Greckie napięcie

Media zaczęły ponownie huczeć w związku z grecką sprawą. Chodzi o zbliżającą się dramatyczną datę spłat pożyczek, a w zasadzie datę, kiedy okaże się, że Grecja jednak nie odda większej puli pieniędzy niż się wcześniej spodziewano. Furorę robi w Internecie „ściśle tajny” raport „Troiki” (EBC, MFW, Komisji Europejskiej) na tematu stanu greckiej gospodarki, który obarczony zapiskiem „strictly confidential” krąży po blogosferze niczym nieskrępowany, jakby wyciekł „przypadkiem”.

Okazuje się, że wcześniejsze prognozy okazały się zbyt optymistyczne. Czego możemy się dowiedzieć?

Wzrost w 2011 ma być niższy niż oczekiwano. Zamiast minus 5,5% będzie to minus 6%. Lata 2012-2013 mają być ogólnie słabsze dla Europy, a do tego zmieniono charakter strukturalnych reform, które w krótkim okresie będą bolesne, ale w końcu przyniosą oczekiwane rezultaty. Dostosowano również ścieżkę fiskalną, gdyż deficyt grecki będzie odrobinę większy niż 9% PKB, choć cały czas się utrzymuje, że już za dwa lata grecki rząd ma osiągnąć nadwyżkę budżetową.

Zwrócono także uwagę na to, że koszty rekapitalizacji sektora bankowego będą wyraźnie większe niż poprzednio zakładano (ze względu na PSI, czyli udział sektora prywatnego w stratach na długu):

Estimated bank recapitalization needs have increased. The Blackrock diagnostic exercise, the PSI exercise (including its likely accounting treatment), and refined estimates of resolution costs (as opposed to recapitalization costs) have pointed to higher needs than assumed at the time of the Fifth program review (€50 billion versus €40 billion previously).

Wcześniej nawet oczekiwano kosztów 30 miliardów. Teraz urosło to do 50.

Najważniejsze w obecnej sytuacji jest jednakże to, że Grecja nie będzie w stanie zmniejszyć swojego zadłużenia do 120% PKB. Będzie to przynajmniej 129% przy optymistycznym założeniu kontynuowania reform. Nawet przy uwzględnieniu partycypacji sektora prywatnego (50-procentowa redukcja plus wymiana reszty na papiery EFSF i im podobne), co początkowo zmniejszy dług, w 2013 dług z powrotem wzrośnie do 168% PKB:

In terms of trajectory, the PSI deal helps to initially reduce debt, but debt then spikes up again to 168 percent of GDP in 2013 due to the shrinking economy and incomplete fiscal adjustment.

Skorygowaną projekcję wobec wcześniejszej dobrze obrazuje wykres:

Machaj

Oznacza to wzrost potrzeb pożyczkowych w latach 2012-2014:

Official financing needs between 2012 and 2014 would be about €170 billion before further actions to reduce debt (or about €136 billion additional to what is already in the existing program). For the period 2015-2020 official financing needs could amount to an additional €50 billion (again before actions to reduce debt), although this figure could be a little lower if Greece is able to gain some limited market access in the last years of the decade.

A zatem Grecja potrzebuje na najbliższe lata dodatkowo (ponad wcześniejsze ustalenia) 136 miliardów euro, a oprócz tego w kolejnych latach (po 2015) jeszcze 50 miliardów przy realistycznym założeniu, że nie odzyska zdolności do zapożyczania się na rynku.

Z raportu możemy się również dowiedzieć o obawach związanych z zatrzymaniem reform w Grecji, to znaczy redukcji sektora publicznego, liberalizacji i prywatyzacji. I tu zaczyna być ciekawie:

A tailored downside scenario can help to capture these joint risks. Specifically, a failure to reinvigorate structural reforms is assumed to hold up the recovery, forcing higher unemployment and deeper recession to secure internal devaluation over a longer period. At the same time, it is assumed that this, and difficulties in identifying reforms, delay the completion of fiscal adjustment by 3 full years. Finally, it is assumed that privatization plans take an additional 5 years to complete (with proceeds through 2020 reduced by €20 billion). Prospects for a return to the market become even less certain.

Dlatego teraz rozważmy scenariusz bardziej ryzykowny, scenariusz, który zakłada zasadę, że niewiele się zmieni w polityce greckiej. Krótko mówiąc scenariusz, który dotychczas się sprawdzał i który byłby prostą ekstrapolacją przeszłości na przyszłe wydarzenia. Wtedy dług kształtowałby się następująco:

Machaj2

Oznacza to przekroczenie w 2020 poziomu 120% PKB o znacznie więcej niż 9%, bo aż do 160%. Potrzeby na bailout urosłyby do sumy 245 miliardów euro, a dług mógłby zacząć stopniowo maleć po 2020 roku. Oznacza to, że przy tak wysokim długu Europa będzie narażona na pojawianie się co jakiś czas „mniejszych szoków”, prowadzących do „niestabilnej dynamiki”:

Under the assumption that stronger growth could follow on the eventual elimination of the competiveness gap, the debt ratio would slowly converge to that in the baseline, but likely only in the late 2020s. With debt ratios so high in the next decade, smaller shocks would produce unsustainable dynamics, leaving the program highly accident-prone.

Zerohedge podsumowuje, że kraj ten będzie potrzebował pomocy w wysokości całego swojego PKB, a jakby tego było mało w sumie całkowita pomoc wyniesie praktycznie trzykrotność tej sumy:

You read headlines that Greece is saved (in a carbon copy release from July 21). Now read the truth behind the lies – presenting the 9 page (so it’s brief enough) Greek sustainability (or lack thereof) analysis.

And if the downside case means the country is about to need 100% of its GDP in additional funding needs, the reality is that this number most likely be 200%, bringing the total bailout bill for Greece to nearly 3x its GDP!

To nie koniec. Autor bloga dodaje pikanterii tym prognozom, korygując je jeszcze bardziej. Jak zwraca uwagę, grecka gospodarka skurczyła się o 7% w ostatnim czwartym kwartale. A projekcja raportu zakłada, że w 2013 wzrost wyniesie tylko minus 1. Jeśli przyjmiemy, że wcale nie musi być tak umiarkowanie źle, lecz gorzej, to te wielkości będą jeszcze bardziej imponujące.

Nic dziwnego, że w jednym z artykułów Der Spegiel pojawia się prośba o wreszcie przyznanie, że Grecja jest bankrutem i czas już zaprzestać kolejnych planów pomocowych, które nie mogą zadziałać, ponieważ służą nie Grecji, ale jej pożyczkodawcom. Pożyczkodawcom, którzy najwyraźniej podjęli zbyt duże ryzyko spekulując, że kupowanie długu greckiego jest jak najbardziej opłacalne. Bo jakże inaczej niż chęcią pomocy bankom wyjaśnić fakt, że mimo ogromnych pieniędzy pomocowych te w ogóle nie pojawią się w Grecji (albo mają wpływać od razu na specjalne konta przeznaczone dla zagranicznych wierzycieli):

How else can one explain the fact that around a quarter of the package won’t even arrive in Athens but will flow directly to the country’s international creditors? The holders of Greek government bonds are to get some €30 billion as an incentive to convert their old paper into new bonds. The aim is to keep alive the illusion that Greece isn’t bankrupt — after all, the creditors are voluntarily forgiving part of the debt.

A tymczasem The Telegraph tryumfalnie donosi, że udało się uchwalić plan pomocy za kolejne 130 miliardów euro.

Todd Harrison na Market Watch przypomina natomiast, że tak naprawdę nie chodzi tutaj o samą Grecję, ale efekty towarzyszące:

The concern in the marketplace has never been Greece; it has been the ramifications of a Greek default on an interconnected maze of global derivatives tying together financial institutions that, until a few years ago, viewed sovereign debt as one of the safest investments in the world.

The underlying issue — and the fate of the free market world — boil down to one very simple, yet complicated question: Who wrote the Credit Default Swap contracts, and what collateral/counter-party risk sits on the other side of that bet?

Pamiętajmy jednak, że sprawa nie rozchodzi się tylko o koszty odpisów na obligacjach. Przedstawiciele władz obawiają się zarażenia paniką. Der Spegiel zwraca uwagę na Portugalię, która przecież od jakiegoś czasu jest również wykluczona z zadłużania się na rynku i korzysta z pomocy EFSF. A pamiętajmy, że EFSF jest w końcu też spółką, która może zostać poddana poważnym reperkusjom. Szczególnie, że nie jest do końca pewne, czy w razie jej bankructwa każdy z krajów członkowskich EFSF zdecyduje się na pokrycie strat z tym związanych.

Opracował: Mateusz Machaj

Machaj
Machaj
Machaj2
Machaj2

Tagi


Artykuły powiązane

Tydzień w gospodarce

Kategoria: Raporty
Przegląd wydarzeń gospodarczych ubiegłego tygodnia (09–13.05.2022) – źródło: dignitynews.eu
Tydzień w gospodarce

Tydzień w gospodarce

Kategoria: Raporty
Przegląd wydarzeń gospodarczych ubiegłego tygodnia (25–29.04.2022) – źródło: dignitynews.eu
Tydzień w gospodarce

Tydzień w gospodarce

Kategoria: Trendy gospodarcze
Przegląd wydarzeń gospodarczych ubiegłego tygodnia (06–10.06.2022) – źródło: dignitynews.eu
Tydzień w gospodarce