Ponieść koszty czy przeboleć straty

Prawie 450 mld euro wyniosły straty poniesione w latach 1980-2019 z powodu powodzi, trzęsień ziemi i innych klęsk żywiołowych jakie nawiedziły kraje Unii Europejskiej. Zmiany klimatu grożą ich wzrostem w przyszłości. Pomimo to wciąż trzeba przekonywać, że wielu klęsk można uniknąć, choć to kosztuje.

Najwięcej strat w Europie powodują powodzie. Mniejszym zagrożeniem są trzęsienia ziemi, a jeszcze mniejszym erupcje wulkanów. Coraz bardziej dają się za to we znaki nadmiernie wysokie temperatury. Powodują one wysuszanie ziemi rolnej i zwiększają ryzyko wielkich pożarów lasów. Kontynent europejski uchodzi mimo wszystko za jedną ze spokojniejszych, mniej narażonych na klęski naturalne części świata. Może właśnie dlatego intensywnie przekonywać wciąż trzeba – społeczeństwa i polityków – że inwestycyjna zapobiegliwość może pozwolić uniknąć dużych strat w przyszłości.

Uniknięcie strat to korzyść

Ten właśnie sposób rozumowania – że lepiej zawczasu ponieść koszty niż później liczyć straty – wspomaga Bank Światowy. Na początku czerwca 2021 r. jego eksperci opublikowali obszerne studium (Investment in Disaster Risk Management in Europe Makes Economic Sense) poświęcone kosztom i korzyściom zapobiegania naturalnym katastrofom w Europie. W studium tym, na szczegółowych przykładach, konfrontowane są ze sobą korzyści, jakie może przynieść zapobieganie katastrofom (albo ograniczanie ich skutków), z kosztami niezbędnych w tym celu inwestycji.

Korzyści te są – jak podkreśla Bank Światowy – potrójne: w postaci zmniejszenia liczby ofiar wśród ludzi oraz uniknięcia dających się policzyć strat, a profilaktyczne inwestycje pobudzają rozwój nowych dziedzin gospodarki, związanych np. z budową nowoczesnych systemów ostrzegania przed zagrożeniami. Można także liczyć na uboczne profity w postaci np. lepszego wykorzystania ziemi, zwiększenia produktywności w gospodarkach. Zsumowanie wszystkich tych plusów jest punktem wyjścia dla konstruowanych przez Bank Światowy wskaźników (benefit-cost ratio – BCR) opłacalności inwestycji mających na celu prewencję przed katastrofami.

Krajami najsilniej zagrożonymi powodziami, biorąc pod uwagę także ich obecny status materialny, są Rumunia, Słowenia, Łotwa, Bułgaria i Austria.

Przygotowując studium, eksperci Banku Światowego przyjrzeli się ponad 100 konkretnym projektom, których celem jest zmniejszenie ryzyka strat w przypadku zaistnienia naturalnych zagrożeń. Najwięcej z nich dotyczy ryzyka strat w przypadku powodzi. Z ocen Banku Światowego wynika, że krajami najsilniej nimi zagrożonymi, biorąc pod uwagę także ich obecny status materialny, są Rumunia, Słowenia, Łotwa, Bułgaria i Austria. We wszystkich tych krajach realizowane są projekty inwestycyjne, związane przede wszystkim z budową systemów wczesnego ostrzegania. Większość z nich osiąga wskaźnik BCR na poziomie od 1,5 do 18. Mediana kształtuje się na poziomie 5.

Zabraknie wzrostu albo tlenu

Sukces nad Odrą

Jednym z takich szczegółowo opisanych w stadium Banku Światowego przykładów zapobiegawczych inwestycji była budowa zbiornika przeciwpowodziowego na Odrze w Raciborzu. Budowa podjęta została w 2006 r. i zakończona w czerwcu 2020 r. Zadaniem tej największej od lat budowli hydrotechnicznej w naszym kraju jest uchronienie doliny Odry od Raciborza aż do Wrocławia przed powtórką takiej „tysiącletniej” powodzi jaka zdarzyła się latem 1997 r. i kilku pomniejszych wylewów rzeki w późniejszych latach.

Bezpośrednie finansowe straty tamtej katastrofy wyniosły 4,01 mld euro (12,035 mld zł przy zastosowanym przez Bank Światowy przeliczniku 1 euro = 4 złote), do czego należałoby jeszcze dodać ok. 0,5 mld euro (blisko 2 mld zł) kosztów pośrednich. Ze sporządzonej przez Bank Światowy kalkulacji ekonomicznej wynika, że budowa kosztem 505 mln euro zbiornika retencyjnego w Raciborzu przyniesie korzyści finansowe obliczane na 2,59 mld euro. Mieści się w nich zmniejszenie o 2,17 mld euro potencjalnych bezpośrednich strat powodziowych, 73,6 mln euro zysku z eksploatacji zasobów żwiru z dna Odry oraz 353,7 mln euro korzyści pośrednich, wynikających m.in. z uniknięcia rozwiązywania problemów zdrowotnych i społecznych powstających w następstwie powodzi.

Budowa zbiornika w Raciborzu zyskała wartość wskaźnika BCR na poziomie 5,14, co jest wynikiem zbliżonym do mediany.

W przyjętej przez Bank Światowy metodologii liczenia długoterminowych korzyści w relacji do kosztów budowa zbiornika w Raciborzu zyskała wartość wskaźnika BCR na poziomie 5,14, co na tle innych dużych europejskich projektów hydrotechnicznych, realizowanych dla uniknięcia bądź zmniejszenia skutków powodzi, jest wynikiem zbliżonym do mediany. Podobny wynik (BCR 5,2) zyskała budowa systemu (projekt SIGMA) wczesnego ostrzegania przed powodzią we Flandrii w Belgii.

Na przekór sejsmice

Wedle analogicznej metodologii oceniana jest opłacalność realizacji projektów dla przeciwdziałania innym rodzajom ryzyka. Dotyczy to np. uniknięcia skutków trzęsień ziemi, którymi najsilniej w Europie zagrożone są Cypr, Grecja, Rumunia, Bułgaria i Chorwacja. Projekty te dotyczą m.in. konstrukcji nowych budynków szkół, szpitali i administracji publicznych, a także zabezpieczenia przed zniszczeniem starych, zabytkowych i przez to atrakcyjnych z turystycznego punktu widzenia części miast.

Stare budowle w większości przypadków wznoszone były bez uwzględnienia nowych rozwiązań technicznych pozwalających zachować je w całości nawet przy dużych wstrząsach sejsmicznych. Wśród bardziej zagrożonych trzęsieniami ziemi miast jest m.in. stolica Rumunii – Bukareszt, którego aż 90 proc. mieszkańców żyje w domach, które są zagrożone zawaleniem w przypadku poważniejszych ruchów ziemi. W Rumunii prewencyjnie realizowany jest m.in. projekt budowy nowych szkół (projekt Europa & Romania), którego korzyści mierzone metodologią Banku Światowego sięgną 422 mln euro.

Miliony i miliardy

Z szacunków Banku Światowego wynika, że katastrofalne zdarzenia naturalne i klimatyczne dotknęły (odebrały życie, spowodowały rany i choroby) w latach 1980-2019 aż 50 mln mieszkańców Unii Europejskiej. Przyczyniły się do strat obliczanych na 446 mld euro.

Katastrofy naturalne powodują coraz wyższe straty

Zmiany klimatyczne, których jesteśmy świadkami będą powodować w przyszłości jeszcze więcej ofiar ludzkich i strat materialnych. Niektóre z szacunków, na które powołują się eksperci Banku Światowego, przestrzegają, że w przypadku bezczynności powodzie będą z końcem obecnego wieku zabierać życie pół miliona mieszkańców krajów Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii rocznie. Straty materialne sięgać będą 50 mld euro rocznie. Straty liczone na gospodarstwo domowe mieszkańców Europy wyniosą – w zależności od tego, czy temperatura globalna podniesie się w tym czasie o 1, 2, czy 3 stopnie Celsjusza – od 42 do 175 euro rocznie.

Łączne straty z powodu nie tylko powodzi, ale także trzęsień ziemi, przegrzań, pożarów i innych katastrof mogą sięgać – w skrajnym przypadku – 170 mld euro. Można je będzie ograniczyć podejmując zawczasu profilaktyczne przedsięwzięcia takie jak choćby budowa zbiornika pod Raciborzem, czy nowych szkół w Rumunii. Studium Banku Światowego, które powstało przy współpracy z władzami Unii Europejskiej, dostarcza metodologiczne narzędzia pozwalające ocenić, które z projektów warte są jak najszybszego wsparcia finansowego.

>>> Bank Światowy o zapobieganiu katastrofom naturalnym w Europie

Otwarta licencja


Tagi