Brak wysokiej jakości nasion, nawozów, środków ochrony roślin, zmechanizowanych technologii produkcji, szkoleń pozwalających upowszechnić dobre praktyki rolnicze oraz bariery w dostępie do rynków – to główne przeszkody w zwiększeniu wydajności rolnictwa i ograniczenia głodu i biedy w świecie – wyliczają Simeon Djankov oraz Martien Van Nieuwkoop, główni eksperci w dziedzinie rolnictwa i wyżywienia w Banku Światowym.
Ukazało się właśnie obszerne porównanie polityki wsparcia biznesu rolniczego (Enabling the Business of Agriculture 2019) w skali globalnej, przygotowane Bank Światowy. Nie dotyczy ono wielkości wsparcia finansowego, ale jakości prawa i innych regulacji. Regulacje te, zależne przede wszystkim od rządów, wpływają na koszty działalności rolniczej i mają kluczowe znaczenie w ocenie opłacalności inwestycji prywatnych w rolnictwie.
Ocena skuteczności rządów
Bank Światowy od dawna przygląda się jak realizowana jest polityka rolna, zwłaszcza w krajach rozwijających się, którym instytucja ta udziela często znaczącego finansowego wsparcia.
W tym roku po raz pierwszy Bank Światowy sporządził syntetyczny ranking skuteczności regulacji, na który składają się oceny rządowych dokonań w ośmiu specjalistycznych dziedzinach: dostarczania rolnikom nasion, rejestracji nawozów, zapewnienia wody, rejestracji maszyn rolniczych, pomocy w hodowli zwierząt, ochrony zdrowia roślin, organizacji handlu żywnością oraz dostępu do finansowania rozwoju gospodarstw rolnych. Ankietowych ocen dokonują w poszczególnych krajach niezależni eksperci ze sfer nauki, gospodarki i prawa.
Syntetyczny wskaźnik wsparcia w rolnictwie opiera się na szczegółowych miarach cząstkowych.
Syntetyczny wskaźnik wsparcia w rolnictwie Banku Światowego opiera się na bardzo szczegółowych miarach cząstkowych. Przykładowo w przypadku materiału siewnego bierze się pod uwagę liczbę dni jakie zajmuje rejestracja nowej odmiany rośliny uprawnej i koszty jakie są z tym związane. Podobnie jest w przypadku nowych nawozów, czy nowych środków ochrony roślin.
W ocenie warunków dotyczących mechanizacji rolnictwa brany był m.in. czas konieczny dla rejestracji nowego traktora. W przypadku handlu produktami rolnymi uwzględniany jest m.in. czas i koszt uzyskania potrzebnych certyfikatów i innych niezbędnych dokumentów.
Bezkonkurencyjna Unia Europejska
Wśród 101 krajów, w których produkcja rolna odgrywa bardziej znaczącą rolę gospodarczą, najsilniej wspierają własnych rolników rządy krajów Unii Europejskiej. Najwyższy poziom skuteczności osiąga Francja, notując 93,7 punktów na 100 możliwych.
W pierwszej dwudziestce światowych liderów aż 16 krajów należy do Unii Europejskiej, co tylko potwierdza, że kto jak kto, ale farmerzy Starego Kontynentu na europejską Wspólnotę narzekać raczej nie mogą. W światowej czołówce pod tym względem znajdują się jeszcze Nowa Zelandia, USA, Szwajcaria i Kanada.
Gorzej mają rolnicy innych, przede wszystkim pozaeuropejskich krajów. Pierwszy kraj latynoamerykański – Kolumbia – jest dopiero na 29 miejscu w rankingu Banku Światowego, pierwszy kraj azjatycki (nie licząc leżących na dwóch kontynentach Turcji i Rosji) – Kirgizja, jest na miejscu 36, a afrykański – RPA – na miejscu 41.
Polska jest klasyfikowana w tym rankingu na miejscu 22 (z 86,0 punktami). Na wynik ten składają się bardzo dobre oceny naszego kraju w przypadku procedur dotyczących rejestracji nawozów, maszyn rolniczych, środków ochrony roślin, hodowli zwierząt. Gorzej wyglądamy pod względem organizacji rozwiązań finansowego wsparcia rolników.
Udane przykłady z Afryki
Produkcja rolna w świecie potroiła się pomiędzy rokiem 1970 a 2016, co jest zasługą postępu przede wszystkim w najbardziej rozwiniętych krajach świata. Zlikwidowały one u siebie problem niedożywienia, chociaż udział rolnictwa w tworzeniu produktu krajowego brutto (PKB) zmalał jednocześnie do zaledwie 1 – 2 proc.
Uwaga ekspertów Banku Światowego nie koncentruje się jednak na światowej czołówce, ale raczej na tym, co dzieje się w krajach, które chcą dorównać najlepszym. Z niedożywieniem borykają się bowiem – z konsekwencjami w postaci migracji – ubogie kraje rozwijające się, pomimo że udział rolnictwa w PKB sięga w nich ok. 25 proc. PKB (w Liberii nawet 37 proc.), a zatrudnienie w rolnictwie w niektórych krajach subsaharyjskich dochodzi nawet do 55 proc. wszystkich pracujących.
Ten sam kontynent afrykański – zwracają uwagę eksperci Banku Światowego – dostarcza jednocześnie dowody na to, że wiele może się w dość krótkim czasie zmienić.
Do afrykańskich krajów, które dokonały w ostatnich latach szczególnie dużego postępu w tworzeniu dobrych warunków dla rozwoju rolnictwa należą m.in. Sierra Leone, Burundi, Mozambik i Malawi. Jeśli chodzi o inne części świata szczególnie duży postęp nastąpił w Armenii, Gruzji, Pakistanie i Laosie.
W chwalonym przez Bank Światowy Sierra Leone wprowadzony został w ostatnim czasie system rejestracji i zapewniania wyższej jakości materiału siewnego. Uchwalone zostało także prawo wodne, które zapewnia publiczny dostęp do informacji o ilości i jakości wody.
W Burundi z kolei wprowadzono nowe przepisy fitosanitarne zobowiązujące do zgłaszania przez mieszkańców kraju ognisk szkodników, prowadzone są bieżące analizy ryzyka ich wystąpienia. W Mozambiku wprowadzony został system dostępu farmerów do wysokiej jakości nawozów.
W wielu krajach Afryki duże postępy czyni rozwój technologii cyfrowych, dzięki którym wiele informacji potrzebnych rolnikom – i odwrotnie władzom dla prowadzenia analiz rozwoju produkcji rolnej – dostarczanych jest elektronicznie. Podobnie dzieje się w przypadku przekazu dokumentów. Wystarczy telefon komórkowy, Internet i drukarka.
Na uwagę zasługuje też szybki rozwój w wielu krajach afrykańskich systemu udzielania kredytów rolnikom. Oparty on jest na depozytach zbiorów dostarczanych do rozwijanych sieci magazynów.
System ten najlepiej rozwinięty jest w Tanzanii, gdzie kredyt stał się dzięki niemu dostępny nawet dla niewielkich tamtejszych gospodarstw rolnych lub kooperatyw.
Podobne rozwiązania zastosowała Etiopia i Uganda. Warto przy okazji zauważyć, że brak takiego sposobu finansowania rolników w Polsce mocno negatywnie zaważył na wyniku naszego kraju w syntetycznym wskaźniku Banku Światowego.
W ciągu najbliższej dekady produkcja rolna wzrośnie w świecie o 20 proc.
Eksperci Banku Światowego przewidują, ze w ciągu najbliższej dekady produkcja rolna wzrośnie w świecie o 20 proc.
Dobre rządowe regulacje mogą powiększyć ten wynik, m.in. poprzez eliminację strat rolników. W przypadku zwierząt hodowlanych, które często są ofiarami chorób, albo złego żywienia, straty te globalnie sięgają 300 mld dolarów rocznie. Gdyby się to udało problem niedożywienia w świecie można byłoby zredukować do minimum.
>>> Bank Światowy o wsparciu rolnictwa