Eksport z Polski w marcu 2023 r. wzrósł o 16,3 proc. rdr, a mdm o wzrósł o 14,1 proc. i wyniósł 30,237 mld euro – wynika z prognozy ekonomistów Krajowej Izby Gospodarczej. W ocenie KIG, ze względów sezonowych wielkość eksportu w kwietniu będzie wyraźnie niższa od notowanej w marcu.
„Dostępne obecnie dane o stanie gospodarki realnej oraz opinie pozyskane od członków KIG pozwalają szacować, że eksport w marcu 2023 roku wyniósł 30.237 mln EUR. Zwiększył się więc w stosunku do wartości notowanych w lutym o 14,1 proc., w stosunku zaś do wielkości notowanych przed dwunastoma miesiącami zwiększył się o 16,3 proc. Wielkość eksportu w kwietniu będzie, ze względów sezonowych, wyraźnie niższa od notowanej w marcu” – napisano.
„Marzec to okres znacznego wzrostu aktywności gospodarczej. Jest już po dwóch słabszych miesiącach początku roku, więc handel zaczyna intensywnie odnawiać zapasy – w tym również te potrzebne w okresie świąt i do otwarcia sprzedaży kolekcji wiosna – lato. Przemysł intensywnie dokupuje surowce, materiały i komponenty do produkcji zaplanowanej na kolejne miesiące” – dodano.
W ocenie ekonomistów KIG, w 2023 r. najprawdopodobniej nie uda się utrzymać wcześniejszego rekordowo wysokiego tempa wzrostu aktywności eksportowej.
„Wciąż jednak pozostawać będzie ono na bardzo dobrym poziomie. Różnica wynikać będzie z mniejszego natężenia procesów inflacyjnych. Koszty wytwarzania nie będą rosły tak szybko, więc i konieczność podnoszenia cen zbytu nie będzie tak wyraźna, jak choćby w roku 2022. Silniejsze będą też efekty spadku popytu na dobra, których ceny przestały być akceptowalne dla klientów” – napisano.
„W 2023 r. działać będą jednak czynniki, które sprzyjać będą naszej sprzedaży eksportowej. Po pierwsze w początku roku dobrze prezentuje się dynamika zamówień w przemyśle – w tym zwłaszcza zamówień eksportowych. Po drugie wciąż silne perturbacje z łańcuchami dostaw skłaniać mogą odbiorców ze starych krajów Unii do kontynuacji poszukiwań nieodległych dostawców. W dodatku w tym procesie na naszą korzyść wciąż działa drogi dolar, pogarszając pozycję konkurencyjną dostawców z dalekiego wschodu (kalkulujących ceny swoich wyrobów do dolara)” – dodano.
pat/ osz/