Autor: Milena Kabza

Dr nauk ekonomicznych, pracuje w NBP

Nowy kapitał danych

Dane doprowadziły do rewolucyjnych zmian we współczesnej gospodarce. Jeszcze kilkanaście lat temu niewiele osób przewidywało, że staną się nowym zasobem ekonomicznym.
Nowy kapitał danych

(©Envato)

Gromadzenie, przetwarzanie i obieg danych jest istotnym elementem coraz większej liczby sektorów współczesnego kapitalizmu, a same dane stanowią formę zasobu ekonomicznego. Ten zasób to zarejestrowane informacje niezbędne do wytworzenia dobra lub usługi, które mogą mieć wartość długoterminową – podobnie jak aktywa fizyczne. Dane posiadają kilka cech wyróżniających. Charakteryzują się brakiem rywalizacji, ponieważ można je kopiować i mogą być używane niezależnie przez wiele osób, a dana porcja danych może zasilać jednocześnie wiele algorytmów i aplikacji.

Dane są także dobrami niewymiennymi: jednej danej nie można zastąpić inną, ponieważ każda z nich zawiera inną informację. Ponadto dane mogą być wykluczające, zwłaszcza wskutek wykorzystywania technologii szyfrowania, która pozwala kontrolować, kto ma do nich dostęp.

Dane stanowią również dobro będące doświadczeniem, którego wartość można poznać po wykorzystaniu – jak w przypadku filmów, seriali i książek.

Dane generują dane

Dane stanowią siłę napędową transformacji cyfrowej i stały się niezbędne dla coraz większej liczby sektorów współczesnego kapitalizmu, m.in. sektorów technologii, produkcji, finansowego, czy też infrastruktury. Obecnie podmioty gospodarcze wykorzystują dane m.in. do poprawy obsługi klientów, tworzenia nowych rynków, zwiększania produktywności procesów oraz kreowania nowych źródeł przewagi konkurencyjnej. Bez danych wiele z nowych technologii i form organizacji nie byłoby w stanie działać, nie mówiąc już o generowaniu wartości, zwłaszcza usług cyfrowych.

Nowy kapitalizm post-pandemiczny

Usługi cyfrowe rosną błyskawicznie m.in. ze względu na efekty sieciowe, które występują, kiedy każdy użytkownik danego rozwiązania korzysta z faktu, że wiele innych osób wybrało to samo rozwiązanie. Także same algorytmy wytwarzają dane o swojej własnej skuteczności, które mogą poprawić ich przyszłą wydajność.

A jeszcze do niedawna przedsiębiorstwa usuwały zebrane dane lub decydowały się ich nie gromadzić, ponieważ płacenie za ich przechowywanie nie wydawało się dobrą inwestycją.

Obecnie uległo to zmianie, a dążenie do gromadzenia danych napędza nowe sposoby prowadzenia działalności gospodarczej i zarządzania, a także stanowi kluczowy czynnik przy podejmowaniu ważnych decyzji korporacyjnych oraz polityczno-społecznych, np. w obliczu kryzysu zdrowotnego związanego z COVID-19.

Matematyczna reprezentacja świata realnego

Wszystkie działania w świecie rzeczywistym generują informacje, a z pomocą aplikacji, urządzeń internetu rzeczy (internet of things, IoT) i czujników – generują dane cyfrowe. Powstaje dzięki temu równoległy świat cyfrowy stanowiący nowy wymiar życia ludzkiego, oparty na danych i funkcjonujący dzięki nim.

Gospodarczy potencjał otwartych zasobów danych

Coraz więcej części świata fizycznego zaczyna być reprezentowanych w świecie wirtualnym. Przewidywania wskazują, że do 2025 r. liczba połączeń IoT wszystkich typów osiągnie na świecie niemal 25 mld. Coraz częściej te połączenia będą bezprzewodowe, a nowa generacja technologii mobilnej, sieć 5G, znacząco ułatwi korzystanie z urządzeń IoT, ponieważ umożliwia obsługę 1 mln połączeń na 1 km kw.

Według prognoz globalna sfera danych wzrośnie z 45 zettabajtów (ZB) w 2019 r. do 175 ZB do 2025 r., a jednym z kluczowych czynników wzrostu ilości danych jest przejście z tradycyjnych centrów danych do chmury obliczeniowej.

Przewiduje się, że w 2025 r. 46 proc. danych gromadzonych na świecie będzie znajdować się w środowiskach chmurowych. Ponadto, według szacunków, do 2025 r. każda osoba na świecie podłączona do internetu będzie działać w świecie cyfrowym średnio ponad 4900 razy dziennie – to około jednej interakcji cyfrowej na 18 sekund.

Kapitaliści danych i dobro publiczne

Dane jako nowy zasób ekonomiczny nie mają określonego właściciela. W zależności od tego, jak szeroki jest dostęp do danych (który może być ograniczony np. poprzez technologię szyfrowania), mogą one być zarówno dobrami prywatnymi, jak i publicznymi. Stanowią zatem zarówno dobro możliwe do wykorzystania i spieniężenia, jak i posiadają cechy dobra publicznego – do wykorzystania z korzyścią dla dobra publicznego.

Obecnie wiele praktyk gromadzenia danych należy rozumieć w kategoriach ich ekstrakcji, przy czym są one często pobierane bez (pełnej) zgody i/lub świadomości użytkownika (np. w przypadku aplikacji) i bez odpowiedniej rekompensaty.

Kluczowe znaczenie ma zatem ustalenie zasad dotyczących tego nowego zasobu ekonomicznego – w zakresie własności, dostępu, sposobów gromadzenia, przechowywania i wykorzystania oraz odpowiedzialności. Pewnych wzorców w zakresie regulacji rynku danych mogłaby dostarczać regulacja kwestii własności intelektualnej.

Obecnie znaczącą przewagę techniczną i ekonomiczną w tworzeniu gospodarki cyfrowej opartej na danych mają duże firmy technologiczne (BigTech), które posiadają możliwość ekstrakcji, gromadzenia, przechowywania i przetwarzania ogromnych ilości danych. Ich działanie opiera się na podobnych zasadach, jak te funkcjonujące od wielu lat w przypadku globalizacji produkcji: podmioty wychodzą z założenia (uzasadnionego biznesowo), że dane cyfrowe będą „przemieszczać się” tam, gdzie ich przetwarzanie jest najbardziej optymalne pod względem technicznym i kosztowym.

 W trakcie kryzysu wywołanego pandemią rosną wyceny rynkowe przedsiębiorstw technologicznych.

Datafikacja, podobnie jak wcześniej finansjalizacja, stanowi nowy front akumulacji kapitału, z którym wiążą się potencjalne problemy. Nawet w trakcie trwającego kryzysu wywołanego pandemią rosną wyceny rynkowe przedsiębiorstw technologicznych – a co za tym idzie, także ich gravitas.

Jednym z rodzajów zagrożeń z tym związanych jest to, że bogactwo, które tworzy gospodarka cyfrowa oparta na danych gromadzonych i przetwarzanych głównie przez duże firmy technologiczne, może być jeszcze bardziej nierównomiernie rozłożone niż dotychczas.

Wiele krajów zaczyna zauważać problemy z tym związane i dążą m.in. do tego, aby dane nie opuszczały kraju pochodzenia – przynajmniej nie bezpłatnie; np. opodatkowanie działalności cyfrowej jest jednym z priorytetów unijnych; rozwiązania w tym zakresie są także przedmiotem uzgodnień międzynarodowych. Podejmowane są również działania mające na celu zapewnienie zrównoważonego podejścia do gromadzenia i wykorzystywania danych, które będą służyć wszystkim interesariuszom – np. w UE, czy też w Wielkiej Brytanii.

(©Envato)

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Cyfryzacja przedsiębiorstw w czasie pandemii COVID-19

Kategoria: Trendy gospodarcze
Pandemia przyspieszyła transformację cyfrową, która stała się integralną częścią społeczeństwa oraz przetrwania europejskich i amerykańskich firm. Unia Europejska pozostaje jednak w tyle za Stanami Zjednoczonymi pod względem cyfryzacji przedsiębiorstw.
Cyfryzacja przedsiębiorstw w czasie pandemii COVID-19

Technologia w sukurs ludzkiej pracy

Kategoria: Trendy gospodarcze
Napływ uchodźców z Ukrainy do Polski na skutek inwazji rosyjskiej nie zmieni trendu przechodzenia gospodarki analogowej na cyfrową – mówi dr hab. Jakub Górka z Wydziału Zarządzania UW, doradca prezesa ZUS ds. FinTech i e-płatności, ekspert PSMEG w Komisji Europejskiej.
Technologia w sukurs ludzkiej pracy

W kierunku cyfrowego dolara kanadyjskiego: Czy zostanie wprowadzony? W jaki sposób? Kiedy?

Kategoria: Trendy gospodarcze
W roku 1935 rząd federalny powierzył Bankowi Kanady scentralizowanie produkcji banknotów. Jednym z pierwszych zadań nowo utworzonego banku centralnego Kanady była emisja jednej waluty dla całego kraju oraz ostatecznie stopniowe wycofanie niezliczonych denominowanych w dolarach banknotów emitowanych przez różne banki i organy władzy różnego szczebla.
W kierunku cyfrowego dolara kanadyjskiego: Czy zostanie wprowadzony? W jaki sposób? Kiedy?