraz usług wspomagających transport. Słabnąca aktywność przemysłu oraz redukcja zapasów spowodują spadek popytu na tę kategorię usług, co zapewne wyzwoli dalszy spadek cen.

Kontynuowany jest trend niższej skłonności producentów do podnoszenia cen na produkowane przez siebie wyroby. Słabnący popyt nasila konkurencję cenową, której beneficjentami stają się konsumenci.

– Tendencje do zmniejszania się liczby firm planujących podwyżki cen obserwujemy od początku bieżącego roku. Już drugi miesiąc z rzędu odsetek firm planujących podnieść ceny jest równy odsetkowi firm planujących ich obniżenie – zauważa Drozdowicz.

Zdecydowana większość przedstawicieli poszczególnych branż planuje w najbliższych miesiącach redukcję cen. Niepokojące jedynie jest, że w ostatnim miesiącu producenci żywności ponownie uważają, ze ceny w ich branży wzrosną. Prawdopodobnie ma to związek ze wzrostem cen surowców spożywczych na światowych rynkach i ogólnoświatową tendencją do wzrostu cen żywności wywołaną tegoroczną suszą. Dla kształtowania się inflacji w Polsce mogłoby to mieć niekorzystny wpływ ze względu na relatywnie wysoki udział żywności w koszyku dóbr konsumpcyjnych.

Na rzecz obniżenia inflacji działają również czynniki popytowe. Konsumenci odchodzą od finansowania swych zakupów kredytem bankowym. W szczególności dotyczy to kredytu hipotecznego.

– Zainteresowanie kredytem typowo konsumpcyjnym również w najbliższym czasie będzie spadało. Niepewność zatrudnienia, brak perspektyw na wyższe dochody wynikające ze słabnącej aktywności gospodarki nie będą zachęcały konsumentów do sięgania po kredyt bankowy – przewiduje BIEC.

O.F.

WPI wresien 2012
WPI wresien 2012

Tagi


Artykuły powiązane

Żywności nie zabraknie, ale będzie jeszcze droższa

Kategoria: Sektor niefinansowy
Jeśli ograniczymy produkcję zbóż w Europie, chroniąc środowisko, to ktoś będzie musiał tę produkcję przejąć. Prawdopodobnie będą to kraje Ameryki Południowej, gdzie presja na ochronę środowiska naturalnego jest o wiele mniejsza – mówi dr Jakub Olipra, starszy ekonomista w Credit Agricole Bank Polska.
Żywności nie zabraknie, ale będzie jeszcze droższa