Polska z najniższym spadkiem płacy realnej

We wszystkich krajach Unii Europejskiej dynamika płac realnych spadła poniżej zera, z wyjątkiem dwóch specyficznych przypadków jakimi są Węgry i Bułgaria. W porównaniu do pozostałych krajów UE w Polsce dynamika płac realnych spadła najmniej.

Analiza zjawiska inflacji bez uwzględnienia kwestii wzrostu płac pozostaje niepełna, powodując wykrzywienie rzeczywistego obrazu tego fenomenu. Demagogiczne jest też przedstawianie samej inflacji i cen na rynku bez przedstawienia o ile wzrosły wynagrodzenia.

„Głębokość spadku płacy w Polsce w 2022 r. jest niska – w porównaniu z innymi krajami UE (a także KEŚW, które notują szczególnie drastyczne spadki płacy realnej). Jest to prawdopodobnie zasługa polityki niedopuszczającej do zbyt radykalnego hamowania wzrostu płac nominalnych (np. w sektorze publicznym) oraz podnoszenia płacy minimalnej” – uważa profesor Leon Podkaminer, doradca prezesa NBP.

Można też spodziewać się, że wkrótce nastąpi ponowny wzrost płac realnych, ponieważ polska gospodarka wciąż się rozwija. Płace realne spadły i są na poziomie z połowy 2021 r. Według wszelkich danych mniej więcej w drugiej połowie 2023 r. płace realne będą rosły i stosunkowo szybko przekroczą najwyższy poziom z 2022 r.

„W latach 2016–2019 płaca realna systematycznie wzrastała. Proces został zahamowany w 2020 r. z powodu pandemii COVID-19. W 2021 r. nastąpił powrót tendencji wzrostowej. Inflacja w 2022 r. doprowadziła do erozji płac. W 2023 r. oczekujemy jednak powrotu tendencji wzrostowej – wraz z obniżaniem się inflacji” – stwierdza Podkaminer.

 


Tagi


Artykuły powiązane

Czy krzywa Phillipsa może wyjaśnić ostatni wzrost płac?

Kategoria: Trendy gospodarcze
W ostatnich miesiącach wzrost wynagrodzeń w USA, pomimo wyjątkowo „ścisłego” rynku pracy (czyli takiego, w którym popyt na pracę przeważa nad jej podażą),  wydaje się zwalniać, co stanowi zagadkę dla standardowych modeli „luzu” (chłonności) na tym rynku.
Czy krzywa Phillipsa może wyjaśnić ostatni wzrost płac?