Takiego zdarzenia, jak pandemia COVID-19, nie było bodajże od czasów II wojny światowej. Dotknęło ono wszystkie państwa i wszystkie gospodarki. Zainfekowało rynki finansowe oraz banki. Ten pandemiczny kryzys uwidocznił ogromne współzależności między realną gospodarką a światem finansów oraz uwydatnił rolę banków centralnych jako instytucji ostatniej instancji w ratowaniu fundamentów gospodarczych świata – stwierdza prof. Małgorzata Zaleska, we wstępie do książki pod swoją redakcją “Wpływ COVID-19 na finanse. Polska perspektywa” (Difin, Warszawa 2021).
Książka jest próbą kompleksowego opisu problematyki wpływu COVID-19 na system finansowy, głównie z polskiej perspektywy i w polskim kontekście. W opracowaniu zaprezentowano skutki kryzysu i działań pomocowo-osłonowych, zamykające się w okresie 2020 r.
Polskie banki się nie zaraziły
Znaczna część książki jest poświęcona sektorowi bankowemu – zarówno działaniom polskiego banku centralnego, jak i wpływowi pandemii na polski sektor bankowy. Prof. Zaleska zwraca uwagę, że mimo bezprecedensowej i szybkiej reakcji banków centralnych, skutków pandemii nie udało się uniknąć, a widać je głównie w sektorze bankowym. Niskie stopy procentowe są wyzwaniem dla małych banków. Niektóre banki miały problemy finansowe i zostały zmuszone do restrukturyzacji. Poza tym, jak słusznie podkreśla prof. Zaleska, banki, z uwagi na pogarszający się wynik odsetkowy, zaczęły w sposób istotny podnosić wysokość prowizji i opłat – a to oznacza, że za problemy sektora bankowego w trakcie pandemii płacą tak naprawdę ich klienci.
Z drugiej strony, jak się wydaje, prowadzenie super-luźnej polityki pieniężnej przez bank centralny w okresie pandemii było koniecznością – wskazują autorzy omawianej publikacji. Dokładnie opisują wszelkie działania Narodowego Banku Polskiego, począwszy od trzykrotnej obniżki stóp procentowych, przez niestandardowe operacje (repo – odkup obligacji), po uruchomienie kredytu wekslowego (na co w praktyce nie było odzewu rynkowego). Wspominają także o dodatkowych zakupach złota, dokonanych przez NBP na poczet rezerw.
Publikacja zajmuje się również działaniami Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego czy Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Już 26 marca 2020 r. KNF wydała komunikat, w którym wyraziła oczekiwanie, że banki zatrzymają cały wypracowany zysk, a wcześniej opublikowała dokument tzw. PIN, w którym wskazała zdrowe zasady tworzenia rezerw i buforów kapitałowych. Z kolei BFG przestał traktować śródokresowe cele MREL jako obligatoryjne, a także przedłużył termin sprzedaży Banku Nowego BFG (powstałego po przymusowej restrukturyzacji PBS w Sanoku) do stycznia 2022 r. Ostatniego dnia 2020 roku BFG ogłosił wdrożenie tzw. resolution w odniesieniu do Idea Banku (ale nie był to bezpośredni skutek pandemii, bo bank miał duże kłopoty już wcześniej).
Generalnie polski system finansowy wszedł w okres pandemii w dobrym stanie, bez istotnych nierównowag, co sprawiło, że okazał się odporny na szok pod postacią COVID-19. W I półroczu 2020 r. sytuacja kapitałowa banków pogorszyła się nieznacznie i szybko wróciła do normy. Częściowo był to efekt błyskawicznych działań regulatorów, a częściowo właśnie zasługa wcześniejszej dobrej formy, w jakiej był ten sektor – wskazują autorzy książki „Wpływ COVID-19 na finanse”.
W I półroczu 2020 r. sytuacja kapitałowa banków pogorszyła się nieznacznie i szybko wróciła do normy.
Wzrost długu i gotówki w obiegu
Autorzy przedstawili w omawianej książce również makroekonomiczne uwarunkowania COVID-19, z punktu widzenia finansów. Pokazali wpływ wybuchu pandemii na dług publiczny, który oczywiście znacznie urósł z uwagi na działania pomocowe. Przybliżyli instrument zwany koronaobligacjami – zarówno na poziomie ponadnarodowym (Unia Europejska), jak i krajowym (w Polsce emitowały je Fundusz Przeciwdziałania COVID-19 oraz Polski Fundusz Rozwoju).
Zwrócono również uwagę, że kryzys covidowy odbił się negatywnie na akcji kredytowej banków, a szczególnie widoczne było jej ograniczenie w odniesieniu do przedsiębiorstw – i było to zjawisko silniejsze niż podczas kryzysu finansowego sprzed 12 lat. Co ciekawe, jeśli chodzi o jakość portfela kredytowego, to w 2020 r. nieznacznie się ona pogorszyła, podobnie jak podczas kryzysu finansowego 2007-2010, jednakże nie było to pogorszenie bardziej znaczące. Z drugiej strony, banki zdecydowały się na inne formy wsparcia klientów, np. na uruchomienie wakacji kredytowych dla przedsiębiorstw czy pośredniczenie w kwestii dopłat do oprocentowania (które pochodziły z powołanego w połowie 2020 r. Funduszu Dopłat do Oprocentowania).
Wzrosło także zapotrzebowanie na gotówkę. W I kwartale 2020 r. wartość banknotów w obiegu wzrosła aż o ponad 30 mld zł, a od początku stycznia do końca maja 2020 r. o 23 proc. W okresie całego 2020 r. wartość gotówki w obiegu urosła aż o 35 proc., osiągając wartość 321 mld zł. „Polacy gromadzili gotówkę w domu głównie z uwagi na niepewność” – podkreślają autorzy książki.
W całym 2020 r. wartość gotówki w obiegu urosła aż o 35 proc., osiągając wartość 321 mld zł.
Co ciekawe, pandemia miała wpływ na konsumencki rynek pożyczkowy w Polsce. Doszło do załamania rynku kredytu konsumenckiego (-30 proc. r/r w I połowie 2020 r.) oraz pożyczek (wartość umów spadła o 35 proc. r/r w I połowie 2020 r.). Od maja 2020 r. wzrosło znacznie zainteresowanie upadłością konsumencką i w pierwszych trzech kwartałach 2020 r. ogłoszono około 8 tys. upadłości tego typu, tyle samo, co w całym 2019 r.
Wisienką na torcie jest rozdział poświęcony wpływowi pandemii na rynek ubezpieczeniowy. Firmy z tego sektora nie zostały bezpośrednio dotknięte skutkami COVID-19, ale stoją przed licznymi wyzwaniami, związanymi m.in. ze skokowym wzrostem szkód w pewnych zakresach produktowych (ubezpieczenia kredytu, turystyczne, zdrowotne). Według danych Council of Insurance Agents and Brokers, w I kwartale 2020 r. na świecie składki ubezpieczeniowe wzrosły średnio o 12 proc. w przypadku ubezpieczeń majątkowych, o 9,6 proc. w przypadku ubezpieczeń komunikacyjnych oraz o 7 proc. w przypadku ubezpieczeń tzw. business interruption (ubezpieczenia od skutków przerwy w działalności biznesowej i utraty zysków).
Czy świat naprawdę poradził sobie ze skutkami pandemii? Czy gospodarka i system finansowy wyjdą z tego okresu obronną ręką? „Proces wychodzenia z koronakryzysu z pewnością będzie długotrwały, etapowy, a chwila prawdy nastąpi po zaprzestaniu rożnego rodzaju bezprecedensowych działań pomocowych i osłonowych” – podkreśla jednym celnym zdaniem ze wstępu prof. Zaleska.
“Wpływ COVID-19 na finanse. Polska perspektywa” to publikacja bardzo udana, jeśli ktoś poszukuje informacji o wpływie pandemii na polską gospodarkę i system finansowy. Jest przekrojowa, profesjonalnie wykonana, wzorcowo napisana, pełna wiele mówiących tabelek i wykresów. I co najważniejsze, pojawiła się na rynku szybko, ledwie kilka miesięcy po opisywanych zdarzeniach, za co należą się podziękowania autorom.