Autor: Kamil Goral

Analityk makroekonomiczny i publicysta, jego zainteresowania dotyczą polityki pieniężnej i fiskalnej oraz rynków finansowych.

Pauza, czyli stopy bez zmian

Rada Polityki Pieniężnej nie zdecydowała się na zmiany stóp procentowych, stopa referencyjna została utrzymana na poziomie 5,75 proc. Oznacza to, że po dwóch obniżkach czeka nas, być może dłuższa pauza.

W komunikacie po posiedzeniu Rady można przeczytać m.in., że „Rada ocenia, że napływające dane wskazują na niską presję popytową i kosztową w polskiej gospodarce, która w warunkach osłabionej koniunktury i spadku presji inflacyjnej za granicą oddziaływać będzie w kierunku stopniowego spadku krajowej inflacji”. Jednocześnie zaś dodano, że „Kształtowanie się inflacji, zarówno w krótkim jak i średnim okresie, jest obarczone niepewnością, w tym związaną z przyszłą polityką fiskalną i regulacyjną”. Przerwa w obniżkach oznacza zatem zapewne, że RPP będzie w najbliższym czasie obserwować rozwój sytuacji, szczególnie w kontekście tego, co będzie się działo z polityką fiskalną. Zarówno otoczenie zewnętrzne, jak i uwarunkowania krajowe (hamujący popyt) wskazują na utrzymanie mniejszej presji na wzrost cen.

Podczas swojego wystąpienie prezes NBP Adam Glapiński odniósł się m.in. do kwestii nietrafionych prognoz związanych z wysokością inflacji w tym roku. Rzeczywiście w poprzednich miesiącach mieliśmy do czynienia z zaskakująco dużą liczbą takich predykcji, wiele z nich zdecydowanie przeszacowywało tempo wzrostu cen. Co więcej, pojawiały się oskarżenia o to, że w Polsce nikt nie walczy z inflacją oraz, że w konsekwencji grozi nam tzw. wariant turecki. Natężenie tego typu komentarzy mogło i zapewne miało wpływ na oczekiwania inflacyjne. Skoro z wielu miejsc do ludzi docierał przekaz, o tym, że polityka pieniężna w Polsce jest źle prowadzona, a ceny będą rosły w zawrotnym tempie, to trudno się dziwić, że reakcja mogła być nawet paniczna. Faktycznie zaś NBP rozpoczął cykl zacieśniania polityki monetarnej zdecydowanie wcześniej niż amerykański Fed czy EBC. Oba te banki także na swoich ostatnich posiedzeniach pozostawiły główne stopy procentowe bez mian.

Dane napływające z polskiej gospodarki pokazują, że Polska nie odstaje od innych państw Europy Środkowo – Wschodniej jeśli chodzi o tempo wzrostu cen.

Zgodnie z odczytami za wrzesień podanymi przez Eurostat, inflacja w Polsce mierzona wskaźnikiem HICP, wyniosła 7,7 proc. i była wręcz niższa od tej, notowanej przez wiele państw naszego regionu. Prezes Glapiński zwrócił także uwagę na to, że od szczytu z lutego inflacja spadła nad Wisłą o 12 pkt. procentowych, faktycznie zatem dezinflacja postępuje w Polsce w bardzo szybkim tempie. Niemniej będzie ono w kolejnych miesiącach zdecydowanie wolniejsze – „(…) cel inflacyjny NBP, czyli to 2,5 proc. +/- 1 pkt proc. będzie osiągnięty dopiero pod koniec 2025 roku. Oznacza to, że horyzont powrotu inflacji do celu nie zmienił się zasadniczo; niewiele się zmienił w stosunku do tego, który przewidywaliśmy w lipcu – mimo tego, że obniżyliśmy stopy procentowe o 1 pkt proc.”– zaznaczył prezes NBP.

Jednym z ciekawszych wątków poruszonych podczas konferencji była kwestia inflacji marż. Prezes Glapiński mówił o tym zjawisku w kontekście m.in. wypowiedzi prezes EBC Christine Lagarde. W czerwcu tego roku, podczas dorocznego spotkania bankierów centralnych organizowanego przez Europejski Bank Centralny, pani Lagarde mówiła o tym, że marże przedsiębiorstw odpowiadały w 2022 roku za 2/3 wzrostu cen, podczas gdy w poprzednich dwudziestu latach ich udział wynosił 1/3. Do tej wypowiedzi odniósł się w niedawnym wywiadzie Luis de Guindos, wiceprezes EBC, który wskazał, że obecnie oczekuje się, że wzrost kosztów pracy zostanie zaabsorbowany przez marże, a nie przerzucony bezpośrednio na ceny.

Jedna z teorii głosi zatem, że to właśnie marże miały się w dużej części przyczynić do tak wysokiej inflacji. Do podobnych wniosków doszli także analitycy MFW w swoim, opublikowanym w połowie tego roku, materiale. Wynika z niego, że wzrost zysków korporacji odpowiadał za około połowę wzrostu inflacji w Europie. Wydaje się, że sprawa ta wymaga dokładniejszego zbadania, niemniej przesłanki z analiz międzynarodowych wskazują, że to właśnie zyski firm zdecydowanie silniej niż płace oddziaływały na wysokie odczyty inflacyjne.

„Autor wyraża własne opinie, a nie oficjalne stanowisko podmiotów, z którymi współpracuje”.


Tagi


Artykuły powiązane

Coraz wyższe stopy procentowe a wynik finansowy EBC

Kategoria: Instytucje finansowe
Europejski Bank Centralny po raz dziewiąty podniósł stopy procentowe 27 lipca 2023 r., windując je do dawno nienotowanego poziomu. Trudno mówić o jakiejkolwiek niespodziance, można natomiast spierać się odnośnie do tego, jak wysoki jest to rzeczywiście poziom. Z kolei decyzja dotycząca obniżenia oprocentowania rezerw obowiązkowych świadczy o tym, że EBC szuka oszczędności wszędzie tam, gdzie to jest możliwe.
Coraz wyższe stopy procentowe a wynik finansowy EBC

Ekonomiści pobłądzeni w krytyce NBP

Kategoria: Trendy gospodarcze
Dwaj członkowie pierwszej RPP przystąpili do boju w kampanii przed sejmowym głosowaniem nad kandydatem na stanowisko prezesa NBP i w dwudziestu punktach sformułowali swoją – jakżeby inaczej, sążniście negatywną – opinię o polityce pieniężnej realizowanej przez RPP czwartej kadencji (Bogusław Grabowski i Jerzy Pruski, Bankructwo polityki pieniężnej? Rzeczpospolita 27.04.2022).
Ekonomiści pobłądzeni w krytyce NBP

O zdrowy rozsądek w polityce pieniężnej

Kategoria: Analizy
Dziennik „Rzeczpospolita” wyróżnia się regularnym udostępnianiem swych łamów opiniom dotyczącym polityki pieniężnej. W większości autorami tych opinii są byli członkowie Rady Polityki Pieniężnej. Niestety, często zawierają one błędy merytoryczne. Bank centralny poświęcił wiele uwagi ich prostowaniu.
O zdrowy rozsądek w polityce pieniężnej