Autor: Mirosław Ciesielski

Wykładowca akademicki, opisuje rynki finansowe, zmiany na rynku fintechów i startupów

Chińska Inicjatywa Pasa i Szlaku po dekadzie

Chińska Inicjatywa Pasa i Szlaku (BRI), która zdołała przyciągnąć znaczącą liczbę państw świata, realizowana jest już od ponad dziesięciu lat. Polityka Chin, zmieniająca się sytuacja geopolityczna i konieczność restrukturyzacji łańcuchów dostaw powodują, że powstają inne, konkurencyjne plany dotyczące szlaków transportowych.
Chińska Inicjatywa Pasa i Szlaku po dekadzie

(©Envato)

Chiński prezydent Xi Jinping nawiązując do historycznego Jedwabnego Szlaku ogłosił projekt nowej drogi lądowej i morskiej w czasie oficjalnych wizyt w Kazachstanie i Indonezji w 2013 r. Ostatecznie przedsięwzięcie przyjęło nazwę Inicjatywa Pasa i Szlaku. Wizja chińskiego przywódcy obejmowała stworzenie rozległej sieci kolei, rurociągów i linii energetycznych, infrastruktury cyfrowej, autostrad i usprawnionych przejść granicznych, zarówno na zachód – przez górzyste byłe republiki radzieckie – jak i na południe, do Pakistanu, Indii i reszty Azji Południowo-Wschodniej. Takie rozwiązania miały likwidować wiele wąskich gardeł w połączeniach azjatyckich. Według Xi nowa sieć rozszerzyłaby międzynarodowe wykorzystanie chińskiej waluty renminbi za pośrednictwem długoterminowych mechanizmów pożyczkowych oferowanych przez Chiński Bank Rozwoju (CDG) i EXIM Bank, które zostały zasilone setkami miliardów dolarów państwowych funduszy. To dzięki dostępnemu i taniemu finansowaniu w lepszej sytuacji okazywały się chińskie przedsiębiorstwa państwowe, biorąc pod uwagę przetargi na projekty infrastrukturalne, do których przystępowały także firmy zachodnie. Oprócz tego BRI obejmowało sfinansowanie setek specjalnych stref ekonomicznych, czyli obszarów przemysłowych mających tworzyć miejsca pracy co miało stanowić zachętę do wykorzystania chińskich technologii w tym sieci 5G obsługiwanej przez giganta telekomunikacyjnego Huawei.

Zobacz również:
Kłopoty jedynowładztwa

Głębszym strategicznym zamysłem było wsparcie ekspansji chińskiej gospodarki, która wykazywała nadwyżki mocy produkcyjnych, zapewnienie jej źródeł energii, deeskalacja konfliktów w Azji dzięki intensyfikacji połączeń komunikacyjnych na obszarach euroazjatyckich i poprzez to przeciwstawienie się rosnącej ekspansji gospodarczej USA w Azji. W ciągu dziesięciu lat projekt rozszerzył się na Afrykę, Oceanię i Amerykę Łacińską, co oznaczało jego uzupełnienie o komponent szlaków i infrastruktury morskiej. Inicjatywa Xi miała więc także w dalszej perspektywie znacznie poszerzyć wpływy gospodarcze i polityczne Chin, dając kontrolę nad globalnymi, dwukierunkowymi łańcuchami dostaw.

Rezultaty i problemy

Strategia Państwa Środka w dużym stopniu odniosła sukces. Chiny podpisały porozumienia lub przynajmniej protokoły ustaleń z blisko 150 krajami świata, w tym z 27 europejskimi. Dzięki BRI wzrosły globalne chińskie bezpośrednie inwestycje zagraniczne z 82 mld dol. w 2012 r. do 178 mld w 2021 r. Na Starym Kontynencie największymi projektami infrastrukturalnymi stały się: port w Pireusie, którego większościowym akcjonariuszem jest chiński konglomerat żeglugowy Cosco (China Ocean Shipping Company) i linia kolejowa z Belgradu na Węgry. Polska oficjalnie dołączyła do Inicjatywy w 2015 r., a na koniec 2022 r.wartość inwestycji chińskich w naszym kraju przekroczyła wg danych ambasady CHRL 4 md dol. Polska jest dla Chin ważnym hubem komunikacyjnym, bo 90 proc. pociągów China Railway Express wjeżdża do UE przez nasz kraj.

Analitycy Brookings Institution szacują, że największym, jak dotąd, przedsięwzięciem BRI jest Korytarz Gospodarczy Chiny–Pakistan (CPEC), którego wartość szacuje się na 62 mld dol. To zbiór projektów umożliwiających łączność Chin z pakistańskim portem Gwadar na Morzu Arabskim, który został wydzierżawiony chińskiej spółce Overseas Ports Holding Company od rządu pakistańskiego aż do 2059 r. W sumie Chiny wydały już na takie inwestycje około biliona dolarów, a całkowita wartość projektów bliska być może nawet 8 bln. W 2023 r. według amerykańskiego Enterprise Institute uruchomiono projekty warte około 40 mld dol. Warto też zaznaczyć, że także dzięki BRI Pekin wyprzedził Stany Zjednoczone jako największy dwustronny podmiot finansujący kraje rozwijające się, a obecnie przewyższa finansowanie amerykańskie ponad dwukrotnie, korzystając także znacznie efektywniej z funduszy Banku Światowego.

Rosję można uznać za istotnego uczestnika i beneficjenta Inicjatywy Pasa i Szlaku. Inwestycje chińskie w Rosji w ramach BRI przed pandemią wynosiły wg danych Fudan University ponad 5 mld dol. średniorocznie, aby w latach 2020–2021 spaść poniżej 2 mld dol., a w 2022 r. niemal do zera z uwagi na groźbę amerykańskich sankcji. Dla porównania obroty handlu wzajemnego były rekordowe, przekraczając 190 mld dol., a całkowite chińskie inwestycje na rosyjskim Dalekim Wschodzie osiągnęły wartość 13 mld dol. Władimir Putin wielokrotnie udzielał wsparcia chińskiej inicjatywie. W połowie października ub.r. wziął udział w międzynarodowym Forum BRI w Pekinie, w którym uczestniczyli delegaci ze 130 państw. Rosyjski prezydent wskazał w swoim przemówieniu na korzyści z połączenia Północnej Drogi Morskiej, biegnącej z Morza Barentsa i Białego do Morza Beringa jako najkrótszego połączenia europejskiej części Rosji z Dalekim Wschodem i dalej zasadniczym szlakiem BRI w Azji aż po Bliski Wschód. Jego wystąpienie uznać można za element budowy wspólnego frontu przeciw USA, a także jako zabieg równoważący rozwijającą się współpracę Chin z Arabią Saudyjską. Globalnie można mówić o pozytywnych ekonomicznych skutkach BRI.

Przy umiarkowanych założeniach dotyczących dalszych inwestycji w ramach chińskiej Inicjatywy według symulacji badaczy Banku Światowego globalny wzrost dobrobytu do 2030 r. wynieść może 1,3 proc. światowego PKB przy pobudzeniu światowego handlu o 5 proc.

Zobacz również:
Chiny w narodowym i populistycznym sosie

Zdecydowana większość tych efektów (82 proc.) dotyczy krajów uczestników BRI, głównie w Azji Wschodniej. Można też mówić o 25 proc. redukcji marży w transporcie drogowym i 5 proc. w transporcie morskim wskutek inwestycji infrastrukturalnych i ułatwień handlowych. A z tego też względu nastąpiło istotne skrócenie czasu transportu przez kraje BRI. W końcowym rezultacie Inicjatywa Pasa i Szlaku może też przyczynić się do wydobycia 8,7 mln ludzi z biedy i 34 mln z umiarkowanego ubóstwa. Negatywnym skutkiem jest natomiast średni wzrost globalnych emisji dwutlenku węgla, bowiem chociaż Chiny zobowiązały się do zaprzestania budowy elektrowni węglowych za granicą w 2021 r., to inwestycje w energię nieodnawialną stanowią prawie połowę wszystkich wydatków w ramach BRI.

Wielu krajom jednak współpraca z Pekinem przyniosła do tej pory także finansowe problemy w postaci znacznego wzrostu zadłużenia zagranicznego nawet w wysokości ponad 20 proc. wartości PKB i deficytów budżetowych. Wymowny jest przykład Pakistanu, w którym budowa infrastruktury niezbędnej dla CPEC przyczyniła się do znacznego pogłębienia deficytu budżetowego, co ostatecznie doprowadziło do konieczności pomocy ze strony Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Innymi krajami zmagającymi się z zadłużeniem były i są Sri Lanka, która znalazła się na krawędzi bankructwa, Laos, Mongolia, Angola, Kambodża, Kenia i Wenezuela. Co więcej, podpisywane z Chinami umowy często zawierają klauzule ograniczające restrukturyzację zadłużenia z wierzycielami z Klubu Paryskiego, a Pekin wielokrotnie starał się zachować także prawo do żądania spłaty w dowolnym momencie, co mogło się wiązać także z naciskiem w zakresie koncesji politycznych (dotyczących np. wsparcia Chin na forum ONZ). Także niektóre inwestycje w ramach BRI wiązały się z nieprzejrzystymi procedurami przetargowymi i warunkowane były zaangażowaniem chińskich firm. W rezultacie dochodziło do zawyżania kosztów, czasem anulowania projektów i sporów politycznych. Przykładem kilkuletniego opóźnienia inwestycji jest wart ponad 5 md dol. projekt szybkiej kolei z Bangkoku przez Laos do chińskiego Kunming, której oddanie do użytku zostało przesunięte na 2028 r.

Opozycja i konkurencja

Istotnymi państwami nie uczestniczącymi w chińskiej Inicjatywie, poza USA i całą Ameryką Północną, są Australia, Japonia i Indie. Ta pierwsza nie zgodziła się na finansowanie u siebie projektów infrastrukturalnych przez Chiny. Jako instrument wasalizacji wielu państw wskazywał na BRI francuski prezydent Macron. Również Wielka Brytania po początkowym zaangażowaniu zaczęła się od BRI odcinać, przesuwając swoją uwagę w kierunku azjatyckich porozumień handlowych. Indie natomiast od lat przekonują, że Inicjatywa ChRL to plan zdominowania Azji. W szczególności New Delhi od dawna jest zaniepokojone współpracą chińsko-pakistańską, tym bardziej, że część infrastruktury BRI przebiega przez sporny obszar Kaszmiru. Japonia prezentuje podobne podejście jak Indie, przeznaczając do tej pory ponad 300 mld dol. na finansowanie publiczne i prywatne projektów infrastrukturalnych w całej Azji. Wraz z Indiami Japonia zgodziła się również na realizację korytarza wzrostu Azja-Afryka (AAGC) – planu rozwoju i połączenia portów z Birmy do Afryki Wschodniej, choć od czasu ogłoszenia projektu w 2017 r. poczyniono niewielkie postępy w jego realizacji. Rośnie rozczarowanie chińską polityką w Europie, także środkowowschodniej, gdzie BRI nie przerodziło się w istotne, poza wcześniej wspomnianymi, projekty infrastrukturalne. Z państw grupy G7 jedynie Włochy w 2019 r. podpisały dokumenty akcesyjne.

Zobacz również:
Chiński syndrom w Indiach

Od kilku lat rośnie natomiast znaczenie konkurencyjnych porozumień logistycznych inicjowanych przez państwa Zachodu. Na szczycie państw grupy G20 we wrześniu 2023 r. w New Delhi uzgodniono uruchomienie wartego 20 mld dol. korytarza transportowego Indie–Bliski Wschód–Europa (IMEC). Ma to być kolejowo-morska sieć transportowa łącząca w sposób efektywny i zrównoważony trzy mega rynki, integrując globalne łańcuchy dostaw. Jest to inicjatywa o wyraźnym politycznym charakterze, gdyż poza praktycznymi korzyściami ekonomiczno-logistycznymi intencją IMEC jest wzmocnienie przywództwa Stanów Zjednoczonych i UE, opartych na wielostronnej współpracy i budowie dobrobytu w całej Eurazji. Takie rozwiązanie ma stanowić geopolityczną przeciwwagę dla Chin i ich międzykontynentalnej Inicjatywy z kluczową rolą Indii, wzmacniając ich rolę na scenie światowej kosztem Chin. Nie uwzględnia ono jednak Turcji, przeciwko czemu Ankara wyraża dezaprobatę. Korytarz transportowy będzie opierać się bowiem na sieci morsko-lądowej, która ominie istniejący szlak morski przez Kanał Sueski: począwszy od szlaków łączących zachodnie Indie ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi, sieć kolejową łączącą je z Arabią Saudyjskiej, Jordanią i Izraelem, z którego poprzez port w Hajfie funkcjonowałaby trasa żeglugowa do Europy. Ten odcinek transportowy wyposażony byłby w kable światłowodowe i rurociąg wodorowy o długości 5 tys. kilometrów.

Według przewodniczącej Komisji Europejskiej IMEC skróci czas i koszty transportu nawet o 30–40 proc., dywersyfikując źródła energii dla Europy i żywności dla Bliskiego Wschodu. Korytarz jest ściśle związany z projektem Partnerstwa na rzecz Globalnej Infrastruktury (PGII) uzgodnionym przez grupę państw G7 w 2022 r. z inicjatywy prezydenta Joego Bidena. Wartość przedsięwzięć infrastrukturalnych opiewa na 600 mld dol., które mają zaspokoić potrzeby państw o niskich i średnich dochodach. USA zobowiązały się przeznaczyć na ten projekt do 2027 r. dodatkowo 200 mld dol. UE odgrywa kluczową rolę w PGII za pośrednictwem swojego sztandarowego programu Global Gateway. Ma on w latach 2021–2027 uruchomić inwestycje w wysokości 300 mld. dol., przeznaczone na projekty dotyczące infrastruktury krytycznej w ramach 90 projektów w Afryce, Ameryce Łacińskiej, regionie Azji i Pacyfiku oraz w zachodnich Bałkanach. Skumulowany wpływ pełnego pakietu inwestycji infrastrukturalnych PGII krajów G7 może być konkurencyjny wobec Inicjatywy Pasa i Szlaku, przewyższając poniesione w jej ramach nakłady.

Tymczasem chińska Inicjatywa Pasa i Szlaku wkroczyła w nową dekadę. Jeśli będzie pomyślnie kontynuowana, może pomóc w skierowaniu dużej części światowej gospodarki ku Chinom. Zwiększanie handlu, inwestycji i połączeń między Chinami a krajami w całej Eurazji sprawi również, że kraje te będą bardziej zależne od chińskiej gospodarki. Będzie ona mogła efektywnie zagospodarować nadwyżki mocy produkcyjnych w wielu branżach, podnosząc dynamikę własnego wzrostu, który uległ w ostatnich latach zauważalnemu spowolnieniu. Być może większy nacisk zostanie położony, jak wezwał do tego prezydent Xi, na mniejsze projekty, szybciej przynoszące zauważalne rezultaty, szczególnie w zakresie technologii cyfrowych. To ma sprawić, że więcej państw pozostanie w chińskiej sferze wpływów.

(©Envato)

Tagi


Artykuły powiązane

Daleko do kresu Nowego Jedwabnego Szlaku

Kategoria: Trendy gospodarcze
Pojawiają się głosy, że nadchodzi kres Nowego Jedwabnego Szlaku. Ta flagowa strategia Chin ma się jednak całkiem nieźle, biorąc pod uwagę zaistniałe okoliczności. Szczególnie pesymistyczne scenariusze tworzono w odniesieniu do szlaku północnego łączącego Europę z Chinami, którego funkcjonowanie zakłóciła wojna w Ukrainie.
Daleko do kresu Nowego Jedwabnego Szlaku

Brama na Świat odpowiedzią na Pas i Szlak

Kategoria: Trendy gospodarcze
Osiem lat po tym, jak chiński prezydent Xi Jinping zainicjował ambitny projekt Jeden Pas, Jeden Szlak, Unia Europejska rozpoczęła realizację własnej strategii rozwoju globalnej infrastruktury pod nazwą Global Gateway. Można powiedzieć, że lepiej późno niż wcale. Czy Unia powinna jednak w ogóle konkurować z Chinami w tym obszarze?
Brama na Świat odpowiedzią na Pas i Szlak

Chińskie inwestycje bezpośrednie w Unii Europejskiej

Kategoria: Trendy gospodarcze
Jesteśmy świadkami dużych zmian w inwestycjach chińskich przedsiębiorstw na rynku europejskim, nie tylko w ich skali, ale przede wszystkim w strukturze. Prowadzenie działalności gospodarczej na rynku europejskim stało się dla chińskich inwestorów trudniejsze, ale rynek ten jest dla nich wciąż atrakcyjny i perspektywiczny.
Chińskie inwestycje bezpośrednie w Unii Europejskiej