Firmy reagują na wyższą inflację

Wskaźnik Przyszłej Inflacji, prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem ruchy cen towarów i usług konsumpcyjnych wzrósł w marcu 2011 r. ponownie. Jego poziom nie przekroczył ostatniego lokalnego szczytu z sierpnia ub. roku, co daje pewne nadzieje, że presja inflacyjna w drugiej połowie roku stopniowo zacznie wygasać.

WPI

Największe ryzyko wysokich cen związane jest z żywnością – ocenia Maria Drozdowicz z Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych BIEC. Na ich wysoki poziom działają zarówno czynniki podażowe, jak i popytowe. Słaby ubiegłoroczny urodzaj zmniejszył zapasy żywności i spowodował raptowny wzrost cen. Jednocześnie, w efekcie dynamicznego rozwoju Chin i Indii, najbardziej ludnych gospodarek świata, zwiększa się globalny popyt na żywność. Drożejące surowce kształtują koszty produkcji zarówno w polskim przemyśle, jak i w rolnictwie. Pewną amortyzację dla tych pobudzających inflację czynników mógłby stanowić silniejszy złoty.

Spośród dziewięciu składowych Wskaźnika Przyszłej inflacji 4 działały w kierunku przyspieszonego wzrostu cen, zaś pięć w kierunku jej ograniczenia.

Najsilniejszym czynnikiem wzrostu inflacji jest zwiększanie się jednostkowych kosztów produkcji. Osiągnęły one poziom zbliżony do wartości z połowy 2008 roku, kiedy to ceny surowców, a zwłaszcza ropy naftowej sięgały szczytowych poziomów. Podobne czynniki działają obecnie. Wzrostowi kosztów produkcji sprzyja również umiarkowany wzrost zatrudnienia oraz tempo wzrostu płac utrzymujące się lekko powyżej inflacji. Przekłada się to na wzrost kosztów zatrudnienia. Rosną one od jesieni ubiegłego roku. Tempo ich wzrostu jest na razie umiarkowane i podlega krótkookresowym wahaniom, co świadczy – w ocenie BIEC – o racjonalizacji tej części kosztów działalności, na którą przedsiębiorcy mają bezpośredni wpływ.

W dalszym ciągu nasilają się oczekiwania przedsiębiorców do wzrostu cen na produkowane przez nich produkty. Tendencję do podnoszenia cen obserwujemy u producentów od początku ubiegłego roku. Od grudnia 2010 roku oczekiwania te podniosły się niemal trzykrotnie. Wzrostu cen spodziewają się niemal wszystkie branże za wyjątkiem producentów maszyn i urządzeń, co świadczy o słabym popycie inwestycyjnym w gospodarce. W efekcie wzrostu cen oraz coraz bardziej prawdopodobnej dalszej podwyżki stóp procentowych, powstrzymywanie się od inwestycji staje się bardzo realne. Najwyższe oczekiwania co do wzrostu cen odnotowano wśród producentów żywności i wyrobów tekstylnych. Równie wysokie oczekiwania wyrażają przedstawiciele przemysłu chemicznego i meblarskiego.

Od wiosny ubiegłego roku rosną ceny importu. Obserwowana ostatnio tendencja do deprecjacji złotego nie sprzyja stabilizacji w tej kategorii cen.

W ostatnich miesiącach ubiegłego roku spadały ceny usług transportu i magazynowania. Dotyczyło to zarówno transportu lądowego, magazynowania jak i działalności kurierskiej. Jedyną kategorią cen w tej grupie, która nieznacznie wzrosła, to ceny transportu wodnego. Drożejące paliwo może wpłynąć na wzrost cen usług transportu i magazynowania w kolejnych miesiącach br. Jednak duża konkurencja w tej branży wpływa stabilizująco na kształtowanie się cen.

Od jesieni ubiegłego roku wyraźnie zmniejsza się tempo zadłużania się gospodarstw domowych z tytułu kredytów. Z jednej strony banki zaostrzyły kryteria przyznawania kredytów, z drugiej zaś konsumenci w warunkach wzrostu cen mniej skłonni są finansować swe zakupy kredytem bankowym.

Zadłużenie skarbu państwa w ostatnich miesiącach ubiegłego roku rosło nieco wolniej niż w pierwszej połowie 2010 r., zaś w grudniu nawet spadło o 7,5 mld zł. Stało się to głownie na skutek ograniczenia emisji papierów wartościowych pod koniec ub. roku oraz mocniejszemu złotemu w drugiej połowie 2010 r., co umniejszyło złotową wartość długu zagranicznego.

Maria Drozdowicz, BIEC Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych

WPI
WPI

Tagi


Artykuły powiązane

Czego można się dowiedzieć o oczekiwaniach inflacyjnych

Kategoria: VoxEU
Oczekiwania inflacyjne gospodarstw domowych są zwykle zawyżone, systematycznie niesymetryczne i skorelowane z cechami społecznymi i demograficznymi. Badanie tych niejednorodności i ich wpływu na zagregowane wyniki gospodarcze jest obecnie kluczowym wyzwaniem dla decydentów politycznych.
Czego można się dowiedzieć o oczekiwaniach inflacyjnych