Autor: Dawid Sułkowski

Ekonomista i analityk, Polski Instytut Ekonomiczny

Odbicie gospodarcze na horyzoncie

Gospodarka Polski znajduje się obecnie w okresie spowolnienia. Pomimo obiektywnych wyzwań rynek pracy pozostaje stabilny, a wzrost wynagrodzeń jest wysoki. Równocześnie obserwujemy systematyczny spadek inflacji. W przyszłym roku zobaczymy odbicie gospodarcze. To pozwoli w dalszym ciągu gonić zachodnie gospodarki.

Polska gospodarka dynamicznie odbiła po pandemii, choć wyniki w bieżącym roku kształtują się znacznie poniżej potencjału. PKB wzrósł o 7,2 proc. w porównaniu do końca 2019 r. – jest to szósty najlepszy wynik spośród państw w Unii Europejskiej. Bieżący rok przynosi jednak spowolnienie dla wszystkich państw europejskich. Te nie omija także i Polski – Międzynarodowy Fundusz Walutowy szacuje, że w 2023 r. nasz PKB wzrośnie o zaledwie 0,6 proc.. To jednak chwilowa perturbacja.

Kolejne kwartały przyniosą poprawę, a 2024 r. znaczne odbicie w polskiej gospodarce. Pomoże wzrost wydatków gospodarstw domowych związany z ich poprawą finansową. Tempo wzrostu wynagrodzeń skorygowane o inflację, czyli tzw. płace realne, ponownie zaczynają rosnąć po roku spadków. Ponadto obniżka stóp procentowych ułatwi przedsiębiorstwom finansowanie inwestycji. Mediana prognoz polskich analityków wskazuje, że PKB w przyszłym roku rosnąć będzie o około 2,5 proc. Taki wynik to jednak nieco mniej od 3 proc. szacowanych jako standardowe tempo wzrostu przez instytucje międzynarodowe. Te są również zgodne co do odbicia aktywności w 2024 r. Komisja Europejska prognozuje wzrost PKB o 0,5 proc. w 2023 r. oraz 2,5 proc. w 2024 r. Sytuacja poprawi się również w strefie euro, lecz wzrost PKB będzie tu o blisko połowę niższy niż w Polsce. Szybszy wzrost Polski pozwoli zmniejszać różnice gospodarcze względem bardziej rozwiniętych państw Zachodu.

Pomimo słabszej aktywności, rynek pracy pozostaje stabilny, z historycznie niskim bezrobociem. Korzystna sytuacja występuje również w innych państwach Unii Europejskiej. Rozwinięte gospodarki mierzą się z wyzwaniami demograficznymi, które powodują niedobór pracowników. Taki problem z jednej strony prowadzi do problemów w prowadzeniu rekrutacji, lecz z drugiej strony stanowi naturalny bufor przed wzrostem bezrobocia w warunkach słabszej koniunktury.

Wysokie zatrudnienie wiąże się jednak z większą presją na wzrost wynagrodzeń. Podwyższona inflacja spowodowała, że wynagrodzenia rosły wolniej od cen. Po spadku inflacji zamożność Polaków ponownie zaczęła się poprawiać. W najbliższym roku tempo wzrostu wynagrodzeń dalej będzie wysokie – pracownicy będą domagać się podwyżek, które zrekompensują im ubiegłoroczną inflację. W 2024 r. ponownie zobaczymy dwucyfrowy wzrost płac przy około 7 proc. wzroście cen. To pozwoli na odbicie popytu i w konsekwencji wzrost zamożności, lecz może utrudnić dalszy spadek inflacji.

Presja płacowa utrudnia walkę z inflacją również w strefie euro. Negocjacje płacowe pracowników opierają się na ich przewidywaniach dotyczących wzrostu cen w przyszłości. Obecnie konsumenci spodziewają się, że przez najbliższy rok ceny dalej będą rosnąć szybciej od celu inflacyjnego Europejskiego Banku Centralnego. EBC wskazuje, że bardziej oczekiwany jest poziom rzędu ok. 3,5 proc. W kierunku spadku inflacji oddziałują jednak niższe koszty produkcji – indeks PPI znalazł się w deflacji zarówno w Polsce, jak i w strefie euro. Niższe koszty związane są zarówno ze słabszym popytem, jak i stabilizacją cen energii na rynkach globalnych. Ryzykiem pozostaje jednak ponowny wzrost cen energii związany z decyzjami OPEC i napiętą sytuacją na Bliskim Wschodzie.

Następne decyzje Rady Polityki Pieniężnej będą zależały od bieżących danych. Wciąż jesteśmy w trybie luzowania polityki pieniężnej, chociaż przestrzeń do prowadzenia tej polityki jest mała. Prezes NBP na konferencji w październiku przywiązał szczególną uwagę do napływających danych. Na najbliższym posiedzeniu Rada pozna również wyniki nowej projekcji inflacji i PKB Narodowego Banku Polskiego. Projekcja będzie uwzględniać efekty dotychczasowych obniżek. Pozwoli ona Radzie ocenić możliwości dostosowywania polityki pieniężnej w kolejnych miesiącach.


Tagi


Artykuły powiązane

Dokąd zmierza polityka pieniężna

Kategoria: Trendy gospodarcze
W latach 90. XX w. wydawało się, że patent na prowadzenie polityki pieniężnej jest znany. Kraje małe, o otwartej gospodarce i swobodnych przepływach finansowych, powinny zrezygnować z prowadzenia własnej polityki monetarnej i przywiązać kurs swojego pieniądza do zagranicznej waluty dominującej w obrotach handlu zagranicznego. Oczywiście takie rozwiązanie wymagało prowadzenia odpowiedzialnej polityki budżetowej i zaufania rynków finansowych wykluczające raptowny odpływ zagranicznego finansowania.
Dokąd zmierza polityka pieniężna

Nowe wyzwania prezesa Banku Japonii

Kategoria: Analizy
Zagadnienie łagodzenia polityki pieniężnej w otoczeniu wysokiej inflacji to jedno z szeregu wyzwań, w obliczu którego stoi nowy prezes Banku Japonii
Nowe wyzwania prezesa Banku Japonii

Zrozumieć inflację czasu COVID w USA

Kategoria: VoxEU
Dlaczego inflacja w USA tak bardzo wzrosła i gdzie nas to zaprowadzi? Szacunki autorów wskazują, że powrót inflacji do poziomu docelowego jest mało prawdopodobny, chyba, że stopa bezrobocia wzrośnie znacznie powyżej maksymalnego poziomu 4,4 proc., przewidywanego obecnie przez Fed.
Zrozumieć inflację czasu COVID w USA