Luki popytowe i produkt potencjalny UE w świetle kryzysu COVID-19

Działania strategiczne złagodziły wpływ kryzysu COVID-19 na pracowników i przedsiębiorstwa. W kontekście ożywienia gospodarczego przewiduje się, że spadek produktu potencjalnego UE będzie ograniczony i przejściowy. Jednak skutki pandemii mogą ujawnić się dopiero w nadchodzących latach.
Luki popytowe i produkt potencjalny UE w świetle kryzysu COVID-19

(©Envato)

Produkt potencjalny i luka popytowa to dla decydentów podstawowe mierniki oceny fazy cyklu koniunkturalnego i zdolności produkcyjnych gospodarek UE i strefy euro. Szacunki luki popytowej, mimo że obarczone niepewnością w czasie rzeczywistym, dostarczają władzom cennych informacji, zwłaszcza kiedy gospodarka narażona jest na duże i nakładające się na siebie wstrząsy, tak jak w przypadku pandemii wirusa COVID-19.

W świetle powyższego, podstawowym z punktu widzenia makroekonomii ustaleniem wspólnej konferencji OGWG-ECFIN-JRC zatytułowanej „Ocena luk produktowych i produktu potencjalnego w kontekście pandemii COVID-19 i jej następstw” jest fakt, że wstrząs dla produktu potencjalnego UE wywołany przez COVID-19 różni się znacznie od wstrząsu wywołanego przez globalny kryzys z lat 2008-2009. Uczestnicy zasadniczo zgodzili się, że szok COVID-19 ma prawdopodobnie bardziej przejściowy charakter i silne wsparcie systemowe ograniczyło ten rodzaj długotrwałych skutków ubocznych (ang. scarring effects), które obserwowano długo po globalnym kryzysie finansowym.

Uczestnicy zasadniczo zgodzili się, że szok COVID-19 ma prawdopodobnie bardziej przejściowy charakter i silne wsparcie systemowe ograniczyło ten rodzaj długotrwałych skutków ubocznych (ang. scarring effects), które obserwowano długo po globalnym kryzysie finansowym.

Szacowanie luk popytowych i produktu potencjalnego w obliczu kryzysów

Grupa robocza UE ds. luki popytowej (OGWG) od 20 lat odpowiada za opracowanie Wspólnie Uzgodnionej Metodologii UE w zakresie szacunków potencjalnego wzrostu i luki produktowej (EUCAM). Ze względu na złożoną dynamikę stale zmieniających się systemów gospodarczych, EUCAM zawsze będzie „pracą w toku”. W ciągu dwóch dekad swojego istnienia OGWG rzeczywiście „uczyła się poprzez działanie”, zwłaszcza kiedy EUCAM stanęła w obliczu poważnych wstrząsów gospodarczych.

Po znacznym przeszacowaniu potencjału gospodarczego w okresie dobrej koniunktury przed 2008 r., składniki EUCAM dotyczące wydajności i bezrobocia strukturalnego zostały zweryfikowane. Wprowadzono ściślejszy nadzór zewnętrzny, obejmujący wzajemne oceny dokonywane przez niezależnych ekspertów ze środowiska akademickiego oraz systematyczne kontrole krzyżowe z zastosowaniem alternatywnych metodologii („narzędzie wiarygodności”).

Po upływie 10 lat krytyka EUCAM i jej roli w unijnych procedurach nadzoru fiskalnego skupiła się na wiarygodności zamykania luk produktowych przy uporczywie niskiej inflacji. Po starannym zważeniu dowodów metodologię pozostawiono bez zmian.

Wreszcie, COVID -19 wymagał szeregu tymczasowych modyfikacji EUCAM w celu uniknięcia nadmiernej procykliczności w szacunkach produktu potencjalnego. Korekty te sprawiły, że prawie cały pandemiczny spadek rzeczywistego PKB został uwzględniony w szacunkach luki produktowej, co odzwierciedla pogląd, że „zamrożone” składniki kapitału i pracy potencjału podażowego UE mogą wyjść z pandemii w dużej mierze bez uszczerbku – o ile reakcja systemowa będzie wystarczająco zdecydowana, a ożywienie szybkie.

Wpływ kryzysu COVID-19 na potencjał gospodarczy

Wspólna konferencja Komisji i OGWG pomaga wspierać grupę OGWG w wypełnianiu jej zobowiązania do poszukiwania nowych metod analitycznych, które mogłyby prowadzić do ulepszenia EUCAM.

COVID-19 działa na ludzi, nie na maszyny

Michael Burda (Uniwersytet Humboldta w Berlinie) podkreślił, że najbardziej znaczący wpływ kryzysu dotyczył składnika „praca” funkcji produkcji ze względu na choroby, nadmiarowe stany osobowe pracowników oraz efekty poszukiwania i dopasowywania. W UE częściej niż w USA uciekano się do utrzymywania uprzednich stanów osobowych, co spowodowało, że w początkowej fazie kryzysu wydajność pracy na osobę wzrosła w USA, ale przejściowo spadła w UE. M. Burda zauważył również, że niedopasowanie i niedobory siły roboczej wzrastają (obecnie bardziej w USA niż w UE), a model krzywej Phillipsa w kontekście pandemii może budzić szczególne wątpliwości z powodu zatrzymywania pracowników (ponieważ nie uwzględnia on nieobsadzonych wakatów oraz poszukiwania i dopasowywania).

Po pandemii całkowita produktywność czynników produkcji powróci do słabego trendu sprzed pandemii

Nicholas Bloom (Uniwersytet Stanforda) i Gregory Thwaites (Uniwersytet Nottingham) przyjrzeli się dynamice produktywności w przeszłej, teraźniejszej i przyszłej perspektywie. Stwierdzili, że sekularny spadek dynamiki wydajności w gospodarkach zaawansowanych wynika z faktu, że „coraz trudniej o dobre pomysły”. Tempo wzrostu całkowitej wydajności czynników produkcji (TFP) nadal spada, pomimo ogromnej intensyfikacji wysiłków badawczych w USA od lat 50. XX wieku.

Tempo wzrostu całkowitej wydajności czynników produkcji (TFP) nadal spada, pomimo ogromnej intensyfikacji wysiłków badawczych w USA od lat 50. XX wieku.

Przechodząc do czasów obecnych, TFP sektora prywatnego obniżyła się w czasie pandemii aż o 4 proc., a w perspektywie średnioterminowej przewiduje się jej spadek o 1 proc. Wydajność „wewnątrzfirmowa” obniżyła się gwałtownie, a pozytywne efekty „pomiędzy firmami” wyrównały to tylko częściowo, ponieważ mniej wydajne sektory i mniej wydajne przedsiębiorstwa w tych sektorach doświadczyły recesji. W odniesieniu do przyszłych trendów produktywności, pomimo zmian wywołanych kryzysem – takich jak praca zdalna – w podstawowym scenariuszu zakłada się, że gospodarki powrócą do stosunkowo słabych wzorców produktywności sprzed pandemii.

Czy pandemia COVID-19 długotrwale obniży produkt potencjalny?

Przejściowy wpływ COVID-19 na potencjał… choć niepewność pozostaje

Chociaż wszyscy uczestnicy przyznali, że jest zbyt wcześnie, aby ocenić pełne konsekwencje złożonej kombinacji zakłóceń popytu i podaży wywołanych pandemią, ocena najnowszych dowodów dała podstawy do optymizmu. Przesłanie płynące z prezentacji Komisji Europejskiej (Anna Thum-Thysen), OECD (Yvan Guillemette), MFW (Allan Dizioli) i EBC (Katalin Bodnar i Bela Szörfi) na temat konsekwencji COVID-19 było raczej optymistyczne.

Prelegenci sugerowali, że trwały wpływ pandemii na produkt potencjalny, przy założeniu stałego wsparcia systemowego, będzie prawdopodobnie stosunkowo ograniczony i krótkotrwały. Pomimo tego optymizmu wszyscy mówcy podkreślali, że należy ściśle monitorować sytuację ze względu na ryzyko pogorszenia. Niekorzystne tendencje sektorowe, wycofanie się części siły roboczej z rynku pracy, niedoinwestowanie i wcześniejsze starzenie się kapitału fizycznego, fala opóźnionych bankructw, ujemny wpływ COVID-19 na akumulację kapitału ludzkiego, jak również tarcia w realokacji pracy i kapitału – wszystko to może jeszcze skutkować szkodliwymi efektami COVID-19, działającymi w długim terminie.

Unikanie histerezy i zablokowania kanałów realokacji

Ethan Ilzetzki (London School of Economics) dowodził, że statystyczne metody dekompozycji trendu/cyklu zbyt ściśle śledzą ścieżkę produkcji rzeczywistej, co powoduje stwierdzenie utraty produkcji potencjalnej, kiedy PKB spada na dłużej. Może to prowadzić do błędnych zaleceń, w szczególności niewystarczającego pobudzenia popytu przez politykę fiskalną. Polityka pieniężna i fiskalna może i powinna przeciwdziałać ryzyku przekształcenia się cyklicznie niepełnego zatrudnienia w stan strukturalny (histereza) lub wpływowi długiego okresu niskiego popytu na potencjał produkcyjny (scarring).

Polityka pieniężna i fiskalna może i powinna przeciwdziałać ryzyku przekształcenia się cyklicznie niepełnego zatrudnienia w stan strukturalny (histereza) lub wpływowi długiego okresu niskiego popytu na potencjał produkcyjny (scarring).

Atanas Hristov (DG ECFIN) zaproponował ewentualne usprawnienie szacowania „bezrobocia stabilizującego poziom inflacji” (NAWRU). Jego model rynku pracy uwzględnia zmiany w nakładach pracy zarówno w wymiarze ekstensywnym (zatrudnienie), jak i intensywnym (przepracowane godziny, wysiłek). Pierwsze wyniki sugerują, że w tym podejściu uzyskamy wynik wyższy od dotychczasowej specyfikacji EUCAM, w szczególności w połączeniu z proponowanym nowym wskaźnikiem zatrzymywania siły roboczej opartym na danych na poziomie przedsiębiorstw.

Wreszcie, w odpowiedzi na niepewność co do długoterminowych skutków COVID-19, Pilar Cuadrado (Bank Hiszpanii) przedstawiła alternatywne szacunki oparte na funkcjach produkcji, podejściu sektorowym i statystycznym. Chociaż szacunki krótkookresowe różniły się znacznie w zależności od trzech metodologii, wszystkie zakładały szybki powrót potencjalnych stóp wzrostu do wartości zbliżonych do tych sprzed pandemii, co wskazuje na brak znaczących skutków w postaci scarring dla wzrostu potencjalnego w Hiszpanii.

Opracowanie solidniejszych danych wejściowych dotyczących kapitału i wykorzystanie potencjału Big Data

Wszystkie działania związane z rozkładem trend/cykl ostatecznie zależą od jakości danych wejściowych. W przypadku podejścia opartego na funkcjach produkcji, kluczowe są dane o zasobach kapitałowych. Robert Stehrer (WiiW) i Eurostat (Julio Cabeca, Angel Panizo Espuelas, Jenny Runessen i Christine Gerstberger) poinformowali o swoich działaniach na rzecz poprawy porównywalności danych dotyczących zasobów kapitałowych w rachunkach narodowych pomiędzy krajami oraz na rzecz opracowania i opublikowania wskaźników produktywności kapitału i produktywności wieloczynnikowej do końca 2021 r.

Marco Ratto i Luca Onorante (JRC) przedstawili wyniki projektu „prognoz na bieżący okres” (ang. nowcasting) PKB w kontekście kryzysu. Ich podejście łączy techniki prognozowania z dostępnymi w odpowiednim czasie „big data” (np. wyszukiwane hasła internetowe i dane o mobilności w czasie rzeczywistym), aby ocenić wpływ kryzysu. Stwierdzili oni, że big data mogą być przydatne do analizy gospodarki zarówno podczas kryzysu COVID-19, jak i w okresach stabilizacji. Analitycy powinni jednak krzyżowo sprawdzać sygnał pochodzący z kilku modeli i starannie dobierać źródła danych.

Potrzebne wprowadzenie stałego bodźca fiskalnego

Inflacja cenowa może nie być dobrym miernikiem luki popytowej w warunkach długotrwałych wstrząsów popytowych

Kieran McMorrow (DG ECFIN) rozważał, czy obecnie należy oczekiwać współzmienności czy rozłączności pomiędzy lukami produktowymi a inflacją. Wyraził obawy dotyczące metodologii dekompozycji trend/cykl stosowanej przez „Kampanię przeciwko nonsensownym lukom popytowym” (CANOO), która postuluje współzmienność luk popytowych i inflacji. Podejście to abstrahuje od ewentualnych trendów w inflacji cenowej i nie dostarcza dokładnych sygnałów w różnych okolicznościach cyklicznych.

Podejmując temat „zagadki utraconej inflacji”, Werner Roeger (DIW) przyjrzał się związkowi pomiędzy luką popytową i inflacją w warunkach długotrwałych szoków popytowych. Wykazał, że zmiana trendu inflacji może nastąpić w warunkach długotrwałej pułapki płynności lub stagnacji sekularnej. Wyjaśnia to w sposób wiarygodny, dlaczego przed pandemią w strefie euro występowała zamykająca się luka popytowa przy niskiej inflacji.

Andreas Zervas (Ministerstwo Finansów Grecji) zbadał stabilność płacowych i cenowych krzywych Phillipsa dla strefy euro. Wyniki badania sugerują spadek szacowanego wpływu zmiennych cyklu koniunkturalnego (produkcja lub luka bezrobocia) na inflację.

Nowe podejścia do obliczania luki popytowej mogłyby się przyczynić do zmniejszenia niepewności

Sesja końcowa poświęcona była badaniu alternatywnych podejść do dekompozycji trendu/cyklu koniunkturalnego. Fabio Canova (Norweska Szkoła Biznesu) badał właściwości luki popytowej i przejściowych wahań w różnych modelach DSGE. Zaproponował szereg wyjaśnień zniekształceń generowanych przez popularne filtry statystyczne. Doszedł do wniosku, że luki najlepiej przybliżać za pomocą filtra wielomianowego, a dla wahań przejściowych należy przyjąć podejście różnicowe.

Knut Aastveit (Norges Bank) stwierdził następnie, że dynamiczny model czynnikowy może znacznie ograniczyć korekty szacunków luki popytowej w czasie rzeczywistym dla gospodarki amerykańskiej. Połączenie danych prognozowanych i bieżących znacznie zmniejsza niedokładność oszacowania luki na końcu próby, co pozwala na lepsze rekomendacje dla władz w czasie rzeczywistym.

Vasja Sivec (STATEC Lux) zaproponował oszacowanie luki popytowej z ograniczeniami nierówności. Ta nowa metoda koryguje lukę popytową, jeśli jest ona niezgodna z teorią makroekonomiczną i pozostawia ją bez ograniczeń w pozostałych przypadkach. Na podstawie zbioru danych z lat 2004-2021 Sivec wykazał, że nowe oszacowania luki produktowej są lepiej skorelowane z wybranymi cyklicznymi zmiennymi makroekonomicznymi, korekty są mniejsze, a moc prognostyczna wzrasta.

Uwaga autora: Wszystkie wyrażone poglądy zostały streszczone zgodnie z naszym najlepszym zrozumieniem na podstawie wypowiedzi różnych uczestników konferencji i nie powinny być interpretowane jako poglądy Komisji Europejskiej. 

Kieran Mc Morrow – Economist, Directorate-General for Economic and Financial Affairs, European Commission

François Blondeau – Economist, Directorate General for Economic and Financial Affairs, European Commission

Francesca D’Auria – Economist, Directorate General for Economic and Financial Affairs, European Commission

Björn Döhring –  Head, Economic Situation, Forecasts, Business and Consumer Surveys Unit, European Commission Directorate-General for Economic and Financial Affairs

Atanas Hristov – Economist, European Commission

Christoph Maier – Economist-Statistician, Directorate-General for Economic and Financial Affairs, European Commission

Anna Thum-Thysen – Economist, Directorate-General for Economic and Financial Affairs, European Commission

Artykuł ukazał się w wersji oryginalnej na platformie VoxEU, tam też dostępne są przypisy i bibliografia.

 

(©Envato)

Tagi